poniedziałek, 25 września 2017

Wesołek dziadka Nurgla | Grandpa Nurgle's farceur

Przedostatni siewca zarazy, muzyk tego niewielkiego oddziału. Wygrywa jakieś plugawe melodyjki (ten paluszek uniesiony, niczym dama pijąca dystyngowanie herbatę!), niewątpliwie pląsając w jej rytm. Nieco trudniejszy do pomalowania w okolicach głowy (do sklejenia zresztą też), przeszkadza w tym bowiem jego sporawy instrument. 

A przy samym malowaniu pobawiłem się trochę, robiąc z dwóch pęcherzy z ropą coś na kształt oczu. Jak chaos to chaos, a co:)

Second to last plaguebearer, musician of this small unit. It plays some filthy tunes, dancing merilly at the same time. It was a little bit harder then others to paint around his head, as his musicial instrument is so big.

And speaking about painting - I tried to change two of the larger boils into eyes - it is chaos after all:)







2 komentarze:

  1. Na odparzoną pupę najlepszy jest puder :) genialne kolorki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne malowanie i cudowna figurka! Wiem, że trochę trudno ją ogarnąć, ale wygląd fujarki jest znakomity.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.