sobota, 4 czerwca 2011

Czarownik Czarnego Legionu | Black Legion's Sorcerer

Prace nad malutką armią CSM trwają, powoli maluję od podstaw trzech nowych, kolejnych berzerkerów Khorne'a, a tymczasem gotowy jest starszy model, czarownik kosmicznych marines Chaosu. Jeśli mnie pamięć nie myli, był to pierwszy model Czarnego Legionu, jaki wyszedł spod mojego pędzla. Odkurzyłem go, troszkę poprawiłem zniszczone malowanie, od nowa pomalowałem miecz. Nigdy nie byłem świetny w tego rodzaju elementach, zawsze wydaje mi się, że wychodzą sztucznie i mało wyraźnie. Tym razem wynik nie jest aż taki zły, choć na kolana na pewno nie powala.
Bardzo lubię ten model, jest świetny, tak - w moim wyobrażeniu - wygląda archetypiczny kosmiczny marines Chaosu.

My small CSM army is growing in power and numbers, I'm very slowly painting three more Khorne berzerkers but here it is one of the older models, Chaos Space Marines Sorcerer. It was the very first Black Legion miniature painted by myself. It was cleaned a little bit, some areas with slightly chipped paint were repainted and sword was repainted totally. I really can't paint too well such elements, every time I'm working on something like power lightings on this sword, I think that they look bland and bad. This time final result is not - maybe - THAT bad, but still - nothing breathtaking...
I really like this model, amazing piece, essence of chaos space marines in my opinion.


5 komentarzy:

  1. Fajny bibliotekarz - klasyczny model w ładnym malowaniu. Tylko trzeba go trzymać z daleka od berzerkerów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te modele to były chyba pierwsze CSM w nowym stylu, odbiegające od tego wypracowanego dla potrzeb Rogue Tradera. Pamiętam, że przyjemnie się go malowało, no ale w zasadzie to jest prawie cały czarny. Choć akurat ten kolor najprostszy do cieniowania to nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  3. A nie korciło Cię nigdy zrobić jakiś pre-Herezyjny Legion?

    OdpowiedzUsuń
  4. Niespecjalnie... Ja generalnie maluję dość wolno, jakbym jeszcze miał się bawić w konwersje i lepienie... to już w ogóle bym stanął i stał i stał i stał... Tzn. działa mi na wyobraźnię taki pomysł, czytając ksiązki z serii Horus Heresy nawet coś tam sobie wyobrażałem, ale już dawno empirycznie swierdziłem, że jeśli czegoś nie mogę zrobić w miarę szybko, to odkładam to i zajmuję się czymś innym... Teraz, co prawda, dostępne są części już odpowiednie ale raczej nie będę w to wchodził.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.