Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 4Sp. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą 4Sp. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 kwietnia 2014

Karolingowie raz jeszcze | Carolingians one more time

Ponownie wojowie z włóczniami z armii karolińskiej. Wzory powtarzające się z pokazywanymi wczoraj, malowane jedynie nieco odmiennie - ale też tylko "nieco"... Ot, częściej jakiś wzorek na tunice, tarcze nieco bogatsze. Wraz z pomalowaniem tego elementu zakończyłem prace nad elementami 4Sp armii (których łącznie posiada ona cztery). "Fajnie" będzie, gdy okaże się, że w wersji 3.0 gry trzeba będzie to zmieniać... Zresztą, bliskie ukazanie się nowych list armii jest jedną z przyczyn, dla których niespecjalnie chętnie maluję obecnie armie do DBA...

Warriors armed with spears from Carolingian army again. Miniatures are from the same blister pack as the ones shown two days ago, painting is just slightly more elaborated - some design on the tunic, shields are a little more ornamented, etc. With this element painted Carolingian 4Sp stands are finished (all four of them). Well, finished at least till the DBA 3.0 will hit the stores... I will be really "happy" with all the supposed changes to the army lists... It is one of the main reasons I'm not so keen on painting DBA armies nowadays...





wtorek, 1 kwietnia 2014

Piechota karolińska 4Sp | Carolingian spearmen 4Sp


Lekka odmiana od klimatów amerykańskich - piechota karolińska do armii DBA, malowanej od baaaardzo długiego czasu. Prawdę mówiąc, oddział ten, a także kolejny, skończyłem jeszcze w styczniu, ale jakoś nie trafił dotychczas na blog... Miniaturki pomalowałem starając się zgrać je kolorystycznie z pierwszymi oddziałami tego rodzaju, z maja 2012 r. - blisko dwa lata różnicy potrafi robić psikusy w kolorach farb i wykończeniu. Jak zwykle, przynajmniej od pewnego czasu, najwięcej przyjemności podczas malowania sprawiły mi tarcze. Z pewnością nie wyglądają tak idealnie, jak w przypadku użycia kalkomanii, ale przynajmniej ćwiczę freehandy...
Do zakończenia prac nad Karolingami pozostało już naprawdę niewiele do zrobienia - podstawka 3Kn i kolejna 7Hd. Teoretycznie - kilkanaście godzin pracy... Może uda się pomalować je w kwietniu, pomiędzy figurkami malowanymi na zamówienie. A skoro o tym mowa - wkrótce na blog zawitają kolejni amerykańscy bojownicy o niepodległość.


Small change from the American AWI theme - Carolingian DBA infantry, stand for my Carolingian army which is being painted since the middle of 2012. To bo honest, the one stand shown here and the second, the same in nature, were painted back in January, but they didn't make it to the blog yet. Miniatures were painted in the same way as the first spearmen stands back in may 2012 - such a long break between painting units from the same army may result in wrong color choices... The most funny part of the painting were shields I think. They certainly don't look as sharp as the ones made with decals, but at least I'm improving my skills, I hope.
There are just two units left in my Carolingians - 3Kn and 7Hd. Just about a dozen hours in theory. I hope I will be able to paint them both in April, working between commissioned jobs. Speaking about commissions - another AWI militiamen will be on the blog soon...







czwartek, 17 października 2013

Tarczownicy normańscy | Norman foot warriors

Trudno powiedzieć, bym intensywnie zajmował się dokończeniem swojej normańskiej armii do DBA. Troszkę zniechęca mnie konieczność domówienia kilku blistrów, troszkę też nie jestem pewny ostatecznej kompozycji tej armii w nowej wersji zasad DBA, które mają wyjść "lada chwila" - ale ten termin podawany jest już od paru dobrych miesięcy. Nic nie usprawiedliwia jednak ponad rocznej przerwy w malowaniu tych w sumie bardzo wdzięcznych figurek. W ramach dokańczania rozpoczętych projektów DBA postanowiłem więc co jakiś czas spędzić wieczór czy dwa nad kolejnymi normańskimi elementami. Na pierwszy ogień poszła druga z wymaganych obecnie jednostek 4Sp, złożona z takich samych figurek, jak pomalowane DWA lata temu...

