Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ambush Alley Force on Force. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ambush Alley Force on Force. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 maja 2011

Zespół snajperski | Sniper team

Figurki produkcji Caesara, więc nadal gumisiowate. Niestety, w zestawie był tylko jeden żołnierz patrzący przez lornetkę, pomalowałem go wcześniej, więc tym razem musiałem zadowolić się kolegą wspierającym snajpera ogniem M4 - co w sumie jest zgodne z rzeczywistością. Malowanie mundurów zgodnie z notką sprzed paru miesięcy. Wielka szkoda, że figurki tej firmy mają tak okropnie odtworzoną broń - szczegóły wyposażenia są bardzo fajne, natomiast detale uzbrojenia psują, w dużej mierze, efekt całości...

Miniatures by Caesar, soft plastic again then. Unfortunately there was just one soldier with binoculars in the set and I already have had painted it. Well, sniper here is backed up by a teammate with M4 - which is correct as far as I know. Uniforms were painted in the same way which I described few months ago. It's a great pity that Caesar miniatures have such a poorly detailed weapons - all gear is superbly done but really, really badly moulded rifles are easily noticable... 



poniedziałek, 2 maja 2011

Kolejny opfor | Next opfor

Pomalowany już jakiś czas temu, nie wykończyłem wtedy jednak paru szczegółów i podstawki. Wczoraj znalazłem na to parę minut, efekt końcowy widoczny na zdjęciu. Figurka to plastikowy Caesar... i niestety, widać na niej jak na dłoni wszystkie wady gumisiów. Niemożliwe do usunięcia ślady podziału formy (ok - bardzo trudne do usunięcia) i plastik wlany w miejsca, gdzie z przyczyn technologicznych trudne jest zrobienie pustych przestrzeni. W tej figurce rzuca się to szczególnie w oczy, gdyż karabin jest nieco opuszczony i widać za nim jednolity kawał plastiku. Cóż, pomalowałem go po prostu na czarno. Docelowo zamierzam jednak modern do Force on Force robić w 20 mm metalu.

Painted some time ago, I didn't finish some details and base then. I found few minutes yesterday to do this and final effect is visible below. Miniature is plastic Casear... unfortunately it shows all plastic 1:72 faults. Impossible to remove (ok, very hard to remove) mould lines and plastic instead of empty spaces in some areas where it is hard to do proper mould... It is especially visible here, as this miniature has lowered rifle and area right behind it is just plastic. Well, I painted it black. Most of my modern miniatures for Force on Force will be metal 20 mm though.



środa, 23 marca 2011

Bojownicy | Insurgents

W ramach chwilowego odpoczynku od starożytności pomalowałem dwie pierwsze figurki przeciwników moich Amerykanów do gry Ambush Alley. Pochodzą z zestawu plastikowych miniaturek 1:72 produkcji Caesar Miniatures "Modern Militia". Niestety, zdecydowana większość wzorów w zestawie przedstawia członków rozmaitych sił nieregularnych z Afryki, a nie z Bliskiego Wschodu, zdołałem jednak wybrać kilka wzorów odpowiadających moim potrzebom. Docelowo zamierzam mieć kilkanaście figurek przedstawiających rozmaitych "rozpoznawalnych" przeciwników - Talibów, żołnierzy armii irackiej, itd., oraz kilkudziesięciu takich, którzy będą dobrze wyglądać jako ogólny, niezidentyfikowany przeciwnik US Army. Stąd całkowicie fantazyjne malowanie - robiąc je chciałem, by miniaturki przedstawiały przeciwnika mającego jakieś przeszkolenie wojskowe, tłumaczące spodnie wojskowe, elementy wyposażenia wojskowego, itp. Same figurki... no cóż, nie ukrywam że nie jestem ich entuzjastą. Zdecydowanie wolę figurki metalowe lub z twardego plastiku. Tych nie można nawet porządnie pozbawić linii podziału formy, nie mówiąc już o miejscach zalanych całkowicie tworzywem, co widoczne jest na figurce bojownika w chuście.

