wtorek, 27 lutego 2018

Chorąży | Standard Bearer

Ostatnia miniaturka z oddziału szkieletów z odległych czasów początku 5. edycji - chorąży. Wspominałem już, że do zrobienia grupy dowodzenia w wydawanych wówczas oddziałach (regiments) wykorzystywano początkowo metalowe dodatki - tu można obejrzeć czempiona oddziału, tu zaś bębniarza. Co interesujące, przynajmniej dla mnie, jako zbieracza, dodatków tego typu było kilka rodzajów. Okazuje się, że nadal muszę więc czegoś szukać...

O malowaniu samego chorążego nie ma specjalnie co pisać, wspomnę natomiast, że bardzo podoba mi się, pod względem rzeźby, sam sztandar. Ma klimat wcześniejszych edycji Warhammera, jest w całości metalowy (nigdy nie byłem zwolennikiem wieszania papierowych sztandarów na metalowych kijkach), a sama rzeźba jest bardzo przyjemna i ma miły akcent w postaci ptaszora.

Sztandar pomalowałem tak, by przedstawiał się podobnie do innych sztandarów w moich oddziałach, ma imitować widmowe płótna, na wpół eteryczne pozostałości dawnych chorągwi.

A w kolejnym wpisie - już cała jednostka.

The last miniature from the unit of skeletons released in the distant past, in the times of Warhammer 5th edition - standard bearer. I already wrote that back then regiments were issued with additional metal parts for making command groups - you can see champion and drummer on the blog too. As a collector I found it interesting that there were few variants of those metal parts. It means too, that I still have to find all of them...

There is nothing special to be written about painting this skeleton, but I really like the sculpted banner. It has this distinct feel of old Warhammer, it is casted in metal (I never really liked paper banners hanging from the metal poles) and sculpt itself is really nice with a great detail - carrion bird.

Banner itself was painted with ethereal effect, to make it similar with other banners from my units. I envision them as half-ethereal remnants of old, tattered battle signs, silently billowing in the winds of undeath.

And the next entry - finished unit at last.








poniedziałek, 26 lutego 2018

Klimat egipski | Egyptian vibes

Druga mumia z oddziału bandażowatych do 3. edycji WFB. Jak pisałem w poprzedniej notce, ze względu na tylko trzy wzory mumii z tamtych czasów, starałem się je różnicować nieco malowaniem. Poprzednio pokazana washowana była Devlan Mud, ta to dzieło Seraphim Sepia.

Efekt końcowy jest chyba najlepszy dla mumii z ciepłych, suchych klimatów, takich jak Nehekhara.

Second mummy from the unit of bandage-wrapped creatures for 3rd edition of WFB. As I already mentioned, as there are only three different designs of mummies from this time of Warhammer, I tried to visually differentate them with painting. First mummy was washed with Devlan Mud, this one is painted with Seraphim Sepia.

I think that the final effect is very good for a mummy from hot, desert climate, as Nehekhara.







czwartek, 22 lutego 2018

Pęknięta czacha | Splintered skull

Przedostatni plastikowy szkielet z czasów 5. edycji, maźnięty w celu uzupełnienia kolekcji. Plastik okazał się tak kruchy, że raczej nie zdecyduję się na granie tymi figurkami, nie mówiąc już o ich przenoszeniu. Do pokazania został jeszcze tylko chorąży, no i cały oddziałek.

Second to last plastic skeleton from the times of 5th edition, painted to fill gaps in my Undead collection. Plastic is so brittle that I'll probably never use those miniatures during games, especially ones outside my home (means - all of them). Only a standard bearer to show now and, of course, photos of completed small unit.









wtorek, 20 lutego 2018

Emperor's Children: tactical marine

Następna figurka z powstającej mini-armii Emperor's Children Mormega. Zapytany o plany, nakreślił je poniżej.

Plany mam ambitne, oczywiście jak na mnie: dwie drużyny taktycznych legionistów, dwa leviathany i dwa oddziały kakophoni. Uzbiera się razem mała armia. Dodatkowym bonusem, o ile pomaluję jeszcze contemptora i chaplaina, będzie fakt, że będę miał pomalowane modele do zagrania w Betrayal at Calth, co prawda innymi Legionami, niż te które walczyły "historycznie".

Później do pomalowania będzie jeszcze Palatine Blade Squad. Marzy mi się również pomalowanie jednego albo dwóch rhino, a wreszcie i Eidolona.

