Dalszy ciąg istot eterycznych. Tym razem czas na duchy relatywnie nowe. Relatywnie, bowiem i tak mają dobrze ponad dziesięć lat, a może nawet koło piętnastu. Dość lubię te wzory, stanowiły bowiem znaczący postęp w stosunku do poprzednio dostępnej, sztywnej jak strach na wróble figurki (pokażę ją za parę dni), niemniej jednak nie zamierzam malować ich więcej, niż widać na zdjęciu. Mam pomalowane przecież już trzy podstawki nowych duchów, planuję kolejne trzy, powinno to zdecydowanie wystarczyć. Na zdjęciu widać wszystkie trzy wzory tych figurek, pozostałe figurki tych duszków, zdublowane, powędrują na wymianę.
Further ethereal creatures. Time for something relatively new - relatively, because they were released more then ten years ago, maybe even close to fifteen years ago. I rather like these figures, they were a major step forward in comparision to the previously available miniature, one stiff so much, that it could be used as a miniature scarecrow (I will show this one in a few days too). Still, I don't plan to paint more these ghosts - I already have three new hosts painted and I plan to add three more, so it will be more then enough:) I build this host using all three miniatures which were released back then, duplicates will be traded probably.
Duszno ostatnio się zrobiło na mini wojnie :-) Pocieszne były te tańczące duchy.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba twoje malowanie tych modeli. Natchnęło mnie to do zakupu Army of Dead z Lotra i powiększenie nieco mojej kolekcji nieumarłych.
OdpowiedzUsuń