It is really necessary to have a vivid imagination, to say that my Norman DBA army is being "intensively" painted:) To be honest I'm not really putting any heart in this project as there will be probably many changes to the army composition in upcoming 3.0 version of DBA rules, which will be released "soon" (the same "soon" as I keep hearing for a better part of last two years). Another thing is - I still need to buy some missing miniatures... But to be honest - there is no good excuse to not painting ANYTHING for Normans for more then a year. So, as I want to finish all current DBA projects (Normans and Carolingians) before starting something new, every now and then I will paint element for this army. My first choice was second mandatory unit of 4Sp, built with the same miniatures as the previous such element, painted two years ago







czwartek, 18 kwietnia 2013

Kardaka | Kardakes

Ostatni element 4Sp armii II/7, czyli późnych Achemenidów. Mam strasznie mieszane uczucia wobec tego elementu. Najpierw się wkurzyłem. W woreczku z figurkami znalazłem trzech Persów uzbrojonych na sposób grecki, czyli - prawdopodobnie - właściwy dla oddziałów kardaka (jak to cholerstwo się odmienia po polsku?), oraz jednego takabarę - włócznika lekkozbrojnego. Pierwszy zgrzyt. Potem zacząłem malowanie. Wizję miałem jasną - czerwoni od stóp do głów, z lekkimi akcentami żółtymi i białymi. Kolorystyka ściągnięta z zeszytu Elite o armii perskiej wydawnictwa Osprey. Co prawda, wydawało mi się, że takie jednolite niemal umundurowanie było raczej mało prawdopodobne, no ale... wygląd całkiem, całkiem.
Pomalowałem całą czwórkę, razem z nieszczęsnym lekkozbrojnym. Wygląd naprawdę niezły. Plus. Czas na tarcze. Wzory to kalkomanie Little Big Men Studios. Pasują nieźle, możne tylko są ciut przymałe, ale miałem na to wymyślony sposób. Poprzyklejałem, pokląłem parę razy na temat krzywizn tarczy i przyklejania do nich kalkomanii. Podmalowałem tarcze i kalkomanie. I poprzyklejałem do figurek. I, kurcze, jednak za dużo chyba tej czerwieni. Trzeba było wybrać wzory, w których byłoby więcej jasnych kolorów. Sęk w tym, że zależało mi na koncentrycznych kręgach na tarczach, a takich miałem tylko dokładnie cztery... A na koniec robienie podstawki. Zaprawdę, powiadam wam, podstawka 4Sp umieszczona na przepisowej podstawce o głębokości 15 mm to samo zło - zło w czystej, nieskażonej postaci. Figurki są umieszczone na niej tak ciasno, że nie starcza praktycznie miejsca na zrobienie ani podłoża, ani jego pomalowanie. Wrrr...
A dodatkowo okazało się, że zrobione znacznie wcześniej dwa elementy egipskich najemników, również elementy 4Sp, zrobiłem na złych podstawkach. Musiałem je odkleić i zrobić im podstawki na nowo... A z tym wiążą się oderwane tarcze, maźnięcia farbą tu i tam, konieczne poprawki... Koszmar, koszmar, koszmar...

