sobota, 27 listopada 2010

Veni, vidi ale nie vici | Veni, vidi but hasn't vici

Dwie godziny temu wróciłem z pierwszego turnieju nowej edycji ligi DBA, jaki miał miejsce w warszawskim sklepie Wargamera na Wilczej. Frekwencja dopisała, stawili się wszyscy zapisani gracze, razem było nas dziesięciu, co jest rekordem dotychczasowych turniejów tej gry w Polsce. Organizator, Greebo, perfekcyjnie przygotował wszystko już dzień wcześniej, pozostało nam w zasadzie tylko wejście, rozłożenie się przy stołach i rozpoczęcie gry. Moje doświadczenie w grze w DBA jest znikome, spodziewałem się strasznego lania - nie zawiodłem się - niemniej jednak świetnie się bawiłem i - mam nadzieję - zdobyłem trochę wiedzy praktycznej na temat tego co robić i czego nie robić. Do gry wybrałem armię Alexandrian Imperial (słoń, słoń!). Mój pierwszy przeciwnik, Tsar, grał Madziarami. Krótko mówiąc, pokazał mi gdzie raki zimują. Błyskawicznym rajdem trzech elementów lekkiej jazdy przełamał opór mojego lekkiego, lewego skrzydła i splądrował obóz. Usiłowałem jeszcze wejść do walki swoimi dwoma elementami 3Kn, w próbie zabicia jego generała, jednak w kluczowym momencie wyrzuciłem 1 PIPa, przeciwnik miał ich więcej i - po krótkiej walce - bitwa zakończyła się moją sromotną porażką.



Początek bitwy - linie wojsk jeszcze przed rozpoczęciem ruchów...



... i koniec bitwy, moja dwa elementy Knigts usiłują  dopaść wrogą kawalerię...



W drugiej bitwie moi Macedończycy zmierzyli się z Tesalami Radka. Walka była długa, emocjonująca (element 4Ax na skrzydle bronił się samotnie kilka tur przed kawalerią i lekką jazdą tesalską), niemniej jednak wskutek miernego dowodzenia i złych rzutów kością ponownie poniesiono mnie na tarczy...

Po lewej stronie widać ustawienie wojsk przed rozpoczęciem walk, po prawej linia nieprzyjaciela. W tej bitwie falanga macedońska udowodniła, że jej sława jest całkowicie niezasłużona, zdecydowanie przesadzona i prawdopodobnie jest to, po prostu, wytwór macedońskiej propagandy. Mimo korzystnych dla mnie modyfikatorów walk nie udało mi się osiągnąć rezultatu lepszego, niż odepchnięcie przeciwnika...


W trzeciej bitwie zmierzyłem się z wojskami organizatora turnieju, Greebo, który grał armią Palmyry. Na prawym skrzydle jego trzy elementy łuczników systematycznie eliminowały mi elementy, byłem przekonany, że jeszcze chwila i ich ofiarą padną także jeden z elementów mojej falangi. Na lewym skrzydle udało mi się najpierw pokonać oddział jego lekkiej jazdy, a potem w praktyce otoczyć i wybić oddział kawalerii. W ostatniej chwili, tuż przed upływem czasu gry, rzutem na taśmę udało mi się zabić jego element generalski, co przechyliło szalę zwycięstwa na moją stronę, uczciwie jednak trzeba powiedzieć, że - po prostu - w tej turze Greebo nie miał szczęścia w rzutach. Sam w tej bitwie straciłem jednak także trzy elementy. Wojsko Greebo przed rozpoczęciem walk wyglądało tak, jak widać to na zdjęciu po lewej. Zdjęcie po prawej przedstawia widok na centrum bitwy i (w oddali) prawe skrzydło, obsadzone łucznikami Greebo.


W ostatniej bitwie moi Macedończycy stanęli przeciwko wojskom potężnej Kartaginy, dowodzonym przez Kadzika. Wielkość pola bitwy ograniczona była nieco przez rzekę płynącą z prawej strony, obie strony dysponowały też początkowo dużą liczbą PIPów, wskutek czego szybko doszło do walk na lewej flance, a zaraz potem w centrum. Dostałem porządnie, udało mi się, z tego co pamiętam, zlikwidować tylko jeden oddział nieprzyjaciela... Emocjonująca gra z szybkim rozstrzygnięciem.
Turniej był świetny. Przygotowany organizacyjnie na najwyższym poziomie, poznałem w realu sporo osób z forum, okazało się że z Tsarem znamy się od lat, jeszcze z czasów "Magii i Miecza". Bawiłem się doskonale, mam nadzieję, że także sporo się nauczyłem. Czekam na kolejny:)

Sorry guys, I'm so tired that there is no English translation this time. It is a note about first DBA tournament of new season of Polish DBA league. I was beated three times, one victory (barely, but still). My army was Alexandrian Imperial and I know now that it's combined arms tactic IS hard and unforgiving for novice general:) But whole tournament was great, organisation was perfect and I eagerly await next one.   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.