Praktycznie skończyłem prace nad kolejną jednostką do armii wampirów, szkieletów uzbrojonych w broń ręczną. Zmieniłem im uzbrojenie z dwuręcznych kos, koniecznie musiałem więc rozejrzeć się też za tarczami. Od dawna podobały mi się tarcze wyglądające jak wieka trumien, ale cena w przypadku GW jest zaporowa... Produkuje je także kilku innych producentów, stwierdziłem jednak, że wyglądają na tyle prosto, że nawet ja, mający mierniutkie umiejętności modelarskie, poradzę sobie z ich samodzielnym wykonaniem. Sama tarcza wykonana jest z odpowiednio przyciętego kawałka plastiku - wykorzystałem do tego starą kartę kredytową, która miała odpowiednią grubość, nieco więcej niż 1 mm. Wyciąłem prostokąt o wymiarach mniej więcej 2,5 na 1,5 cm (zdjęcie 1), po czym za pomocą nożyczek przyciąłem mu rogi, nadając kształt wieka trumiennego (zdjęcie 2). Niespecjalnie przejmowałem się równiutkim odmierzaniem odległości i kątów, nie ma to żadnego znaczenia, a pewne nieregularności są mile widziane. Następnie nożykiem prowadzonym przy metalowej linijce wykonałem podłużne, dość głębokie i szerokie nacięcia - dzięki temu pojawiły się "deski" wieka. Wykonałem je z obu stron, ponieważ tarcza jest tak duże, że doskonale widoczna na skończonej figurce będzie także jej wewnętrzna strona (zdjęcie 3). Kolejnym etapem prac było wykonanie "słojów" desek. Na większości tarcz zrezygnowałem z ich wykonywania, efekt końcowy jest bowiem niezbyt widoczny, ale można się oczywiście pokusić o ich zrobienie. Widać je na zdjęciu 4. Zrobiłem je prowadząc czubek ostrego noża wzdłuż poszczególnych "desek" wieka, starałem się, żeby nacięcia były delikatne. Potem nożem modelarskim ściąłem ukośnie część brzegów tarczy, porobiłem zacięcia i nacięcia na krawędziach desek - dzięki temu tarcza będzie wyglądała na mocno poharataną (zdjęcie 5). Dla urozmaicenia wyglądu tarczy można też wykonać dziury po gwoździach - wiertarka modelarska załatwia sprawę w paręnaście sekund. Osobiście bardziej podobają mi się tylko zagłębienia, a nie dziury na wylot, ale to kwestia gustu. Na zdjęciu widać tarczę już częściowo pomalowaną - o wykonaniu dziur przypomniałem sobie trochę późno, właśnie już na etapie malowania, ale nie na tyle późno, by nie móc już ich zrobić - zdjęcie 6. Jako podkład pod malowanie posłużył mi kolor czarny, naniosłem potem na niego równą, cienką warstwę Scorched Brown. Może okazać się, że konieczne będzie dwukrotne pomalowanie, jednak drobne zacieki i prześwitująca spod spodu czerń w niczym nie przeszkadzają. Potem wymieszałem w proporcji 1:1 Scorched Brown i Snakebite Leather i dość rozwodnionym powstałym kolorem zacząłem delikatnie malować wszystkie nacięte rysy. Na tym etapie można też namalować słoje drewna, jeśli ktoś nie wykonał ich nożykiem. Stopniowo do miksu dodawałem coraz więcej Scorched Brown, rozjaśniając środki malowanych linii i delikatnie same brzegi nacięć. Ważne jest tu, by nie przesadzić z efektem na płaskiej powierzchni tarczy, natomiast dość silne rozjaśnienia można zrobić na krawędziach tarczy (zdjęcie 7). Na zdjęciu 8 tarcza jest już rozjaśniona, widoczne są też delikatne plamy powstałe po punktowym naniesieniu bardzo rozwodnionego koloru zielonego - ja użyłem Goblin Green. Te plamy są dość istotne dla ostatecznego wyglądu tarczy - rozbijają jej monotonny, utrzymany w odcieniach brązu wygląd. Ważne jest, żeby nie przesadzić z intensywnością koloru - plamy mają raczej sugerować mech lub pleśń niż być ostro i wyraźnie zielone. Następnie naniosłem odrobinę wikolu w miejsca, gdzie może rosnąć pleśń i mech - zagłębienia, szpary między deskami, itp. Potem obsypałem tarczę drobniutką zieloną posypką kolejową - odpowiednie będą drobniutko zmielone trociny a nawet bardzo drobny piasek. Efekt zaraz obsypaniu widać na zdjęciu 9. Po dokładnym wyschnięciu kleju naniosłem wash Devlan Mud punktowo w miejsca gdzie rośnie moja "pleśń". Przyciemnia on miejsce klejenia i nadaje jednolitą barwę przyklejonym grudkom "pleśni" (zdjęcie 10). Potem wystarczyło jeszcze rozjaśnić pleśń najpierw kolorem Goblin Green, a potem jakimś jaśniejszym zielonym i tarcza jest praktycznie gotowa (zdjęcie 11). Oczywiście, w podobny sposób trzeba wykonać jeszcze drugą stronę. Mocowanie tarczy wykonywałem za pomocą odrobiny green stuffu, przylepionego do tarczy, w którym odciskałem rękę konkretnego szkieletu. Po utwardzeniu masy modelarskiej przycinałem ją, by była możliwie najmniej widoczna, tworząc w ten sposób bardzo wytrzymałe miejsce klejenia modelu i tarczy. Wykonana tarcza nie jest specjalnie pracochłonna, robiłem ją dla zwykłego szkieletu. Oczywiście, w przypadku robienia jej dla jakiegoś bohatera, można ją dopracować - staranniejsze malowanie, dodane elementy w rodzaju tabliczki na wieku, itp.