Last 4Sp element for II/7 Later Achaemenid Persian DBA army. I've got really mixed feelings about this element. First, I was really pissed off. Foil zip bag from Xyston's army deal contained not four heavy armoured, Greek-like Persian hoplites, but three such figures and one lightly armoured takabara. First bad thing. Then I started to paint. I have had a clear image in my mind - all four kardakes wearing red with yellow and white details. Colorus are taken, of course, from Osprey's Elite series book about ancient Persian  army. To be honest I'm not really convinced that such uniformed colors are historically corrected but... they do look great. So I painted all four, together with takabara... And they looked really nice. So first good thing. Time for shields. Patterns are Little Big Men Studios' decals, but they are somewhat overpainted by me to mask some folds, etc. Sizewise they are a little on the small side but I have had a solution to that - I just painted wide rims of the shields red. Well, wrong thing again. Too much red I think. I really should to choose some brighter designs but as I really wanted color circles... and I have had only four such decals...Still, they are just okeish I think...
And - last thing to do - base. Let me tall this - 4Sp on correct base size is evil incarnate. Pure, destilled essence of evil even. Miniatures are packed so tight, that this is impossible to make some nice groundwork on the base, painting ground can ruin paintwork on the miniatures... Really, really bad things could happen. And as I just noticed that previously painted two 4Sp elements were using bases of bad size... So I removed miniatures from bases (with lots of curses and swearing and lots of force). Then glued them again on correct smaller bases. Then cursed again on small size of the base and all difficulties involved... And THEN I have had to reglue most shields and correct all small damages done to the miniatures. I hate to rebase, hate it, hate it.



środa, 3 października 2012

Karolińska piechota | Carolingian infantry

Drugi z czterech przewidywanych przez obecną wersję zasad DBA elementów 4Sp armii karolińskiej. W przeciwieństwie do wcześniej pomalowanej czwórki, dzisiejsi wojowie nie są przedstawicielami zawodowej piechoty, gotowej do walki przez cały rok, utrzymywanej przez panów. To pospolite ruszenie, powołane do życia pod koniec szóstego wieku. W jego skład wchodzili wszyscy zdrowi mężczyźni z określonego terenu, zobowiązani do stawienia się zbrojnie na wezwanie swego lokalnego grafa czy też hrabiego. Instytucja takiego pospolitego ruszenia znana była na terytorium całej monarchii karolińskiej, stąd pewnie figurki mogłyby być malowane dość różnie - od kolorów Germanów, po barwy Franków. Miniaturki są jednak tak generyczne, że nie wyszedłem, praktycznie, poza używane wcześniej kolory. Poza tym - co za dużo, to pstrokato;) Z pokazywanych dziś wojaków moim faworytem jest ten stojący na prawym brzegu podstawki. Wąsaty, z groźną miną, ma wyjątkowo dobre proporcje.

Second of the four 4Sp elements mandatory for current DBA army list of Carolingian army. In contrary to first painted element of this type, these warriors are not the heavy armoured, trained and available all year round infantry. They are lightly armoured and armed peasants and free people - local levy. They had to report to local lord in times of military need, giving Carolingian armies much needed numbers. Institution of levy was known on all territories incorporated into Carolingian kingdom, so - theoretically - one can paint these miniatures in variety of colors and with many different shield insignias. But miniatures are so generic that I've decided to paint them using almost the same colors as first 4Sp elements - too much colors doesn't look too good on the table:) My favourite miniature is the one standing on the right - moustache, fierce look, with sculpt of very good proportions.




piątek, 1 czerwca 2012

Perska piechota - kardaka

Drugi z elementów armii Późnych Achemenidów, jaki maluję na konkurs forum Strategie. W zasadzie nie starczyło mi czasu na pomalowanie trzech wymaganych oddziałów, sądziłem więc, że z udziału w konkursie nic nie wyjdzie, okazało się jednak, że prace można oddawać do końca tygodnia. Może więc zdążę pomalować jeszcze jedną podstawkę Persów.
Widoczni poniżej żołnierze to dość tajemniczy kardaka. Do dziś nie jest pewne, jakiego rodzaju wojsk dotyczyło to określenie, użyte kilkanaście razy przez różnych starożytnych autorów. Najbardziej popularna hipoteza mówi, że była to piechota złożona z osadników lub najemników, wyposażona i walcząca na wzór greckich hoplitów - być może podzielona na odpowiedników hoplitów i peltastów. Minione tysiąclecia sprawiły, że jest to kolejna z tajemnic starożytności, na której wyjaśnienie trudno liczyć. Xyston w swoim pudełku Persów zamieścił figurki żołnierzy tej formacji dwóch rodzajów. Pierwszy, to ci widoczni obok. Wyposażenie to włócznie używane przez Persów, z żelaznym grotem i żelazną kulą dla przeciwwagi, oraz brązowe tarcze, praktycznie identyczne z greckimi. Drugi rodzaj figurek piechoty kardaka, które będę malował za czas jakiś, uzbrojona jest identycznie, jednak żołnierze ci noszą pancerze zbliżone wyglądem do greckich. W mojej "interpretacji" malarskiej będą oni przedstawiać oddział gwardzistów, wyróżniony dodatkowo złotą przeciwwagą włóczni.
Wzory na tarczach to kalkomanie firmy Little Big Men Studios... Jak widać, zapomniałem pomalować jedną z tarcz na biało w miejscu, gdzie przyklejałem rysunek na tarczy - stąd koncentryczne kręgi na tle czystego metalu...


