poniedziałek, 13 września 2010

Kawaleria Galów | Gallic cavalry


Nie miałem za wiele czasu w ten weekend, ale niedokończony element kawalerii Galów wyglądał tak żałośnie, że kosztem paru godzin snu doprowadziłem go do stanu finalnego. Pierwszy oddział konny produkcji Corvus Belli w moim posiadaniu. Parę uwag - wszystkie konie są mocno napakowane, wyglądają na mocne, silne i muskularne. Są też nieco większe od koni produkcji Xystona czy Wargamera. Ich rzędy są, moim zdaniem, lepiej wykonane niż w przypadku wierzchowców greckich czy trackich Xystona. Mają więcej szczegółów i rozmaite ozdoby. Jeźdźcy nie odbiegają jakością od postaci pieszych. Podczas malowania starałem się dopieścić ich nieco bardziej niż przeciętny element, stąd wielokolorowe spodnie, odrobinę bardziej pracochłonne tarcze, tatuaże, czy dodatkowa warstwa rozjaśnień. Jedyne zastrzeżenie, jakie mógłbym mieć do tych figurek, to sposób mocowania tarcz. Jestem pewny, że tarcze nie wytrzymają przenosin w pudełkach czy gąbkach i trzeba je będzie mocować ponownie, znów tylko po to, by odpadły przy kolejnych przenosinach. Jeźdźcy pasują dość dobrze do siodeł, choć konieczne było ich lekkie dopasowanie, zrobiłem to ściskając im w palcach nogi po posmarowaniu klejem. Niestety, jeden z Galów był tak wyrzeźbiony, że - pochylając się nad końską grzywą - wygląda na źle przyklejonego. Miniaturki podobają mi się tak bardzo, że w sumie żałuję nawet,  że trzeba było przykleić je do wspólnej podstawki. Ich pozy oraz dość znaczne wymiary sprawiają, że w tłoku ginie malowanie.


I didn't have much time this weekend but unfinished element of Gallic cavalry looked so pathetic that I decided to finish them anyway - paying price of few hours of my sleep. This is first mounted unit made by Corvus Belli painted by me and I have some small noticies. First - horses are bulky, they looked healthy and muscular. They are a tiny bit bigger then Xyston's or Wargamer's. Reins are - in my opinion - better then Xyston's too. They are much more detailed, there are some ornaments, etc. Horsemen are as good as foot miniatures. I tried to put some special effort painting them, so trousers are multicolored, shields took me a little more time to paint, there are tattoos and additional highlights. I have but just one complain - shields and the way they are being attached to the miniature. The only way to do this is to glue them. Poses of miniatures and relatively small area of contact makes this bond very brittle. I'm sure shields will fall off during journey to the gaming club. Of course, gluing them on again is easy but so what... they will fall off again. Ok, enough negatives... Horsemen fit saddles well, I had to slightly alter their fit by pressing legs between my fingers after gluing them on the mounts. Unfortunately one of the Gauls is sculpted in such a way, that he is leaning over the horse's neck - looking as badly glued on. I like these miniatures so much that I pity they have to be glued on one, common base. Their poses and small size of the base makes their painting "vanishing in a crowd" so to speak... 



7 komentarzy:

  1. Najlepsza jazda galijska w skali 15 mm jaką widziałem w życiu! Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki:) Mam nadzieje, ze drugi element bedzie ciekawszy wizualnie, wstawie tam cos ekstra.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne malowanie, zdecydowanie z najwyższej półki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. These look fantastic. I really like the effect you've got with the shields.

    Sorry can't write in Polish, but the year I spent in Lublin over 15 years ago was not enough to learn much, and what I did I've now forgotten!

    OdpowiedzUsuń
  5. English is perfectly OK:) Thanks for comment, I really like your blog. Hmmm. Lublin 15 years ago... I frequently visited Lublin between 89-97 (well, gradually less often closer to 97)... Good times at the university;)

    OdpowiedzUsuń
  6. these figures are absolutley amazing what incrediable talent such smooth crisp painting

    OdpowiedzUsuń
  7. I appreciated the comparison with Xyston figures. I've got just about all the CB ones going, and I've just about finished the Ancient Spanish army, which will provide a good enemy for the Gauls and the Carthaginians. While the Xyston figures look very nice, I reckon they're too big!

    I was working at a language school in Lublin over 1993-1994. I knew some of the teachers at the Catholic University there (they were teaching English, Welsh and Irish there).

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.