Dzisiejsza podstawka figurek przedstawia perskich nieśmiertelnych, oddział elitarnych wojowników, będących gwardią królewską. Tak naprawdę, jak to często bywa w przypadku starożytnych oddziałów i wojowników, niewiele wiadomo pewnego na temat tych żołnierzy. Najwięcej szczegółów przekazał na ich temat bodajże Herodot, ale jeśli mnie pamięć nie myli, naukowcy obecnie kwestionują sporą część jego zapisków na ten temat, łącznie nawet z nazwą. Część historyków starożytności uważa, że Grek błędnie zapisał właściwą nazwę tych żołnierzy, którą można przetłumaczyć na "towarzyszy", robiąc z nich zbliżonych w zapisie "nieśmiertelnych" i dorabiając do tego legendę o utrzymywaniu stałej liczby 10 000 żołnierzy. Jak to było, pewnie się nie dowiemy. W każdym razie malując tę podstawkę początkowo zamierzałem zrobić z nich takabara - żołnierzy pośledniejszego rodzaju, najprawdopodobniej członków miejscowych garnizonów, nie mogących stawić czoła Grekom ani Macedończykom w bezpośrednim starciu. Ponieważ jednak początkowo oddział ten miał być zgłoszony do konkursu malarskiego, zdecydowałem się na ciut bardziej efektowne malowanie. I tak padło na nieśmiertelnych. Malowanie wzorowane jest na planszach z zeszytu Elite wydawnictwa Osprey poświęconego armii perskiej, nie jest jednak wiernym odtworzeniem któregokolwiek z tam pokazanych oddziałów nieśmiertelnych. To raczej wariacja na temat, pokazująca bogactwo szat i jaskrawość kolorów tych oddziałów, odzianych w ubrania farbowane dwoma najbardziej kosztownymi barwnikami starożytności - morską purpurą i szafranem. Wzory na tarczach to kalkomanie Little Big Men Studios - nieocenione, jeśli chodzi o odwzorowanie skomplikowanych wzorów. Ogólnie muszę nieskromnie powiedzieć, że jestem zadowolony z finalnego wyglądu tych trzech wojowników. Świetnie prezentują się obok pozostałych, gotowych podstawek tej kolorowej armii.
Malowanie figurek i gry wojenne | Miniature painting and wargames
środa, 6 czerwca 2012
6 komentarzy:
Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.
I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękni!
OdpowiedzUsuńW jaki sposób pogłębiasz żółty kolor? Jeżeli wash to jakiej barwy?
A, to taka sztuczka optyczna raczej. Kolorem podstawowym jest Iyanden Darksun, dobrze kryjący żółty z niedawno wycofanej palety GW. Jest dość ciemny, więc zostawiam go jako cienie. Jako warstwę średnią nałożyłem nowy kolor GW Yriel Yellow - to jest dość intensywny żółty. A rozjaśnienia to tenże kolor plus biały. Ogółem, po pomalowaniu, sprawia to wrażenie właśnie mocno jaskrawego żółtego.
OdpowiedzUsuńDzięki - przetestuję ten sposób na następnych Persach, albo przy harcownikach tureckich wynajdę jakieś żółte miejsce:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie pomalowana podstawka,
OdpowiedzUsuńoch więcej takich wpisów z Xystonem w tle poproszę. :)
Szkoda, że się chłopaki na konkurs nie załapali bo to mi faworyci byli.
Śliczni! Ech przypomniały mi się stare czasy :D
OdpowiedzUsuńDzięki Panowie:) Yori, zaglądam czasem na Twoich Persów, czerpiąc inspiracje:)
OdpowiedzUsuń