As a kind of side project I painted first two miniatures of opponents for my modern Americans for Ambush Alley. They are part of Caesar Miniatures "Modern Militia" set. Unfortunately, most of the figures clearly represents irregulars from Africa, not Middle East, I managed to choose some suitable for my purposes though. I intend to make two, three dozens of "named" opponents - like Talibans, soldiers of former Iraq army, etc. and few dozens of other, unnamed, generic opponents, looking good next to more specific ones. So colors are purely imaginatory - I just wanted figures to represent some opponent with military background - hence combat trousers, some military equipment besides weapons. Regarding miniatures itself... well, I'm not a big fan of rubbery plastic 1:72 figures. I prefer metal or hard plastic 20 mm miniatures. Rubber ones are impossible to properly clean from mould lines and there are some areas on the miniature just filled with plastic due to technology limitation - this is visible on the miniature with shawl covered face. 


środa, 24 listopada 2010

Force on Force edycji Osprey'a | Osprey's Force on Force

O tym, że gra Force on Force ukaże się nakładem wydawnictwa Osprey pisałem już kilka miesięcy temu. Dziś wiadomo już nieco więcej na temat samego podręcznika. Będzie on nosił tytuł "Force on Force", ukaże się w kwietniu 2011 r. Książka będzie liczyć 176 stron, oprawa twarda, pełny kolor. Wewnątrz, oprócz zasad znanych z edycji Ambush Alley Games pod nazwą główną, znajdą się również przepisy Ambush Alley. Dzięki temu gracze będą mogli odtwarzać dowolne starcie od zakończenia II wojny światowej. Z podręcznika usunięte zostaną przepisy i dane dotyczące II wojny światowej - odpowiednia gra, poświęcona w całości temu konfliktowi, znajduje się w fazie opracowywania. Dzięki ospreyowskiej edycji Force on Force gra zostanie uporządkowana, część zasad zostanie też dopracowana. Wraz z podręcznikiem głównym również w kwietniu ukaże się pierwszy dodatek, noszący tytuł "Road to Baghdad". Na 92 stronach książki (miękka okładka) znajdą się dodatkowe przepisy pozwalające na odtworzenie amerykańskiego ataku na Irak z 2003 r. W książce będą także OoB sił amerykańskich, brytyjskich, kanadyjskich, polskich oraz irackich, oraz charakterystyki wielu nowych pojazdów. Dodatkiem będzie zestaw kart "Mgły wojny". Jak dla mnie obie pozycje mają kategorie zakupu obowiązkowego.

I already written about Force on Force rules being published by Osprey. There are more information available now. Rulebook will have Force on Force title, it will be published in April 2001. 176 pages long, hardback, full color. Inside there will be rules known from FoF published by Ambush Alley Games and rules from Ambush Alley game, so it will be possible to recreate every armed conflict from post IIWW era till modern days. All data and rules pertraining to IIWW will be removed as game aimed specifically at this conflict is being in the works. Rules will be streamlined, some of them will be rewritten to be easier to understand. Together with main rulebook there will be first supplement published, titled "Road to Baghadad". It will cover American invasion on Iraq from 2003. Inside there will be additional rules, OoB for American, British, Australian, Canadian, Polish and Iraqui forces and game data for many vehicles. Set of "Fog of War" cards will be added to the book. Both of these books are "must have" for myself.

piątek, 9 lipca 2010

HMMWV

Amerykanie doczekali się transportu i lekkiego wsparcia. Wczoraj z powodu pracy nie miałem za dużo czasu ani na malowanie, ani na nic związanego z hobby, udało mi się tylko postawić tego HMMWV na podstawce do gry. Model to gotowy diecast Dragona, wydał mi się na tyle dobrze wykonany, że nie malowałem go na nowo, ani niespecjalnie przybrudzałem. Prawdę mówiąc nie lubię modeli utytłanych w błocie i zasmarowanych kurzem tak, że nie widać nic pod tym syfem. Odpowiada mi w miarę delikatne postarzanie, takie właśnie jak na gotowych modelach Dragona. W kolejce na podstawki i postarzanie czekają jeszcze dwa HMMWV Amercomu. Może uda mi się wstawić w nie stanowiska z karabinami maszynowymi. Ciekawe, czy coś takiego można dostać jako oddzielny minimodel w 1:72.

