W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, uzupełniając zbierane przeze mnie linie figurek, wielokrotnie dochodziłem do wniosku, że spora część miniaturek, szczególnie tych z wczesnych lat działalności Games Workshop, mniej więcej do sprzedania firmy przez Ansella, przed wydaniem 4. edycji WFB, nie doczekała się publikacji w oficjalnych katalogach. Istnieją w świadomości zbieraczy, czy graczy, wiadomo, że są produkcji Citadel, jednak trudno o jakieś dodatkowe informacje z nimi związane. Stwierdziłem, że może to być temat na parę wpisów na blog w ramach nowego, nieregularnego cyklu.
Pierwsza notka dotyczy jednak figurki, która nie jest aż tak stara - niemniej jednak i jej nie ma w żadnym katalogu. To Lahmia Vampire, pierwsza miniaturka opisana bezpośrednio w ten sposób. Można ją było zamówić korzystając z blankietu w White Dwarfie z grudnia 1999 r. (240 UK). Autorem rzeźby jest Shane Hoyle.
Miniaturka przedstawia wampirzycę ubraną w zdobne, prawdopodobnie dworskie szaty, raczej zwiewne sądząc z tego, jak układają się wokół jej postaci. Jest uzbrojona w miecz i trzymany za plecami sztylet. Na pierwszy rzut oka, przez obszerny, mocno pofałdowany krój szaty figurka może wydawać się mało zgrabna, jednak po dokładniejszym przyjrzeniu się widać, że to jeden z w sumie nielicznych wzorów produkcji Citadel, pokazujący zgrabną, w miarę realistycznie zbudowaną kobietę (no dobra, stwora podobnego do kobiety).
Miniaturka dostępna była w sprzedaży dość krótko, nie pojawia się bowiem w żadnym katalogu ani - z tego co wiem - ulotce, widać ją jedynie w sekcji Showcase wydawnictwa Catalog and hobby reference 2004-2005 (jest skonwertowana i podpisana jako Hatsuseptra).
Rozmawiałem na jej temat z twórcą, Hoylem, Shane nie wiedział jednak, dlaczego jego praca nie doczekała się ani wzmianek w katalogach, ani bardziej długotrwałej sprzedaży. Jego zdaniem miniaturka nie była nawet sprzedawana w normalnych kanałach dystrybucyjnych, podejrzewa, że była dostępna wyłącznie za pośrednictwem zamówienia Mail Order (całkiem prawdopodobne, zważywszy sposób zamawiania w White Dwarfie, w którym ją prezentowano) lub za pośrednictwem magazynu Fanatic.
Osobiście podejrzewam, że przyczyna jest nieco bardziej przyziemna. Lahmia ukazała się w tym samym czasie, gdy światło dnia ujrzały pierwsze oficjalne figurki wampirów Blood Dragons, wkrótce po podziale Undeadów na Vampire Counts i Khemri. Kształtowała się wówczas nie tylko "historia" wampirzego rodzaju w świecie Warhammera, lecz również ich wygląd. O ile Blood Dragoni pozostali, mniej więcej, niezmienni, o tyle Lahmie doczekały się wkrótce, w ciągu dosłownie kilku miesięcy, figurek, które znacznie lepiej przedstawiały ich wygląd zgodny z tłem fabularnym gry, powiązanym z inspirowaną starożytnym Egiptem Nehekharą. I chyba dlatego pierwsza Lahmia została nieco zapomniana. A szkoda, jest całkiem niczego sobie.
Aktualizacja: czujni czytelnicy (dzięki Łukaszu!) wytropili rzeczoną figurkę w katalogu amerykańskim Citadel z 2004, gdzie prezentowana jest w sekcji Classic Range). Docierają też do mnie sygnały, że była dostępna, co prawda przez krótki czas, w normalnej sprzedaży w sklepach oferujących towary GW, oznacza to, że trafiła do normalnego kanału dystrybucji).
