Mój brat podesłał mi jakiś czas temu krótki poradnik malowania istot eterycznych, opublikowany w jednym z ostatnich numerów White Dwarfa. Efekt, który osiągnięto w czterech naprawdę prostych krokach spodobał mi się na tyle, że zdecydowałem się spróbować pomalować w ten sposób nowe duchy produkcji Games Workshop. Okazało się jednak, że efekt końcowy, choć bardzo szybki do osiągnięcia, pozostawia na żywo nieco do życzenia. Postanowiłem więc nieco go ulepszyć, a wygląd pomalowanych w ten sposób duchów można zobaczyć tutaj.
Some time ago my brother, Mormeg, has send ma a short tutorial for painting ethereals, which was published in one of recent issues of White Dwarf. I liked it enough to try it. My test models were new Ghosts released by Games Workshop. I liked final effect but it was a little too rough for my liking, so I decided to improve this method a little bit. You can see new ghosts painted in the way described below here.
Etap 1 - podkład.
Nic nadzwyczajnego. Standardowo, figurka jest oczyszczana i kładziona jest warstwa podkładowa. W przypadku figurki widocznej na zdjęciu, metalowej, użyłem koloru czarnego naniesionego aerografem. W przypadku figurki plastikowej, wykonanej z materiału w kolorze szarym, wykorzystałbym od razu kolor możliwie zbliżony do barwy materiału.
Step 1 - undercoat.
Nothing unusual. Miniature is cleaned and undercoat is sprayed or painted on. Miniature visible on the photo is casted in metal, so I decided to airbrush on black basecoat. When miniature is made from standard grey GW's plastic, you can basecoat it in grey.
Etap 2 - pierwsza warstwa rozjaśnień.
Do czarnej farby w aerografie dodałem kilka kropel białej, szarą mieszanką pomalowałem figurkę od góry i z boków, starając się trzymać dyszę pod kątem ok. 45 stopni w stosunku do figurki. Czynność tę powtarzałem kilka razy, dodając za każdym razem odrobinę bieli do zbiorniczka aerografu. Ostatnia warstwa była jasnoszara. Malowanie to można również zrobić pędzlem, stosując drybrush. Trwa to jednak nieco dłużej, choć przy odrobinie wprawy uzyskany efekt jest praktycznie równie dobry.
Step 2 - first drybrush of highlights.
Few drops of white paint were added to my airbrush. Resulted grey paint was airbrushed on the miniature from directly above and later from 45 degrees angle. I was careful to hit upper surfaces mostly. This was repeated few times, with more and more white added to the mix. Final highlight was very light grey. You can also use brush and drybrush method. It takes a little more time but final effect may be equally good.
Etap 3 - warstwa podstawowa.
Tu używamy koloru, który nie da się zastąpić innym - Nihlakh Oxide z linii Technical produkcji Games Workshop. Używałem do tego dużego, starego pędzla. Figurka malowana jest w całości, starałem się jedynie, by w miarę możliwości nie malować nowej warstwy na wpół zaschniętej starej, bo farba ma tendencję do rozpuszczania się i ścierania. Przed wyschnięciem warstwa kładzionej farby jest półprzezroczysta, a sama figurka wygląda jak opluta flegmą trola. Widoczne są szare przemazy farby podkładowej. Tak ma być. Teraz trzeba poczekać do zaschnięcia farby i jest to najbardziej pracochłonny etap całego malowania.
Step 3 - basecoat.
In this step you must use this particular paint - Nihlakh Oxide from Technical range released by Games Workshop. I used large, old brush. Miniature is painted wholly, I just tried to not paint new layer of paint over older, not dry yet, as it leaves messy finish. Before Nihlaks Oxide will dry, figure will look like a troll poo. One can see grey undercoat and splashes of thin paint painted over it. It is correct and it should look like this. Now wait for paint to dry and this is most time consuming part of whole painting.
Etap 4 - rozjaśnienia.
Wyciągamy jakiś stary, płaski pędzel i farbę Ceramite White produkcji GW. Zamiast tej konkretnej, może być dowolna inna biel w chłodnej tonacji - nie Skull White, nie Bleached Bone - chłodna, medyczna, zimna biel. Wykorzystując metodę suchego pędzla starannie drybrushujemy całą figurkę, szczególną uwagę poświęcając powierzchniom, które po drugim etapie były najjaśniejsze. Tu doskonale sprawdza się stara zasada modelarska, że mniej jest lepiej. Warto poświęcić nieco więcej czasu kilkukrotnie przejeżdżając dany element niemal suchym pędzlem, niż pomalować ten sam fragment zaledwie dwukrotnie pędzelkiem, na którym jest jeszcze sporo farby. Chodzi nam o uzyskanie delikatnych rozjaśnień, choć sam drybrush powinien być - w efekcie końcowym - dobrze widoczny.
Step 4 - highlights.
Use your old drybrush brush here and open Ceramite White by GW. You can also use any other cold white paint - not Skull White, not Bleached Bone. Cold, medical, neutral white. Drybrush whole miniature, with special attention paid to the upper surfaces and most prominent areas of the miniature. Remember, less paint on the brush is better, be careful here, don't use brush with too much paint on it. Miniature should be heavily drybrushed but effect should be gentle - no white splashes here.
