piątek, 27 kwietnia 2012

Ktoś stracił głowę...

Od pewnego czasu nie mogę skupić się dłużej na jednym temacie. Warhammerowe Imperium, wampiry, Indianie do Dzikiego Zachodu, dwie armie 15 mm w malowaniu, a na horyzoncie majaczą trzy kolejne gry, którymi jestem mocno zainteresowany, jedna będzie zresztą kontynuować temat Indian, tyle że inne czasy, inne plemiona. A na razie pomalowany wczoraj ghoul, jedna z figurek Heresy Miniatures, której to Ghasta już pokazywałem. Bardzo przyjemna rzeźba, aczkolwiek mocno delikatna, a szczegóły są bardzo małe. Zęby stwora są jakieś trzy razy mniejsze niż u ghouli produkcji Games Workshop. Pomalowałem go na niespecjalnie podobający mi się kolor, ale jako że chcę mieć ghouli o różnych odcieniach skóry, a takich brązowawych mam najmniej, padło właśnie na kolor Calthan Brown.
Dziwna sprawa. Patrząc na figurkę na żywo, uważam, że jest ona jedną z najmocniej skontrastowanych, jakie wyszły spod mojego pędzla - chciałem mocno rozjaśnić ten nieciekawy brąz, dominujący w całym malowaniu. Natomiast na zdjęciach tego niemal w ogóle nie widać, zdjęcia są przygaszone i ciemne, mimo ustawień dających, przynajmniej w teorii, jasne zdjęcia. Wot, technika.

Ha... Mały update notki. Te kiepskie zdjęcia psują mi humor, postanowiłem więc z nimi powalczyć. Dla porównania, zdjęcie wykonane przy ZNACZNIE słabszym świetle, tyle że brak silnego źródła światła z góry. W rezultacie nie tylko całość jest jaśniejsza, ale też odwzorowanie kolorów jest niemal idealnie zgodne z wyglądem rzeczywistym figurki. Nowa fotkę wstawiłem jako tytułową, starą, dla porównania, można obejrzeć tutaj, natomiast pod spodem widać fotki robione ze starymi ustawieniami światła...


4 komentarze:

  1. Podoba mi się ten odcień skóry, zresztą niebieska przepaska biodrowa też świetnie wyszła.

    Fajne malowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi też ghoul bardzo się podoba. Model super. Dla mnie to zawsze wielki dylemat pozostać przy figurkach GW, czy wybrać inne, lepsze wzory dostępne na rynku, ale zapomnieć wtedy o jakichkolwiek mrzonkach turniejowych. Do tej pory byłem wierny GW ale jest dotępnych tyle świetnych figurek, które kuszą mnie coraz bardziej, że nie wiem co będzie dalej...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na oficjalny turniej raczej się nie wybierasz chyba... A w kraju nikt nie zwraca na to uwagi... W wampirach 3/4 graczy używa zombie i ghuli Mantica...

    OdpowiedzUsuń
  4. Doskonałe malowanie, świetnie uwydatniające anatomię.

    Co do "zamienników" uważam, że nie warto być wiernym firmie, która sukcesywnie obniża jakość swoich produktów, przy jednoczesnym podnoszeniu ceny.

    Trzeba wspierać konkurencję choćby po to, aby GW nie osiągnęło pozycji monopolisty. Wtedy dopiero zobaczylibyśmy co oznacza termin "drogie hobby" :)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.