To już ostatni zombie "dalekowschodni". Sądząc po kimonie, to "coś" było kiedyś damą, niech będzie że gejszą. W naszej, prawdziwej Japonii znanych jest wiele kobiet-wojowniczek, więc może też w warhammerowym Nipponie drobna kobietka uzbrojona w masywną naginatę może nie dziwić. Prawdę powiedziawszy, nie miałem specjalnie pomysłu na malowanie. Początkowo zastanawiałem się nad malowaniem kimona w jakieś wzory mające mu nadać wygląd "jedwabiu". Doszedłem jednak do wniosku, że jak na szeregowego wojownika za dużo z tym pracy. Kolor purpury, wiążący zombie z resztą armii, akcentem kolorystycznym jest szarfa z kokardą na plecach, tym razem pomalowana i rozjaśniona tak samo, jakby figurka nie była dipowana.
This is last of my "Far-Eeast" zombies. Woman I think as it wears kimono so geisha seems appropriate. There are many women-warriors known in real Japan, soe I think that one fits in warhammer Nippon too. She is armed in deadly nippon naginata. I didn't know how to paint her to be honest. I considered painting her clothes to resemble silk at the beginning but it is much too work for ordinary rank and file miniature. So simple painting, purple was chosen to tie this zombie with rest of the army. Splash of color is visible on the cockade on the back, first dipped, then highlighted in traditional way.
Very sexy :) Myślę, że bym jej z łóżka nie wygonił :D
OdpowiedzUsuńNekrofil;) Ja sadze ze nie chcialbym miec do czynienia z taka anorektyczka;)
OdpowiedzUsuń