Kolejny z Mrocznych Aniołów z czasów okołoherezyjnych, mogący też być Upadłym Aniołem. Figurka mojego brata, Mormega, złożona z części z kilku różnych zestawów. Podobają mi się delikatne akcenty, wskazujące na konkretny legion, jak detale plecaka, czy sznur z symbolem wiszący na jednym z naramienników. Najbardziej cieszy moje oczy jednak metaliczna czaszka, ślad po jakiejś groźnej ranie. Czy to tylko moje wrażenie, czy też rzeczywiście głowa tego legionisty na jednym ze zdjęć wygląda niczym terminator?
One more of Dark Angels from Heresy times, or maybe already Fallen Angel. Miniature painted by my brother, Mormet, kit-bashed from various sets. I really like small details here, showing legion allegiance, like parts of the backpack or rope with a icon hanging on the shoulder pad. But what I really like is the metal skull, gleaming in the dark... Is it only my imagination, or is this head really resembling terminator skull?
Wygląda zaiste jak terminator. Czy głowa była konwertowana, czy to tylko malowanie? Jeśli malowanie to czapki z głów. Jeśli konwersja - też :-)
OdpowiedzUsuńFajny model. Tunika wygląda świetnie ma ciekawy kolor i bardzo eleganckie cieniowanie :)
OdpowiedzUsuńGłówka pochodzi z zestawu GW. Jeśli nie zawodzi mnie pamięć była w zestawie do weteranów DA. Mogłem ją jednak tam tylko włożyć. Dzięki za pozytywne opinie.
OdpowiedzUsuńMi się wydaje, że to główka z Drużyny Dowodzenia, albo Taktycznych Marines. Masz rację - kiedy zobaczyłem tę twarz, od razu skojarzyła mi się z terminatorem.
OdpowiedzUsuń