I just finished another unit of skeletons, for my vampire counts' army, they are armed with hand weapons and shield. As they were armed in scythes previously, I have had to give them some shields too. I very like coffin lid shields avaiable on some plastic sprues made by GW (or metal ones) but... First, metal coffin lid shields are expensive, plastic ones are not that numerous on the spures... Hmm, I noticed that they look relatively simple and even someone with two left arms (like myself) should be able to make them by themself. The shield is made from thin plasticard - old credit card in my case. It has just the right thickness, a little more then 1 mm. I cut out a rectangle about 2,5 cm x 1,5 cm (photo no. 1), then cut off corners, shaping it to look like a coffin lid (photo no. 2). It was made rather crudely on purpose, as I think some irregularities will look fine on the finished shield. Then I scored thick, deep lines on the shield using modelling knife and metal ruler. They represent "planks" (photo no. 3). I made them on both sides of the shield, as it is so big that inner side will be clearly visible too. Next comes the wooden grains. They were made with a tip of the modelling blade cutting very shallow into a plastic. I didn't make them on majority of shields as they made finished shield to look overdetailed but one can certainly add them (photo no 4). Next, I cut up sides of the shield, cutting off some planks, damaging them, etc. Shield should be little damaged and that one is rotten coffin lid, isn't it (photo no. 5)? One can make some nails holes too now, I usually make them as they look cool. I make them with modelling vice and they took no longer then few seconds each. Shield on the photo np. 6 is painted to some degree, as I forgot to make holes earlier:). Shield was basecoated with black color and then it was painted in thin coat of Scorched Brown. It may be necessary to paint two layers but some black visible underneath is fine too. Then I painted all lines scored in the shield with a mix of 1:1 Scorched Brown and Snakebite Leather. Watered down paint was used to paint wood grains and highlight edges of the shield. You can paint as many layers as you want, adding more and more Snakebite Leather to make smooth highlights. It is important to not overhighlight flat surface of the shield - it looks much better with strongly highlighted edges and relatively dark inside surface (photo no. 7). Shield visible on photo no. 8 is highlighted, there are some vague green spots. I made them with very watered down Goblin Green to simulate some light moss growing on. It is important to not overdo this again - splashes of green paint won't look natural afterall. Then I glued some very fine sawdust (fine sand is ok too) in places likely to moss grow on - hollows, crevices, etc. (photo no. 9) After glue was dry it was pinpoint washed with Devlan Mud, masking glue leftovers and darkening my "moss" (photo 10). Then "moss" areas were painted with Gobling Green (very delicate drybrush will do) and some brighter highlights were added (photo no. 11). Actually, this "moss" thing is rather important for final look of the shield, as it looks much better with some bright color visible. One side of the shield is ready. All what is left to do is to paint second side of the shield and to make some handgrip. Mine were made with small amout of green stuff glued to the shield with skeleton's hand impressed into it. When GS was dry, it was cut to the shape and shield was ready. It is cheap, looks ok, is suitable for rank and file skeletons or zombies.
