Skoro nie zanudziłem jeszcze zombiakami, przedstawiam zgnilca nr 9. Powtarzam się pewnie ale to też figurka, która świetnie wygląda. Fajna poza, ślepka rozłożone i wyciekające z oczodołów, naciągnięta skóra na czaszce, troszkę plączące się trzewia. Obrzydliwe. A jednocześnie fajne. Malując starałem się trochę urozmaicić dość monotonny odcień skóry. Oprócz wykorzystywanego powszechnie Rotten Flesh używałem tego koloru zmieszanego z Camo Green i miejscowo nałożonego purpurowego washa. Efekt jest subtelny, jednak widoczny pod dipem.
As the readers seem to not be bored with zombies yet, let me introduce mr. rotten no 9. I probably repeat myself, but this is another great looking old zombie miniature. Cool pose, rotten eyes, stretched skin on the skull, entrails hanging out... Disgusting. And cool at the same time. I tried to vary skin tone a little bit. Main color is still Rotten Flesh but I mixed it with Camo Green in some places, some places got light purple wash too. Effect is subtle but noticeable even under the dip.
Ach! Świetny! :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych!
Ładna rodzinka będzie. ;)
Sznureczek cieniowałeś przed moczeniem czy samo tak jakoś wyszło? Bardzo realistycznie.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSznureczek to wylacznie Kommando Khaki i dip. Po wyschnieciu juz tego nie rozjasnialem, nie bylo potrzeby.
OdpowiedzUsuń