Next miniature from Emperor's Children small army painted by Mormeg. Asked about plans regarding this Legion, he told:

Plans are ambitious, of course for me: two squads of tactical marines, two leviathans and two kakophoni squads. It will be a small army in itself. Additionally, if I will be able to paint contemptor and chaplain models, will be ability to use painted miniatures for Betrayal at Calth game - different legion the in the Horus Heresy, but still - painted;)

Then I'd like to paint Palatine Blade squad and I dream about painting one or two rhinos and Eidolon.







sobota, 17 lutego 2018

Sierżant drużyny taktycznych Astartes Legionu Emperor' Children | Emperor's Children Tactical Squad Sergeant

Podobnie jak poprzednie figurki, figurka złożona w przeważającej mierze z części dostępnych w pudełku Betrayal at Calth. Naramiennik pochodzi z zestawu Forge World. Hełm - prefektora - pochodzi z zestawu FE Palatine Blade Squad. Malowanie standardowe dla moich EC, to znaczy na srebrny podkład, nałożyłem cztery warstwy Druchii Violet. Drobne rozjaśnienia to kwestia srebrnej farbki. Niespecjalnie w sumie jest o tym co pisać, poza tym, że jeszcze raz chciałbym podkreślić, że metoda malowania EC - jak dla mnie - jest wyjątkowa szybka.
Mormeg

As previously shown Emperor's Children miniatures, this one is built with Betrayal at Calth parts mostly. Shoulder pad is from Forge World, as is helmet - prefector from Palatine Blades Squad. Painting is standard for my ECs - silver undercoat and four washes of Druchii Violet. Soft highlights are simply shining silver paint. There is nothing really to write about, maybe only that this is really, really fast way to paint.
Mormeg







wtorek, 13 lutego 2018

Mumia | Mummy

Armia ożywieńców doczekała się podziału na Vampire Counts i Tomb Kings dopiero w szóstej edycji WFB, wcześniej wszelkich nieumarłych wystawiano razem - szkielety, duchy, wampiry, mumie, ghoule i im podobne istoty złączone w jednej armii.

Mój pierwszy kontakt z mumiami miał miejsce za czasów czwartej edycji, pokazywałem je zresztą już na blogu w oryginalnym, nie zmienionym przez dekady malowaniu. Pamiętam, że fatalnie mi się je wówczas malowało, co mocno zniechęciło mnie do kupienia kolejnych takich figurek, choć na polu bitwy były mocarne.

Ominąłem tym samym figurki mumii z 3. edycji WFB, stwierdziłem bowiem wówczas, że nie ma co kupować tych figurek, skoro maksymalna wielkość oddziału to ledwie 10 miniaturek, a produkowano ich zaledwie trzy wzory. W kolekcji do niedawna miałem zaledwie jeden wzór.

Udało mi się jednak ostatnio kupić kilka figurek tych stworów, w sam raz tyle, by stworzyć taki niewielki, ale bardzo silny oddziałek. Dziś pierwsza z pomalowanych mumii. Ponieważ wzory powtarzają się w oddziale, starałem się różnicować przynajmniej malowanie, stąd też będą mumie będą miały różne odcienie. Dzisiejsza jest washowana starym dobrym Devlan Mud.

There was one Undead army in Warhammer till sixth edition, when it was divided into Vampire Counts and Tomb Kings. Earlier all creatures of undeath were fielded together - skeletons, zombies, ghosts, vampire, mummies and similar creatures as one force.

My first contact with mummies was at the time of 4th edition, when I painted all designes which were released back then. I showed them here on the blog by the way, in original, decades old painting. I remember that painting them was a real chore, so finally I didn't buy more of them.

Few years earlier I decided to skip making mummy unit for 3rd edition, as there were only three slotta miniatures released and a unit of mummies could be only 10 miniatures strong. I have had barely a single such mummy in my collection.


Recently I was able to buy all designes in one auction, just one short of ten, so I decided to paint them at once, to make 8 miniatures strong unit (with one mummy left for further painting, when (and if) I will be able to locate my HeroQuest mummy miniature, to make this unit of maximal strength).

As there are only three designs, I decided to vary them a little bit with painting, so mummies will be slightly different. Today there is one washed with old, good Devlan Mud wash.








niedziela, 11 lutego 2018

Prosty włócznik | A simple spearman

Dziś, dla odmiany (hehe) znowu szkielet, tyle że metalowy staroć. Figurkę wydano w 1987 pod jakże chwytliwą nazwą Spearman, a jej autorem jest Aly Morrison. Podejrzewam, że tego rodzaju rzeźby trzaskał po trzy między przyjściem do pracy i wyjściem na lunch;)


No cóż, spójrzmy prawdzie w oczy, nie jest to ani szczyt skomplikowania rzeźbiarskiego, ani też top ten najlepszych undeadów produkcji Citadel. Sam w sumie nie wiem jednak dlaczego, po pomalowaniu ten prosty szkielet całkiem mi się podoba. To chyba magia farb;)

Today, for a change (heh) skeleton again, but an old metal one. It was released back in 1987 as Spearman, it was sculpted by Aly Morrison. My guess is that he was able to sculpt three such miniatures in the time between breakfast and lunch;)


Well, let's be honest - this miniature is not "a painter's dream" and definitely not top ten (very far from it) of Citadel's undead. But, as strange as it is, I rather like it painted. It is magic of the paints I guess.