Cotygodniowa figurka z kolekcji mojego brata Mormega. Tym razem stara driada armii Leśnych Elfów. Malowanie podoba mi się bardzo, jednak nowe, plastikowe figurki driad są chyba lepsze. Te za bardzo przypominają drzewców... Mają swój urok, ale z klasycznymi driadami wiele wspólnego już nie. Mat na figurce to rezultat lekkiego psiknięcia matowym sprayem Army Paintera - wcześniej miniaturka była zabezpieczona twardą powłoką bardzo błyszczącego lakieru...
A weekly miniature from my brother, Mormeg, collection. An old dryad this time, from the army of Wood Elves. I like the painting very much but new, plastic dryads are much better in my opinion. The old ones are resembling treemen too much... They do have a charm of its own but they are not classic dryads, that's for sure. Matt finish on the miniature is a light coat of Army Painter matt spray - I had to matt whole miniature as it was protected by durable coat of very shiny lacquer.
Co prawda jestem fanem oldskulowych figur do Warhammera, jednak w przypadku Driad zdecydowanie wolę nowy wzór.
OdpowiedzUsuńCzyli klasycznie już - podobnie jak Ty.
Malowanie bardzo dobre!