piątek, 25 maja 2012

Synowie Karola Młota

Kilka dni temu dostałem przesyłkę z Włoch, z firmy Baueda. Jej właściciel, Claudio, poprosił mnie o pomalowanie najnowszych produktów, serii figurek Karolingów w skali 15 mm. Na pierwszy ogień poszła jedna z czterech podstawek przedstawiających włóczników karolińskich. Zgodnie z opisem Claudia, są to ciężko opancerzeni, zawodowi żołnierze piesi, podstawa takowych oddziałów armii potomków Karola Młota. Szczerze mówiąc, zanim zacząłem malowanie, musiałem znaleźć jakieś źródła na ich temat. Moja wiedza o Karolingach była, delikatnie mówiąc, mało szczegółowa. Udało mi się wygrzebać kilka książek i stron poświęconych kulturze karolińskiej, z nich zaczerpnąłem, przykładowo, dobór kolorów na tuniki i spodnie. Co interesujące, przy okazji poszukiwań dotarłem do strony omawiającej ubrania z okresu Wieków Ciemnych, materiały, barwniki. Jak się okazuje, stosowane środki pozwalały uzyskać całkiem szeroką gamę żywych, jasnych kolorów. Oczywiście, te najbardziej jaskrawe były najdroższe, mogli sobie pozwolić na nie tylko najbogatsi. Jednak wbrew powszechnemu mniemaniu uzyskanie delikatnych zieleni, czerwieni, błękitów, i podobnych, jasnych barw, nie było wcale trudne i ponoć występowały one powszechnie.
O samej piechocie karolińskiej mam, niestety, mało materiałów, musiałem więc posiłkować się trochę książką o kawalerii karolińskiej. Najwięcej problemów sprawiło dotarcie do przedstawień tarcz. W końcu tutaj także musiałem trochę podeprzeć się wzorcami kawaleryjskimi, a częściowo skorzystać z domniemań. Niemniej jednak, moim zdaniem, przedstawione wzory dadzą się obronić historycznie.
Figurki Bauedy są dokładnie tej samej jakości, co wcześniej malowani przeze mnie Normanie, Wikingowie. Jednolite wzory, z odlanymi tarczami i bronią, nieco krępe i przysadziste. Nie są może tak delikatne to figurki jak produkty Xystona, niemniej jednak mają olbrzymią zaletę - w czasie gry nic od nich nie odpada.
A na stole kończy się pierwsza podstawka karolińskiej kawalerii...


środa, 25 kwietnia 2012

Drugi element najemników egipskich w służbie perskiej

Wiele wody w rzekach upłynęło od czasu, kiedy pokazywałem coś do powstającej w bólach armii Achemenidów do DBA, którą rozpocząłem dobrze ponad rok temu. Nieco zmobilizowany kolejnym konkursem malarskim forum Strategie postanowiłem podgonić trochę ten projekt. Zamierzam - w ramach konkursu - pomalować trzy elementy armii Dariusza III. Będą to widoczni obok egipscy najemnicy, element 4Sp, kolejny oddział 3Ax oraz drugi element 4Sp, tym razem Kardaka, czyli rodowici Persowie. Na początek poszli najłatwiejsi w malowaniu Egipcjanie. To już drugi element przedstawiający tych najemników, od czasu kiedy malowałem ich po raz pierwszy, zdążyłem zapomnieć jakich dokładnie kolorów użyłem na ich pancerzach, stąd odrobinę inny odcień. Malowanie błyskawiczne - jak dla mnie - łącznie poświęciłem im nie więcej niż dwie godziny. Na warsztat "15 mm" trafią następnie pewnie figurki przeznaczone na element 3Ax.


