Wczoraj, mimo chęci, nie mogłem zjawić się na "Grenadierze", dziś udało mi się wpaść na ok. godzinę. Sporo ludzi, dużo młodych rodzin, sporo atrakcji dodatkowych poza grami. Stoły do gry ustawiono pod namiotami, grano - z tego co zauważyłem - w DBA, Ambush Alley: Force on Force, Ogniem i Mieczem, Flames of War. Oprócz gier wystawiono w gablotach rozmaite modele i oddziały, na terenie konwentu znajdowała się także wystawa sprzętu pancernego - dziś do dokładnego obejrzenia była polska tankietka. Cześć uczestników bawiła się też nad stołami z grami planszowymi, lecz jako że to nie moja dziedzina, nie zaglądałem nawet w ich stronę. Rozgrywki co pewien czas zakłócał hałas wystrzałów - to biorące udział w spotkaniu grupy rekonstrukcyjne dawały znać o swojej obecności. Byłem świadkiem inscenizacji ataku polskich żołnierzy na bramę bronioną przez "Niemców" z grupy rekonstrukcyjnej. Huk, smród i - chyba - całkiem niezła zabawa.
Udało mi się spotkać na żywo - i pozostać incognito - część osób znanych mi z forum Strategie. Widać ich, przynajmniej niektórych, na części zdjęć.
I didn't make it to "Grenadier" convention yesterday but I was able to drop in today for an hour. Wargaming is not very popular hobby in Poland (but growing) but as convention was located in Warsaw's Citadel - museum nowadays and there were other attractions as well (police AT-squad, historical reconstrucion groups, static display of tanks, free famous Polish military bean-soup "grochowa") - there were lots of people, many young families, etc. Game tables were set up under tents. People were playing in DBA, Ambush Alley: Force on Force, Polish game Ogniem i Mieczem, Flames of War. There were displays with many miniatures and models too and tents for boardgame lovers.
Rydwan i wspierająca go kawaleria perska Yorrie'go w czasie jednej z gier turnieju DBA.
Later Achamenid Persian chariot and 3Cav element from Yorri's army during on of the DBA tournaments battles.
Widok ogólny stołu do gry Ambush Alley: Force on Force - robił wrażenie, muszę powiedzieć. Przed oczami miałem coś żywcem wyjęte z "Helikoptera w ogniu".
Table with Ambush Alley: Force on Force game going on. It was really nice, it reminded me "Blackhawk down" movie.
Widok ogólny namiotu z trwającym turniejem DBA.
General view of the tent with DBA tournament going on.
Ostatnie chwile Niemców broniących bramy atakowanej przez Polaków...
Last minutes of Germans defending the gate attacked by Polish soldiers...
I kilka zdjęć już bez podpisów.... And some other pictures...
No prosze, to się minęliśmy :-)
OdpowiedzUsuńBylem lacznie tylko ok. poltorej godziny, minac sie bylo nietrudno. Swoja droga moglismy sie jakos umowic:)
OdpowiedzUsuńHa ha ha :) Faktycznie byłeś incognito :) Nawet udało Ci się podkraść niepostrzeżenie z aparatem. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że rozgrywka, podczas której mnie zaatakowałeś sesją zdjęciową była dla mnie niezwykle trudna i wymagająca koncentracji. Zapewne dlatego nie kojarzę momentu kiedy zrobiłeś te zbliżenia :)
OdpowiedzUsuńAle miło, że wpadłeś!
Dowiedzialem sie o konwencie w sobote rano. :-/
OdpowiedzUsuńRozmawialiśmy o różowym skocie;)
OdpowiedzUsuńJasna sprawa! Teraz już pamiętam! Muszę wycofać masło z diety ;)
OdpowiedzUsuń