My modern Americans got transport and support vehicle. I didn't have much time yesterday due to my work, I only managed to make base for this diecast Dragon model of M1114 HMMWV with TOW launcher. When I examined him I decided to use it "as it is" - so no painting, no weathering and no changes here. This is ready, out of the box model. I don't like heavy weathering and dusting, laying layers upon layers of mud and dirt on models to be honest, so delicate weathering of this HMMWV suits me fine. I have two more HMMWV, by Amercom, they are waiting they turn. I hope to "arm" them with machine gun mounts. I wonder if there are any "minimodels" of such mounts in 1:72. 

czwartek, 8 lipca 2010

Wsparcie dla Amerykanów | Support for Americans

Amerykanie dostali kilku nowych kolegów, malowanie w niczym nie odbiegało od wcześniejszych. Przyjrzałem się jednak dokładniej zdjęciom prawdziwych żołnierzy i - niestety - zestaw Caesara okazał się jednak chyba nie do końca przemyślany. Wszyscy żołnierze noszą pokrowce na maski gazowe na udzie - zdjęcia z lat 2005-2010 z zamontowanym tym elementem wyposażenia są ekstremalnie rzadkie, torby te noszono powszechnie kilka lat wcześniej, podczas II wojny w zatoce. Wszystkie postacie mają też "nadupniki" - torby zawieszone na pasach z tyłu - element również rzadki w minionych latach. Hełmy postaci mają dziwny kształt - to chyba nowe amerykańskie hełmy Advanced Combat Helmet (ACH) - ale ich kształt na niektórych figurkach jest mocno średni. Brakuje mi też figurek noszących gogle na oczach. Pozostaje też kwestia broni, które w tym zestawie - "Modern US Army (with desert equipment)" - jest raczej wariacją na temat M4/M16 niż ich odzwierciedleniem.
Dużym plusem jest jednak dokładne odzwierciedlenie ekwipunku i naturalne pozy większości miniaturek.

My modern Americans got new friends, painting was exactly the same like before. I studied more photos of real soldiers this time and - unfortunately - Caesar's set is not that good as I thought before. All soldiers wear  gas-mask pouch on the leg - extremaly rare since about 2005, they were common sight during II Gulf War. All miniatures have buttpacks too - same situation, very rare in last few years. Helmets have strange shape - they are Advanced Combat Helmets (ACUs) probably - but shape of theirs is rather odd on some miniatures. I miss soldiers with eye protection on too. Last but not least are weapons. They are poorly modeled in this set - "Modern US Army (with desert equipment). It seems they are more artistic vision of M4/M16 then representation of true rifles. There are some good things too - plenty of nicely detailed gear and very lifelike poses on most figures.


Żołnierz z M4. Soldier with M4.

Wsparcie w postaci prawdopodobnie M240B - ale dlaczego taki ciężki karabin został w ogóle wymontowany z podstawy? Wolałbym tutaj wersję M249. Support - M240B - but why such heavy machine gun was taken from the mount? I'd prefer some version of M249 here.
Kolejna broń ciężka - M136 AT4. Brak broni osobistej. Another heavy weapon - M136 AT4. No personal weapon though.

Kolejny żołnierz uzbrojony w M4. Another M4 armed soldier. 