I just finished another unit of skeletons, for my vampire counts' army, they are armed with hand weapons and shield. As they were armed in scythes previously, I have had to give them some shields too. I very like coffin lid shields avaiable on some plastic sprues made by GW (or metal ones) but... First, metal coffin lid shields are expensive, plastic ones are not that numerous on the spures... Hmm, I noticed that they look relatively simple and even someone with two left arms (like myself) should be able to make them by themself. The shield is made from thin plasticard - old credit card in my case. It has just the right thickness, a little more then 1 mm. I cut out a rectangle about 2,5 cm x 1,5 cm (photo no. 1), then cut off corners, shaping it to look like a coffin lid (photo no. 2). It was made rather crudely on purpose, as I think some irregularities will look fine on the finished shield. Then I scored thick, deep lines on the shield using modelling knife and metal ruler. They represent "planks" (photo no. 3). I made them on both sides of the shield, as it is so big that inner side will be clearly visible too. Next comes the wooden grains. They were made with a tip of the modelling blade cutting very shallow into a plastic. I didn't make them on majority of shields as they made finished shield to look overdetailed but one can certainly add them (photo no 4). Next, I cut up sides of the shield, cutting off some planks, damaging them, etc. Shield should be little damaged and that one is rotten coffin lid, isn't it (photo no. 5)? One can make some nails holes too now, I usually make them as they look cool. I make them with modelling vice and they took no longer then few seconds each. Shield on the photo np. 6 is painted to some degree, as I forgot to make holes earlier:). Shield was basecoated with black color and then it was painted in thin coat of Scorched Brown. It may be necessary to paint two layers but some black visible underneath is fine too. Then I painted all lines scored in the shield with a mix of 1:1 Scorched Brown and Snakebite Leather. Watered down paint was used to paint wood grains and highlight edges of the shield. You can paint as many layers as you want, adding more and more Snakebite Leather to make smooth highlights. It is important to not overhighlight flat surface of the shield - it looks much better with strongly highlighted edges and relatively dark inside surface (photo no. 7). Shield visible on photo no. 8 is highlighted, there are some vague green spots. I made them with very watered down Goblin Green to simulate some light moss growing on. It is important to not overdo this again - splashes of green paint won't look natural afterall. Then I glued some very fine sawdust (fine sand is ok too) in places likely to moss grow on - hollows, crevices, etc. (photo no. 9) After glue was dry it was pinpoint washed with Devlan Mud, masking glue leftovers and darkening my "moss" (photo 10). Then "moss" areas were painted with Gobling Green (very delicate drybrush will do) and some brighter highlights were added (photo no. 11). Actually, this "moss" thing is rather important for final look of the shield, as it looks much better with some bright color visible. One side of the shield is ready. All what is left to do is to paint second side of the shield and to make some handgrip. Mine were made with small amout of green stuff glued to the shield with skeleton's hand impressed into it. When GS was dry, it was cut to the shape and shield was ready. It is cheap, looks ok, is suitable for rank and file skeletons or zombies.
Great post and they look very good. Nice idea and useful for more then the shields you made.
OdpowiedzUsuńGreat tip. Thank you for share it.
OdpowiedzUsuńI'm glad You guys like it:)
OdpowiedzUsuń