piątek, 22 lipca 2011

Normańscy włócznicy | Norman spearmen

Trudno nie zauważyć, że od dłuższego czasu na blogu królują tematy fantastyczne. Jak większość z graczy, mam swoje fazy - nachodzi mnie coś i trudno oderwać się od danej tematyki. Traf chciał, że w tej chwili mam ponownie fazę na Warhammera i pewnie jakiś czas to jeszcze potrwa. Cierpią na tym projekty historyczne, niemniej jednak powolutku dłubię sobie też coś i do nich. Efektem takiego właśnie dłubania są widoczni obok piesi Normanie. Fajne, przyjemne w malowaniu figurki, sporą frajdę sprawiło mi zwłaszcza malowanie tarcz. Ze względu na dość duże umba, pełniące w tarczach normańskich funkcje li tylko dekoracyjne, nie mogłem namalować żadnych smoków, ale na części innych figurek umba są mniejsze, tam pojawią się i dracos. Malując zdecydowałem się - w sumie chyba pierwszy raz na poważniej - użyć retardera, środka spowalniającego wysychanie akryli. Jestem zachwycony - umożliwia to mieszanie farby na malowanej powierzchni, niemal tak jak w przypadku farb olejnych. Pomalowałem tak wszystkie tuniki tych zbrojnych, mam wrażenie że osiągnięte przejścia tonalne są znacznie łagodniejsze niż zazwyczaj mi to wychodziło. Z pewnością retardera będę używał przy malowaniu 28 mm. Z ciekawostek - elementy metalicznie to ponownie moja próba pseudo NMM w skali 15 mm.

It's easy to notice that fantasy and sci-fi rule supreme on my blog for a quite a long time. As most of the wargamers, I have some periods of fascinations, be it with a game, time period, battle, etc. This time it is Warhammer and it looks that it will stay that for a moment. My historical projects are suffering of course, but still I'm slowly painting something for started armies. One of such slow painting projects is visible here - Norman footmen. Really nice, very pleasant to paint miniatures, shields especially gave me a lot of satisfaction. As the shield bosses here are rather large, I was unable to paint some more elaborate designs, but other miniatures from this Baueda's range have slightly smaller bosses, so I will paint some dracos for sure. I used - for a first time I think - retarder. It is a kind of acrylic paint drying time prolonging agent and I have to say that I'm really pleased. One can mix paints on the painted area, almost exactly like with the oils. All tunics of these Normans were painted with retarded mixed in paint and I think that blending is much more smoother. I will use retarder for 28 mm figures for sure. And few more words about metallics - as with previously painted Norman knights, no metallic paints were used, I'm trying to paint in pseudo NMM way;)