środa, 30 czerwca 2010

Kilku Amerykanów | Several Americans

Amerykanie rosną w siłę, oddział powiększył się o czterech żołnierzy. Pierwszy z nich to obserwator artyleryjski lub obserwator z zespołu snajperskiego. Musze mu tylko koniecznie skombinować i dostawić na podstawkę jakąś broń - figurka jako taka jest jej pozbawiona, ma tylko pistolet na kamizelce taktycznej. Kolejny żołnierz uzbrojony jest w M4 z podwieszonym granatnikiem, przyda się do wsparcia. Następny będzie u mnie prawdopodobnie dowódcą zespołu ogniowego - uzbrojony w M4. Ostatni żołnierz nie wyróżnia się niczym szczególnym - uzbrojenie to M4. Niestety, o ile pozycje figurek produkcji Caesara podobają mi się, zaczynam też powoli przyzwyczajać się do tego miękkiego tworzywa, to broń w tych miniaturkach jest POTWORNA. W poprzednich wpisach dotyczących tych figurek sądziłem, że żołnierze uzbrojeni są w M249. Otóż nie, ich uzbrojenie to M4, tyle że: płaskie, pozbawione niektórych cech charakterystycznych, z dodanymi jakimiś szczegółami nie istniejącymi w rzeczywistości. Z daleka nie wygląda to najgorzej, jednak już oglądając figurkę trzymaną w dłoni, mizerność broni jest wyraźnie widoczna.


Americans grow in strength, my unit has four more soldiers. First of them is sort of artillery/sniper spotter. I have to give him some appropriate weapon, will glue it to the base. Miniature doesn't have any, except sidearm. Next soldier is armed with M4 with underbarrel grenade launcher, some kind of support at last. Third figure will be fireteam leader probably - M4. Last one is armed with M4 too. I'm slowly getting used to the soft plastic, poses of Caesar miniatures are fine too but weapons are HORRIBLE. In previous post about modern 1:72 miniatures I wrongly assumed they are armed in some kind od M249 - wrong. It was terribly mishapen M4 - flat, without some characteristic details, with added some nonrealistic ones. It looks "ok" on the table but when one looks at the miniature in hand, simplification of weapons is very visible.






czwartek, 24 czerwca 2010

Ponownie ACU | ACU again

Chyba staję się monotematyczny - ale obiecuję, następny wpis będzie dotyczył znowu Tracji, niemal gotowy jest kolejny element 3Ax, tym razem oszczepnicy. Na razie jednak pozostaję w klimatach współczesnych, oto kolejny żołnierz US Army w mundurze we wzorze ACU. Uzbrojenie - teoretycznie to chyba M249 ale nie jestem w stanie znaleźć wersji tej broni, która przypominałaby w szczegółach to "coś", z czym odlany jest żołnierzyk.
Malowanie wg. schematu podanego we wcześniejszym wpisie.

Slowly I become monothematic - but next entry will be about Thracia again, I promise. Next element of 3Ax is almost finished. I stay at modern times for a time being though.  Next US Army soldier in ACU uniform is ready. His weapon is M249 - in theory at least - I can't find version of this gun matching this "something" in details. Miniature was painted in the same way as described in entry below.



