Trzeci już żołnierz amerykańskiej piechoty morskiej, pomalowany w ramach zabawy konkursowej forum Strategie, a jednocześnie figurka, z której jestem najmniej zadowolony. Raz, poza zdecydowanie utrudnia malowanie nóg. Dwa, nie do końca udało mi się poprawnie pomalować oczy. Trzy - i to będzie najważniejsze - zdołałem pomieszać, mimo zapisania, sposób malowania kamuflażu. Próbowałem potem trochę odkręcać pomyłkę, nie do końca się to jednak udało. Kombinezon maskujący powinien być, jednak, sporo jaśniejszy.
A na sam koniec jeszcze kłopot z fotografiami, za cholerę nie mogę tutaj uzyskać właściwych kolorów. Kolory zbliżone najbardziej do prawdziwych ma, chyba, zdjęcie obok.
A na sam koniec jeszcze kłopot z fotografiami, za cholerę nie mogę tutaj uzyskać właściwych kolorów. Kolory zbliżone najbardziej do prawdziwych ma, chyba, zdjęcie obok.
Third of the American marines, painted for Strategie forum painting competition. It is also the one I'm least satisfied with. First - it has awkward pose, making painting legs really difficult. Second, I have a feeling that eyes are badly painted. Third - and most important - I managed to screw up camo, despite having written down process of painting it. I tried to improve it a little bit, but it didn't turned well I think. Main colour of camo overalls should be much lighter.
And last but not least - I can't make colors on photos correct. The one with colors closest to the original ones is the photo above, still it is not perfect too.
Fajnie wyszedł, szczególnie sympatycznie przy zgrabnym całokształcie, rzucają się w oczy takie małe drobiazgi: zegarek, opinacze czy podbite gwoździami podeszwy butów tego wojaka.
OdpowiedzUsuńFajną pozę ma ten gostek, ale ze zdjęciem w terenie to przesadziłeś ;-) jest rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńElegancki! Nie mogę się doczekać całej armii! :)
OdpowiedzUsuńMalowanie świetne :)
OdpowiedzUsuń