Aktualizacja: czujni czytelnicy (dzięki Łukaszu!) wytropili rzeczoną figurkę w katalogu amerykańskim Citadel z 2004, gdzie prezentowana jest w sekcji Classic Range). Docierają też do mnie sygnały, że była dostępna, co prawda przez krótki czas, w normalnej sprzedaży w sklepach oferujących towary GW, oznacza to, że trafiła do normalnego kanału dystrybucji).
When I tried to find some obscure miniatures, still missing from my collection, I realized that there are quite a few - much more then I initially believed - figures, which were never properly catalogued by Citadel. Of course, most of them comes from the early era of Games Workshop, roughly till the management buyout before 4th edition of WFB. They exist in the minds of collectors, they are traded and searched for, it is known that they are legitimate, released miniatures - still it is hard to find any additional informations related to them. I think that this may be a basis for a irregular series of blog entries.
First entry is dedicated to the miniature which is not that old though - but it is absent from catalogues nonetheless. It's Lahmia Vampire miniature, first ever figure described as Lahmia Vampire. One could order it via Advanced Order mail service using coupon printed in December 1999 issue of White Dwarf (240 UK issue). Miniature was sculpted by Shane Hoyle.
Figure itself shows young female vampire in rich, highly decoreted and lose fiting robes. She is armed with one handed sword and a stilletto holded behind her back. Miniature seems rather ugly and not proportional at all, but this is only first impression, created by flowing robes. In reality, this miniature seems really well proportioned and is one of rare examples of Citadel-produced realistic (well, almost realistic) female miniatures.
This first Lahmia Vampire figure was available for a short time, it is not shown in any of the catalogues or leaflets - as far as I know. You can see her in Showcase section of Catalog and hobby reference 2004-2005, where it is shown converted and labelled as Hatsuseptra.
I talked about this miniature with sculptor, Shane Hoyle. He didn't know why his work wasn't published in catalogues. In his opinion, this particular miniature wasn't even available through standard retail chain of sales. He is pretty sure that this was Mail Order miniature only (quite possible, taking into consideration how it was available to buy through Advanced Order system) or via Fantatic magazine.
Personally, I think that this Lahmia was a silent casualty of Warhammer fluff being rewritten. It was released shortly after Undead were divided into Vampire Counts and Khemri, at the same time as first Blood Dragons miniatures were released. They stayed, she didn't. Lahmia Vampires were shortly, in just few months, released as new figures too, with a look more suitable for vampires coming from Egyptian-inspired Nehekhara. And I think this is the reason behind this forgotten miniature - it wasn't Egyptian enough.
Update: Thanks to the readers (many thanks, Łukasz!) this miniature has been found in US Citadel 2004 catalogue, in Vampire Counts Classic Section. I've also got messages claiming buying this vampire in brick-and-mortar stores, straight from the racks. It seems that this vampire was available in standard retail chain after all, albeit for a short time.
Update: Thanks to the readers (many thanks, Łukasz!) this miniature has been found in US Citadel 2004 catalogue, in Vampire Counts Classic Section. I've also got messages claiming buying this vampire in brick-and-mortar stores, straight from the racks. It seems that this vampire was available in standard retail chain after all, albeit for a short time.
Niby biały kruk, ale przy odrobinie cierpliwości pewnie dasz radę dostać. Życzę udanych łowów!
OdpowiedzUsuńNie taki biały kruk, pojawia się co jakiś czas nawet na allegro, a ja swój egzemplarz mam, czeka na malowanie:)
UsuńO popatrz, nie miałem pojęcia, że z tym modelem to taka historia!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na serię wpisów!
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejną porcję ciekawostek ze świata WH. :)
http://www.solegends.com/citcat2004us/c2004usp0856-01.htm
OdpowiedzUsuńDzięki, dzięki:) Że też ją przeoczyłem:) Muszę uzupełnić notkę:)
UsuńBardzo ciekawy wpis. Natomiast wydaje mi się ze figurka była w normalnej sprzedaży. Kumpel pamiętam, że nabył ja drogą kupna w jednym z warszawskich sklepów, normalnie z bieżącej oferty gw...
OdpowiedzUsuń