środa, 23 czerwca 2010

Następny rekrut | Another recruit


Dziś po krótkiej dyskusji na forum Strategie, dzięki uwagom kolegów, dowiedziałem się jak malowana jest torba udowa, a - co ważniejsze - ustaliłem swoje dość niepewne wiadomości na temat wyglądu i zastosowania munduru ACU, wykorzystywanego w US Army w Iraku. Poprzednie figurki pomalowane są w kolory pustynne, stosowane w mundurach US Marines, w kamuflażu MARPAT - ja jednak chciałbym, przynajmniej początkowo, pomalować oddział armii, nie piechoty morskiej. Poszukałem odpowiednich farb i rezultat moich prób widoczny jest poniżej. Podkład w kolorze czarnym, wykonanym z wikolu z kroplą czarnej farby, następnie delikatna przecierka białym suchym pędzlem - wydobyła szczegóły. Następnie całość munduru, hełm, oporządzenie i kamizelka taktyczna została pomalowana kolorem Vallejo Model Air Light Grey Green. W praktyce pokrył on jakieś 95% powierzchni figurki. Po wyschnięciu całość potraktowana została rozwodnionym washem, wykonanym z kropli wody i starego washa Games Workshop Armor Wash (obecnym bliskim odpowiednikiem jest, zdaje się, Badab Black). Potem użyłem farby Vallejo Model Air Black Grey - moczyłem sam czubek pędzla "0", zostawiając nim potem niewielkie, rozciągnięte lekko horyzontalnie plamki. Efekt na miniaturce jest dość subtelny ale widoczny. W ten sposób plamkami pokryłem wszystkie powierzchnie pomalowane wcześniej kolorem szaro-zielonym. Następnym etapem było powtórzenie plamek, zmienił się tylko kolor - na Vallejo Model Air Radome Tan. Tu, ponieważ jest to kolor znacznie jaśniejszy od wcześniej używanych, zmieniłem nieco sposób nakładania plam kamuflażu. W miejscach, gdzie na postaci znajdują się cienie, farba nakładana na model była dość rozrzedzona, dzięki czemu zachowywała znaczną przezroczystość. Znacznie gęstszą farbę nakładałem na miejsca, gdzie powinny znajdować się rozjaśnienia - dzięki temu udało się osiągnąć efekt plastyczności munduru, nie robiąc praktycznie rozjaśnień. Na mundurach pokrytym wzorem kamuflażu w tej skali jest to praktycznie niemożliwe do wykonania. Następnie zająłem się detalami - twarzą żołnierza, butami, pasami do troczenia ekwipunku, ochraniaczami kolan i rękawicami. Oprócz twarzy wymienione elementy zostały pomalowane kolorem Vallejo Model Air Sand Yellow. Po wyschnięciu części te zostały potraktowane washem Devlan Mud z oferty Games Workshop, a następnie lekko rozjaśnione kolorem bazowym z domieszką białego. Potem nadszedł czas na wykonanie washa, który miał na celu zaakcentowanie cieni postaci, wydobycie konturów i nadanie "trójwymiarowości" miniaturce. Wykorzystałem do tego rozwodniony czarny wash. Moim zdaniem był to etap, który miał największe znaczenie dla ostatecznego wyglądu gotowej figurki. Ostatnim etapem prac nad figurką były detale, w rodzaju mocowania gogli noktowizyjnych na hełmie, pomalowania broni (M242 SAW), zrobienia bardzo delikatnych rozjaśnień w kilku miejscach, zwłaszcza na plecach kamizelki. Potem już tylko podstawka i model jest gotowy. Wbrew temu przydługiemu opisowi całość wykonuje się dość szybko, a efekt jest całkiem zadowalający, kluczem okazało się odpowiednie wykorzystanie gęstego i rzadkiego koloru Radome Tan i rozwodnionego czarnego washa.


Today, after a short discussion on "Strategie" forum, thanks to comments of collegues, I came to know how to paint some parts of modern american web gear and - more importantly - I've realised some mistakes in my previous miniature. I've painted uniforms in desert variant and it seems US Army doesn't use it, only Marines do (in MARPAT version of course). Since I want to paint unit of US Army, I have to change colors. Final look of my try is visible nearby. Miniature was undercoated with watered down white glue with a drop of black paint, then it was drybrushed with minimal amount of white paint to make details more visible. Uniform, tactical vest, gear and helmet were then painted with Vallejo Model Air Light Grey Green Paint. It covered 95% of model. After the paint was dry miniature was washed with old Games Workshop Armor Wash (close modern version is Badab Black). Then I started to paint really small horizontal patches of Vallejo Model Air Black Grey using "0" brush. Effect was subtle but visible. Small dots were painted on all areas covered with Grey-Green previously. Then I used Vallejo Model Air Radome Tan paint. This color is much brighter then both used previously so I've changed slightly method of painting. Areas of miniature which should be darker (inner side of legs, under arms, etc.) were dotted with watered down paint - it was semi transparent. Much thicker paint was painted in small dots and very short horizontal lines on all other areas - with the thickest and least transparent paint on areas which should be highlighted. Highlightning such areas on camouflaged uniforms in this scale is next to impossible (well, to me at least) in a standard way. Next came the details - straps, boots, knees protectors. All these areas were painted with Vallejo Model Air Sand Yellow and then washed with GW Devlan Mud and highlighted in a standard way. After paint was dry I washed miniature with black wash to add depth to the figure. I think this wash was most important for a final look of miniature. Wash was applied between pouches, in recesses, etc. I've used small amount of thinned down wash to block some areas of color too. Finally I've add some finishing touches, like painting weapon (M242 SAW with standard M16 magazine it seems), night googles' mount, face, highlightning some areas, etc. Then came the base and miniature was ready. Contrary to lenghty description here, painting this miniature was quick and final result is really nice. The key to the final look was to use Radome Tan (thick and thinned down) and proper application of watered down black wash.



