czwartek, 4 sierpnia 2011

Szerden straż królewska | Sherden Royal Guard

Po dłuższej bezczynności "w temacie" powrót do piasków gorącego Egiptu. Drugi element 4Bd armii zdecydowałem się wykonać z figurek nieco odmiennych niż proponowane przez producenta. Mój wybór padł na miniaturki przedstawiające żołnierzy z ludu Szerden, należącego - być może - do tzw. Ludów Morza. Przez dość długi czas napadali oni na wschodnie i południowe wybrzeża Morza Śródziemnego, samemu zamieszkując - ponownie być może -  Sardynię. Późniejsi faraonowie egipscy wykorzystywali ich jako zaprawionych w bojach najemników, a nawet straż osobistą. I właśnie taki oddział przedstawia ten element. Figurki tej samej firmy co moi wcześniej pomalowani Egipcjanie - Venexia Miniatures - niemniej jednak mam wrażenie, że znacznie przewyższają jakością poddanych faraonów. Po pierwsze - są dwa wzory. Po drugie, mają bardzo dobrze zrobione ciała i pancerze. Po trzecie, nawet twarze są do przyjęcia, z wyjątkiem może zbyt wyraźnie zaznaczonych, znacznie za dużych oczu. Miniaturki przedstawiają doskonale uzbrojenie i wyposażenie tych żołnierzy, tak jak widoczne jest na płaskorzeźbach w świątyni grobowej Ramzesa III Medinet Habu. Szczególnie fajne są tarcze - zastanawiam się, ile musiała ważyć taka ochrona, wykonana z kilku warstw brązowej blachy i jeszcze wyposażona w takie guzy... Na pewno zbyt lekka nie była. Pancerze pomalowałem, w sumie bez zastanowienia, jak wykonane z brązu. Tymczasem tak naprawdę nie jest pewne, czy były one metalowe, czy też z płatów skóry. Osobiście sądzę, że raczej jednak ze skóry - trudno jest mi wyobrazić sobie bieganie w upale czy walkę na morzu w pancerzu z metalowych łusek... No, ale może się mylę...

After rather long break in painting my Egyptian DBA army, time to return to the hot sands of this kingdom. This time I decided to make second 4Bd element for this army - miniatures for this unit are not axemen provided by producer but Sherden swordsmen. Sherden were - maybe - part of so called Sea People. They were known from harrasing eastern and southern boundaries of Mediterrean Sea, living on - again maybe - Sardinia. Later Egyptian pharaohs employed them as mercenaries and royal guards. This element is exactly that - Royal Guard. Miniatures used are Venexia Miniatures but I think they are much better then Egyptian line figures. First - two poses. Second - very nicely detailed armours and bodies. Third - passable faces (one pose has definitely too big eyes). Armour and armament is exactly as depicted at the mortuary temple of Ramesses III Medinet Habu. I especially like huge round shields - I'm curious how heavy it was, being made from few layers of bronze plating, wood... Well, it wasn't light, that's for sure. Armour is painted as bronze but I think it is not correct. Historians doesn't know if armour of theirs was metal or leather and my personal opinion is that it was leather... Running and fightning at the sea and under the hot sun in metal armour... I don't think so. But I can be wrong of course...



5 komentarzy:

  1. Jestem za skórą. Wyobraźmy sobie wypad za burtę takiego Szerdena w brązowym pancerzu ...

    OdpowiedzUsuń
  2. O mój drogi, na takie wpisy czekam najbardziej. Klimat, historia i świetne (jak zwykle) prace. Świetne urozmaicenie dla Twojej armii Egiptu. W jakim ona jest stanie procentowym obecnie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Wlasnie wrocilem z urlopu wiec moge odpowiedziec...:) Jednostki piesze, mniej wiecej polowa, rydwany - 1/4:) Czyli jeszcze troche brakuje. Teraz na warsztat trafia prawdopodobnie kolejni Normanie, a po nich chyba kolejna jednostka 4Bd do Egipcjan i - najprawdopodobniej - nastepna jednostka perska.
    A co do Szerdenów i pancerza... Im bardziej sie nad tym zastanawiam, tym bardziej skora mi pasuje. W opisie armii egipskiej z okresu mniej wiecej mnie interesujacego przeczytalem, ze metal byl na tyle drogi, ze w zasadzie jedynie faraon mogl sobie pozwolic na masowe wykorzystywanie metalu, sam nawet raczej nie nosil metalowego... choc w jego przypadku ze wzgledu na upal. Pewnie jednak to byla skora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Inna sprawa, że przecież to raczej byli najemnicy z Morskich Ludów a nie uzbrajani przez faraona żołnierze. Wszystko co mieli ci ludzie wiązało się z wojną, więc teoretycznie uzbrojenie mogło by być metalowe. To oczywiście takie sobie rozmyślanie, bo osobiście też mi się bardziej uważa skórzana zbroja, nabijanie metalowymi guzami wręcz by to uwierzytelniało.

    OdpowiedzUsuń
  5. Idąc za ciosem robie kolejnych Egipcjan, tym razem wlasciwie Nubijczycy, kolejny element 4Bw. Po jego ukonczeniu, wbrew temu co wczoraj napisalem, z piechoty zostanie juz nieduzo - jeden oddzial 4Bd i jeden 3Wb. Tu troche jestem w kropce, bo to powinni byc najemni Libijczycy a akurat ich figurek nie mam. Cos bede musial kombinowac, w najgorszym razie sciagne ich od producenta, a w miedzyczasie zajme sie rydwanami.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.