Etap 5 - akcent.
Ten etap jest opcjonalny, ja stwierdziłem jednak, że figurka wygląda dzięki niemu lepiej. By miniaturka bardziej rzucała się w oczy, jej główna część - twarz i fragment dookoła - jest pomalowany "suchym pędzlem" kolorem uzupełniającym, w moim wypadku użyłem Temple Guard Blue. Można też użyć jakiejś zieleni dobrze wyglądającej przy wyschniętym Nihlakh Oxide, jednak wówczas, jeśli zastosowany będzie etap 7 malowania, straci się sporo na wyrazistości.
Step 5 - focus point.
This is optional, but I think that the miniature looks better with focus point. Most important part of miniature is, usually, head, so I decided to drybrush this area with complimentary color. In my case Temple Guard Blue once gently drybrushed is visually different but still close enough to blend into Nihlakh Oxide. One can use some green too, but it will be less striking.
Etap 6 - wygładzenie.
Teraz konieczne jest drobne mieszanie kolorów. Wymieszałem ze sobą kilka kropel Nihlakh Oxide, taką samą ilość Lahmian Medium, dwie, trzy krople lakieru błyszczącego GW (ten dodatek jest bardzo istotny, wraz z Lahmian Medium powoduje dokładne spływanie washa) plus małą kroplę washa Biel-Tan Green GW. Można dodać czystej wody, by otrzymać płyn o konsystencji mniej więcej mleka. Nakładamy równomierną warstwę na całość figurki, pozostawiając jedynie najbardziej wyraźne rozjaśnienia. Powinniśmy uzyskać efekt lekkiego, bardzo jasnego glazu, ciut zmieniającego w stronę zieleni pokryty nim kolor. Pozostawione najbardziej wyraźne rozjaśnienia malujemy tą samą mieszanką, ale z dodatkiem jeszcze większej ilości wody - kolor biały ma być pokryty washem, ale ledwo, ledwo zabarwiony. Czekamy na wyschnięcie tylko wtedy, gdy nasz wash był zbyt silny i konieczne jest powtórne drybrushowanie.
Step 6 - smooothing and glazing.
It is necessary to mix a glaze now. Few drops of Nihlakh Oxide, same amount of Lahmian Medium, two, three drops of gloss varnish (really important, it smoothes final layer and with Lahmian Medium makes glazing easier) and a very small drop of Biel-Tan Green from GW. One can also add water to get milk consistency. Paint this over whole miniature, leaving only whitest, most raised areas without this glaze first. Then add some more water and paint over these white areas too. Don't wait for this glaze to dry now, go straight to step 7. You can drybrush white again over dry wash of course, if you find your initial glaze too strong.
Etap 7 - efekt końcowy.
Na koniec nakładamy pędzlem umoczonym w Biel-Tan Green i następnie dość mocno odsuszonym efekt zielonej eteryczności. W swoich duchach zdecydowałem się zazielenić tak fałdy w dolnej części szat, wpuściłem też wash we wszystkie "dziury" w "ektoplaźmie" i pomalowałem dolne krawędzie ramion. Wash musi być delikatny, by zlewał się z niezaschniętą jeszcze mieszanką nałożoną w etapie 6. W efekcie otrzymujemy bardzo płynne, delikatne przejścia. Powtarzamy do momentu, w którym jesteśmy zadowoleni z intensywności koloru zielonej poświaty. W moim przypadku było to trzykrotne washowanie, przy czym trzeci raz malowałem praktycznie nierozcieńczonym Biel-Tan Green wyłącznie dolne krawędzie szaty.
Step 7 - final touches.
Last step is to paint some glow effect. I decided to use Biel-Tan Green wash. Use it strongly dilluted on lower areas of the miniatures, inside folds, in "holes" into ethereal plasma and on lower parts of raised arms. Wash should be gentle, to blend easily with still wet glaze from Step 6. We should get very gentle, nicely blended slightly green effect, which may be made stronger by painting Biel-Tan Green again over first layer. I used three consencutive, smaller, layers on my miniature, with third painted with undilluted wash only on the very edges.
Etap 8 - podstawka.
Wykonujemy dowolną podstawkę. Rozcieńczony Nihlakh Oxide świetnie nadaje się do zrobienia "poświaty" na ziemi wokół ducha.
To tyle, miłego malowania:)
Step 8 - base.
Made your base of choice. Dilluted Nihlakh Oxide painted in close proximity to the ghost makes great ethereal glow on the ground.
That's all, have a nice painting:)
Świetny tutek, dzięki za podzielenie się :)
OdpowiedzUsuńFantastic
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy poradnik :)
OdpowiedzUsuńDzięki za poradnik, jak dorwę swoje duszki to go wypróbuje:D
OdpowiedzUsuńNice - Thanks for the tutorial. I shall certainly use it.
OdpowiedzUsuńTony
Oooo a walsnie mam duchy do paciania :) Dzięki :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUzyteczny poradnik. Dzieki za udostepnienie.
OdpowiedzUsuń