I jeszcze jeden czerwonoskóry. Jak poprzednie, produkt firmy Artizan Designs. W związku z tym dzieli wszystkie ich zalety (sporo) i wady (niedużo). Tak naprawdę, jeśli miałbym się czegoś czepiać, to póz. Wolałbym nieco bardziej dynamiczne, albo przynajmniej kojarzące się z walką. Cóż, jest jak jest. Może jakieś niewielkie uzupełnienie sił przyniesie ciut bardziej "waleczne" figurki.
Malowanie figurek i gry wojenne | Miniature painting and wargames
środa, 9 maja 2012
2 komentarze:
Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.
I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Figurka fajna, a jedyna rzecz jakie bym się przyczepił to ta biała krecha. Wiem, że to barwy wojenne, ale na fotkach wygląda to tak jakby miał jakiś bandaż z powodu krwawienia z nosa :) Podniósł bym to linie na sam nos, albo na wysokość oczu, ewentualnie domalował jeszcze jakieś białe znaki :)
OdpowiedzUsuńPozdro
Thomas
Masz rację, kiepsko to wygląda tak jak jest i też zwróciłem na to uwagę na zdjęciu. Może faktycznie domaluję jeszcze jakiś element, poszukam tylko wzorów historycznych. Na żywo nie rzuca się aż tak w oczy z powodu perspektywy, niemniej jednak nie wygląda to ok.
OdpowiedzUsuń