poniedziałek, 21 czerwca 2010

Następny gumiś | Another soft plastic miniature

Do snajpera dołączył kolega z M4. Miękkość materiału, z jakiego wykonane są te figurki, jest porażająca, trudno jest mi się do niej przyzwyczaić. Ze względu na to, że mundury są w kamuflażu (teoretycznie ACU), figurki te maluje znacznie szybciej niż takich choćby Traków - odpada większość cieniowania. Efekt końcowy jest jednak moim zdaniem kiepski. Muszę chyba nieco zmienić sposób malowania raz samego kamuflażu, dwa jego odcień. Trzeba będzie wybrać się do sklepu po nowe farby.

Sniper got a new friend with M4 carbine. Softness of plastic these miniatures are made of is huge disadvantage for me. Due to uniforms being camouflaged (ACU, in theory at least), I can paint these miniatures much faster then Thracians for example - most highlightning work is simply not necessary. Final result is rather bad unfortunately. I definitely have to change way of painting camo and colors of patches. Well, another trip to the hobby store for paints... 





piątek, 18 czerwca 2010

Amerykański snajper | American sniper

W ramach krótkiego odpoczynku od Tracji (maluje się element 2LH) kupiłem pudełko plastikowych figurek Caesara w skali 1:72 "Modern US Army". Mój ostatni kontakt z tego rodzaju miniaturkami miał miejsce dobrych "naście" lat temu. Zdziwiłem się początkowo, jak wyraźne są szczegóły mundurów, niestety, mój entuzjazm opadł nieco, kiedy zorientowałem się, jak kiepsko zrobione są odlewy broni... Cóż, taki urok tego rodzaju miniaturek. Olbrzymią zaletą plastików tego rodzaju jest skala (kompatybilna z tanimi pojazdami bojowymi i metalowymi figurkami w skali 20 mm) oraz dostępność i cena. Wady to materiał - jest to nadal mniej lub bardziej gumowaty, giętki i miękki plastik. W porównaniu z figurkami metalowymi malowanie jest chyba nieco trudniejsze - mniej wyraźne, mniej ostre szczegóły nie wybaczają farby o niewłaściwej konsystencji, detale są też mniejsze, co od jakiegoś czasu zaczyna mi już sprawiać nieco problemów.
Tak czy siak zdecydowałem, że pomaluję, niejako w ramach próby, parę (naście) figurek tego rodzaju - być może uda się je potem wymieszać z metalowymi figurkami w skali 20 mm, docelowo zamierzam posługiwać się właśnie takimi. System, w jakim zostaną wykorzystane, to "Ambush Alley". Na pierwszy ogień, testowo, poszła figurka snajpera uzbrojonego w wielkokalibrowy karabin przeciwsprzętowy M82. Rezultaty nie do końca mi odpowiadają, odcienie farb dobierane raczej na oko, niemniej jednak coś z tych figurek będzie można zrobić.

I decided to buy box of Caesar 1:72 plastic miniatures "Modern US Army" and make short break with Thracian army (well, 2LH element is in painting, should be ready soon). My last contact with this kind of miniatures was ages ago. I was positively suprised how detailed these miniatures are, especially uniforms and gear. Unfortunately weapons are not that detailed and are very simplified. Well, that's the charm of this kind of minis. They have some advantages though - very popular scale, compatible with cheap plastic models of armor and vehicles, they are virtually the same scale as 20 mm metal miniatures. Cheap and easily obtainable too. Disadvantages are soft, rubbery plastic and ugly weapons. Painting is - in my opinion - a little harder then metal miniatures. Details are not so sharp, paint has to have just a right density to not obscure them. Details are smaller too and it starts to play a major role for me for some time.
Anyway, I've decided to paint few of these minis as a kind of test. I will try to mix them with metal 20 mm miniatures which I think will use. They will be used in "Ambush Alley" games. Here is the result of my first try - army sniper with M82 Barrett, painted in new desert camo. It doesn't turned out too good but it's not THAT bad either;) 




