To już prawie koniec ghuli, na długi, długi czas. Przedostatnia trójka pojawia się na blogu. Przy okazji fotografowania tych figurek spędziłem parę godzin próbując tła różnych kolorów i rozmaite ustawienia mojej cyfrowej idiotenkamery. Niestety, lepiej nie będzie. Ograniczony możliwościami aparatu i moich źródeł światła nie jestem w stanie odpowiednio zbalansować cieni i kolorów, nie mówiąc o samych wadach zapisu jpg. Jedyny pożytek z eksperymentów jest taki, że stwierdziłem definitywnie, iż przy moim sprzęcie najlepiej sprawdza się czarne tło, nie niszczy bowiem do końca barw nałożonych na miniaturkę. Dobre i to.
This is almost the end of painting ghouls, for a long, long time. Second to last three ghouls are on the blog. As I have had to make shome photos anyway, I spent few hours trying various shades of background and different settings of my simple camera. Unfortunately, I'm unable to take better pictures. My current equipment doesn't take pictures as I would like them to see - with correct colors, shadows and highlights, and I must use jpg files too. Well, there is one good thing thoug - I'm certain that black background is the best with my current photo-setup now as it doesn't destroy colors as much as other backgrounds. Good to know.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.
I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.