czwartek, 6 grudnia 2012

Drugie dowództwo beszli | Second besli riders command group

Zeszło mi się z ostatnią podstawką tego oddziału jeźdźców beszli znacznie dłużej, niż początkowo sądziłem. Pomalowałem samego dowódcę, po czym na blisko dwa tygodnie odłożyłem pędzle. W końcu jednak znalazło się trochę czasu i ostatnia z podstawek tej "serii" malowania jest gotowa. W przypadku tych trzech jeźdźców, biorąc pod uwagę, że to podstawka dowódcza, poświęciłem trochę więcej czasu na kałkany, każda z tarcz dostała własny wzorek. Pokazuję je niżej, bo uważam, że wyszły dość fajnie i mam ochotę się nimi pochwalić;) Sztandar to samoprzylepny, papierowy wzór, dodawany przez Wargamera do każdego zestawu pudełkowego. Nie jestem przekonany, czy ten konkretny wzór, w dodatku wypasiony raczej, historycznie jest usprawiedliwiony w jednostce takiej jak beszli, przyjmijmy jednak, że wszystko z nim gra. Po wycięciu za pomocą ostrego noża, sztandar został mocno pofałdowany (starałem się utrzymać zagięcia w rozjaśnieniach i cieniach nadrukowanych na chorągwi, choć nie zawsze mi się to udało). Następnie pomalowałem od nowa rozjaśnienia i cienie, przy czym zajęły one znacznie większa powierzchnię, niż początkowo zamierzałem malować. Okazało się bowiem, że farba drukarska popękała na niemal całym sztandarze po jego "pofalowaniu". Pęknięcia były małe ale bardzo widoczne, musiałem więc poprawić je farbą.



This last base of three bases of besli riders is long overdue. I managed to paint commander itself and then I had to put off brush for about two weeks. But finally I was able to finish them. As these three riders represent commanders, I put a little more effort into shields, each one of them got individual pattern. I really like to paint something like that. It is not too difficult and final result seems to really add to the final look. Shields are shown above - I think that they turned out decently and I'd like to show off a little bit;)
Banner itself is selfadhesive paper one, added by producer to every boxed set. I'm not entirely sure if it is historically accurate in besli unit but... well, let's pretend everything is ok. Banner was folded and then painted - especially highlights and shadows were added. I have had to paint a lot more of surface then I initially wanted, because folding the paper made fine but very visible cracks in the printed colors.



I jeszcze dwie fotki grupowe. Na pierwszej widać trzy podstawki pomalowane obecnie, na drugiej wszystkie sześć dotychczas pomalowanych.

And two group shots. First shows three bases of besli riders which were painted now, second shows all six bases of besli riders painted so far.





13 komentarzy:

  1. Robią wrażenie. Świetne malowanie, szczególnie że to tak mała skala. Podoba mi się dobór kolorów i wykończenie detali.

    A co do zmian na blogu, to na FF nawet komentarza nie mogę napisać. Nie wiem, czy tylko ja tak mam. Widoki dynamiczne działają poprawnie na Chrome.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki. Kadrinazi mi już sygnalizował, że nie może wpisać komentarza, jeśli chce coś napisać jako pierwszy. Kurde, już sam nie wiem, może wrócę do starych widoków... Muszę się nad tym poważnie zastanowić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie się prezentują :)
    Jak kiedyś sklejałem modele (1:72), to nigdy nie starczało mi cierpliwości na figurki

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) Jak się pojawi, tzn że lisek też komentować może :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki:) Pojawił się, a lisek może, choć nie jako pierwszy, jak się zdaje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajni, podobają mi się zwłaszcza tarcze i kołczany. Turcy to moja ulubiona armia z OiM. Jeśli możesz to nic nie zmieniaj stronki, wygląda genialnie i śmiga szybciutko, w przeciwieństwie do tej wcześniejszej. Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, jest nic w stronie nie zmieniaj. Poprzednia wersja koszmarnie długo się ładowała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Hmmm... no to tego się nie spodziewałem. Mi tamta wersja śmigała - dosłownie, ładowała się błyskawicznie. Czasami tylko któryś z widzetów googla dłuzej się nie ladował. Ta wersja ładuje mi się trochę dłużej, ale też szybko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest jeszcze jedna wada tego ukladu. Nie dam rady zamiescic widzetu pokazujacego inne posty, ktory w starym ukladzie znajdowal sie na dole strony. Liczba odwiedzonych stron spadla o ponad polowe z tego powodu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nie lubię widoków dynamicznych, stąd dawny układ bloga bardziej mi pasował. I nie zauważyłem, żeby ładował się wolniej. Czy zmienisz, czy nie i tak odwiedzam twojego bloga, tyle że przez Chrome, bo FF nie ogarnia widoków dynamicznych.

    OdpowiedzUsuń
  11. Sprawdzilem calosc na Firefoksie, najnowszej dostepnej polskiej wersji. Dziala dokladnie tak samo jak Chrome. Komentarze, takze te wpisywane jako pierwsze, sa. Dzialaja linki. Laduja sie wszystkie widzety.
    Jedyna rzecz jaka sie zdarzyla - za pierwszym razem strona przerwala ladowanie w polowie. Tresc byla, nie dzialaly widzety i komentarze, nie wcztalo sie tlo i paski na gorze. Odswiezenie zawartosci spowodowalo poprawne wczytanie strony. Szybkosc zaladowania mam lepsza niz na Chrome. Ten komentarz wpisuje wlasnie na lisku.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ha, żeby było śmieszniej, widżet z blogrollem działa lepiej niż na Chrome - tam mi zawija fragment tekstu, nakładając na siebie czasami tytul bloga, tytuł wpisu i obrazek, tutaj na firefoksie tego nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiesz co, właśnie wcisnąłem ctrl+F5 i masz rację działa na FF ;)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.