niedziela, 9 maja 2010

Drugi dzień Grenadiera | Second day of Grenadier convention

Wczoraj, mimo chęci, nie mogłem zjawić się na "Grenadierze", dziś udało mi się wpaść na ok. godzinę. Sporo ludzi, dużo młodych rodzin, sporo atrakcji dodatkowych poza grami. Stoły do gry ustawiono pod namiotami, grano - z tego co zauważyłem - w DBA, Ambush Alley: Force on Force, Ogniem i Mieczem, Flames of War. Oprócz gier wystawiono w gablotach rozmaite modele i oddziały, na terenie konwentu znajdowała się także wystawa sprzętu pancernego - dziś do dokładnego obejrzenia była polska tankietka. Cześć uczestników bawiła się też nad stołami z grami planszowymi, lecz jako że to nie moja dziedzina, nie zaglądałem nawet w ich stronę. Rozgrywki co pewien czas zakłócał hałas wystrzałów - to biorące udział w spotkaniu grupy rekonstrukcyjne dawały znać o swojej obecności. Byłem świadkiem inscenizacji ataku polskich żołnierzy na bramę bronioną przez "Niemców" z grupy rekonstrukcyjnej. Huk, smród i - chyba - całkiem niezła zabawa.
Udało mi się spotkać na żywo - i pozostać incognito - część osób znanych mi z forum Strategie. Widać ich, przynajmniej niektórych, na części zdjęć.

I didn't make it to "Grenadier" convention yesterday but I was able to drop in today for an hour. Wargaming is not very popular hobby in Poland (but growing) but as convention was located in Warsaw's Citadel - museum nowadays and there were other attractions as well (police AT-squad, historical reconstrucion groups, static display of tanks, free famous Polish military bean-soup "grochowa") - there were lots of people, many young families, etc. Game tables were set up under tents. People were playing in DBA, Ambush Alley: Force on Force, Polish game Ogniem i Mieczem, Flames of War. There were displays with many miniatures and models too and tents for boardgame lovers. 


Rydwan i wspierająca go kawaleria perska Yorrie'go w czasie jednej z gier turnieju DBA.

Later Achamenid Persian chariot and 3Cav element from Yorri's army during on of the DBA tournaments battles.





Widok ogólny stołu do gry Ambush Alley: Force on Force - robił wrażenie, muszę powiedzieć. Przed oczami miałem coś żywcem wyjęte z "Helikoptera w ogniu".

Table with Ambush Alley: Force on Force game going on. It was really nice, it reminded me "Blackhawk down" movie.






Widok ogólny namiotu z trwającym turniejem DBA.

General view of the tent with DBA tournament going on.











Ostatnie chwile Niemców broniących bramy atakowanej przez Polaków...


Last minutes of Germans defending the gate attacked by Polish soldiers...







I kilka zdjęć już bez podpisów.... And some other pictures...




środa, 21 kwietnia 2010

Ambush Alley: Force on Force wyda Osprey | Ambush Alley: Force on Force will be published by Osprey

Mały news o Ambush Alley: Force on Force, współczesnym systemie skirmishowym zdobywającym powoli popularność w naszym kraju. Na blogu Small Scale Operations  zauważyłem informacje na temat wydania tej gry przez firmę Osprey. To świetna wiadomość, gra zyska tysiące nowych graczy, podręcznik z całą pewnością będzie doskonale wydany, uaktualniony, itd. Nie mogę się doczekać. Data publikacji - 2011 r. Pod wcześniejszym linkiem znajduje się angielski tekst wiadomości na ten temat napisanej przez dotychczasowych wydawców. Gorąco zachęcam do zapoznania się z tym newsem i z samą grą.

Small news about Ambush Alley: Force on Force - modern skirmish gameset, slowly gaining popularity. I just noticed that  Small Scale Operations blog published important news about new publisher - Osprey will relaunch this game in omnibus edition sometime next year. So it will be another wargame after Field of Glory published by this excellent publishing house... Can't wait. Read it all here.