Z wielką satysfakcją zakończyłem, już jakiś czas temu, kolejny z projektów malarskich, ciągnących się od dawien dawna. Dokończyłem bowiem malowanie hordy ghuli do Warhammera Battle'a - czterdzieści starych, metalowych figurek. Dziś pokazuję pierwszą trójkę z ostatniej dziewiątki. Malowanie, jak to od pewnego momentu stało się przy moich trupojadach standardem, aerograf, olejne cienie i lekkie rozjaśnienia, plus detale i dalsze rozjaśnienia akrylami.
I managed to finish another painting project, long overdue too - a horde of forty ghouls for my Warhammer Battle Vampire Counts models. Forty old, metal miniatures, looking definitely different then current plastics. Today I would like to show first three figures from the last nine. Painting was standard for my corpse-eaters - airbrush, oil washes and some basic highlights, and then acrylic paints for details and last highlights.
Fajne chopoki. Czuć klimat :)
OdpowiedzUsuń