środa, 18 maja 2011

Perscy najemnicy | Persian mercenaries

W ramach zwiększania zawartości historycznej bloga pomalowałem element 4Sp armii II/7 czyli późnych Achamenidów. Figurki Xystona są ewidentnie wzorowane na jednej z plansz barwnych świetnej książki Duncana Heada "Achaemenid Persian Army". Moja wersja pomalowana jest w podobny sposób. Schemat kolorystyczny jest prościutki - jasne szaty, na wierzchu bawełniany pancerz. Wygląd hełmu jest przypuszczalny - źródła historyczne wspominają, że był on wykonany "z siatki". Współcześnie uważa się, że takie określenie to wynik niedokładnej obserwacji - z daleka hełm wykonany z przeszywanej tkaniny, takiej samej jak pancerz, mógł sprawiać wrażenie właśnie jakiejś siatki. Szkoda, że figurki Xystona są anachroniczne w stosunku do innych w zestawie. Większość pozostałych miniaturek przedstawia jednostki typowe dla wojska Dariusza, z okresu walk z Aleksandrem Macedońskim. Widoczni niżej egipscy najemnicy służyli w wojsku Kserksesa - spora różnica lat... Sądzę, że docelowo pomaluję dwa elementy 4Sp bardziej wierne wyglądem wojsku pechowego przeciwnika Aleksandra. Najemnicy ci służyli w dwóch rolach - jako piechota pokładowa na okrętach perskich i na ladzie, już w bardziej tradycyjnej roli. Przypuszcza się, że w trakcie walk na morzu używali nieco mniejszych tarcz. Malując ten element wyposażenia pozwoliłem sobie na pewną dowolność. Jestem niemal pewny, że brzegi tarczy były umocnione, po prostu, skórą. Stwierdziłem jednak, że metalowe obramowanie wygląda fajniej, stąd ten ciemny, metaliczny brąz. Sam wzór to skóry krowie - z wyjątkiem dowódcy. Dostał skórę zebry, która wyszła - niestety - raczej średnio. Wyróżnia się ale chyba na niekorzyść. Jakoś nie mam patentu na fajne namalowanie w sumie tak prostego wzoru. Może to kwestia proporcji kolorów i grubości kresek...

I decided to paint 4Sp element for II/7 army (Later Achaemenid Persian) to bring back some historic stuff on my blog. Xyston miniatures are based on plate from excellent book "Achaemenid Persian Army" by Duncan Head. I choose similar color scheme. It is really simple - dirty white robes and cotton beige armor on top. We don't really know how the helmets looked like. Ancient sources describe them as "made from nests". Current historians think that they were made from the cotton, as body armor. Such helmets could resemble "nests" when viewed from a distance. It's a pity that this element is not really compatible with rest of the Xyston II/7 army deal. Most of miniatures from the box represents army of Darius, opponent of Alexander. These Egyptian merceneries were part of the Xerxes army - many years earlier. Well, I think I will have to buy another blister of spearmen, to make two additional elements, more in line with the rest of the army. Egyptian mercenaries visible above were fightning as marines on persian ships and in a more traditional way as ordinary infantry on land. Shields are so huge that they used another, smaller ones while fightning at sea probably. I decided to paint shields in a little "wrong" way. I'm almost certain that shields' edges were reinforced with hardened leather but I think they look better with metallic, bronze rim. Pattern on the shields is cowhide - except the leader with sword. That guy got zebra skin shield cover. Unfortunately it doesn't turned out that well... I think it is the weakest part of the whole element. Hmmm... wrong thickness of lines maybe...


poniedziałek, 16 maja 2011

Prace w toku | Work in progress


Większość ostatnich notek poświęcona była tematyce raczej luźno związanej z historią, więc żeby pokazać, że na tym froncie też coś się dzieje, dwa zdjęcia figurek, nad którymi kończę właśnie prace. Obie jednostki będą wchodzić w skład armii Later Achaemenid Persian do DBA (II/7). Pierwszy element 3Ax czeka na tarcze i poczeka jeszcze tydzień. Zamawiając kalkomanie z Little Big Men Studios zapomniałem, że na dwóch elementach tarcze nie są okrągłe, lecz typu pelta. Mam nadzieję, że odpowiednie naklejki otrzymam od Yoriego na Grenadierze. Poza tarczami i podstawką element jest w zasadzie gotowy. Drugi element przedstawia egipskich najemników służących w armii perskiej. W ich przypadku obędzie się bez kalkomanii, do zrobienia zostały tylko tarcze. Mam nadzieję, że będą gotowi w środę.

Most of my last notes were about fantasy and science-fiction stuff. Well, two pictures of 15 mm miniatures I'm currently working on, to show that I still paint historic stuff as well;). Both photos show miniatures from Xyston, for my Later Achaemenid Persian army for DBA (II/7). First element - 3Ax - is waiting for shield decals. I forgot to order pelta specific decals from Little Big Men Studios and I hope Yori will help me with some of his next Saturday or Sunday. This element is ready - shields, base and they are ready to go. Second element shows egyptian mercenaries in Persian service. They don't require decals on the shield so basically I will finish shields, base them and they should be ready on Wednesday.