Amerykanie doczekali się transportu i lekkiego wsparcia. Wczoraj z powodu pracy nie miałem za dużo czasu ani na malowanie, ani na nic związanego z hobby, udało mi się tylko postawić tego HMMWV na podstawce do gry. Model to gotowy diecast Dragona, wydał mi się na tyle dobrze wykonany, że nie malowałem go na nowo, ani niespecjalnie przybrudzałem. Prawdę mówiąc nie lubię modeli utytłanych w błocie i zasmarowanych kurzem tak, że nie widać nic pod tym syfem. Odpowiada mi w miarę delikatne postarzanie, takie właśnie jak na gotowych modelach Dragona. W kolejce na podstawki i postarzanie czekają jeszcze dwa HMMWV Amercomu. Może uda mi się wstawić w nie stanowiska z karabinami maszynowymi. Ciekawe, czy coś takiego można dostać jako oddzielny minimodel w 1:72.
My modern Americans got transport and support vehicle. I didn't have much time yesterday due to my work, I only managed to make base for this diecast Dragon model of M1114 HMMWV with TOW launcher. When I examined him I decided to use it "as it is" - so no painting, no weathering and no changes here. This is ready, out of the box model. I don't like heavy weathering and dusting, laying layers upon layers of mud and dirt on models to be honest, so delicate weathering of this HMMWV suits me fine. I have two more HMMWV, by Amercom, they are waiting they turn. I hope to "arm" them with machine gun mounts. I wonder if there are any "minimodels" of such mounts in 1:72.
Ładnie się prezentuje - intrygująca jest podstawka pod HUMVEE :)
OdpowiedzUsuńOsobne karabiny maszynowe wraz z operatorami są w dostępne w metalach (RH Models/Brittania)
Pozdro ! :)
Dragon to klasa sama w sobie. Faktycznie nie ma co przy nim majstrować. Te z Amercomu to chyba będziesz musiał. Co do syfu na pancerzu - zgadzam się z Tobą w pełni. Taką przynajmniej naukę wyciągnąłem z utytłania Sturmtigera, z którego sam nie jestem do końca zadowolony.
OdpowiedzUsuńGeneralnie samochodzik pierwsza klasa!