Dlaczego taki tytuł? Cóż, powiedzmy, że rzut oka na pokazywaną dziś figurkę uzmysłowi, jak bardzo zmienił się sposób i projektowania figurek, i ich estetyka. Duch obok to jeden z moich pierwszych zakupów figurkowych z Games Workshop, kupiłem go, jeśli mnie pamięć nie myli, równo 25 lat temu.
Patrząc na niego dziś nie sposób chyba nie uśmiechnąć się, widząc zarówno sposób "rzeźbienia", jak i sam projekt tej eterycznej istoty. Pisząc w jednym z poprzednich wpisów o prześcieradle przedstawiającym widmo miałem na myśli właśnie dziś pokazywanego ducha. Oldskul pełną gębą! Brakuje tylko, żeby krzyknął "Buuuuu!"
Why such title? Well, let's just say that miniature which is shown today shows precisely how much progress was achieved both in designing and esthetic look of miniatures. Ghost shown here is one of my first GW purchases, made exactly 25 years ago, if my memory serves me right.
Looking at this miniature today, judging by nowaday's standards it is crude both in form and sculpt. When I wrote in one of the earlier notes about ghosts made from linen sheets, I was envisioning this miniature. Oldhammer in full!
Patrząc na niego dziś nie sposób chyba nie uśmiechnąć się, widząc zarówno sposób "rzeźbienia", jak i sam projekt tej eterycznej istoty. Pisząc w jednym z poprzednich wpisów o prześcieradle przedstawiającym widmo miałem na myśli właśnie dziś pokazywanego ducha. Oldskul pełną gębą! Brakuje tylko, żeby krzyknął "Buuuuu!"
Why such title? Well, let's just say that miniature which is shown today shows precisely how much progress was achieved both in designing and esthetic look of miniatures. Ghost shown here is one of my first GW purchases, made exactly 25 years ago, if my memory serves me right.
Looking at this miniature today, judging by nowaday's standards it is crude both in form and sculpt. When I wrote in one of the earlier notes about ghosts made from linen sheets, I was envisioning this miniature. Oldhammer in full!
Jakbyś nie napisał, co to, to pomyślałabym, że to jakieś Twoje pierwsze eksperymenty z green stuffem ;) Ale malowanie duszka jak zawsze pyszne.
OdpowiedzUsuńKudos dla malarza, ale rzeźbiarz lepiej niech przemyśli swoje postępowanie;) Wykrzesanie czegoś z takiego modelinowego straszydła, to nie lada wyczyn:)
OdpowiedzUsuńOjeżu zaiste fantastyczna figurka :)
OdpowiedzUsuńJa tam nie wiem o co Wam chodzi, to jest duch i swój efekt osiąga, jest rzeczywiście straszny :) Zwłaszcza ta "twarz" mnie zgniotła :)
OdpowiedzUsuńNie pamiętam, czy w 4/5 edycji duchy wywoływały strach, czy terror. Jeśli terror, to wszystko gra ;)
UsuńSprawdziłem - jednak strach. Terror wywoływały wraithy na przykład.
Usuń