Tytuł dość hermetyczny, niemniej jednak skojarzył mi się z dzisiejszym szkieletem. Otóż za czasów, gdy mój starszy syn miał circa dwa lata, uwielbiał bawić się gąbkowym czymś, co kojarzyło mu się z maczugą. Najmiętnie powtarzał przy tym swoim dziecinnym głosikiem - A wtedy ja go tom pałom!
Kościej z dzisiejszych fotek trafił do sprzedaży gdzieś w okolicach lipca 1987 r., nosił wówczas wdzięczną nazwę Łupacz Kości. Myślę, że z jego uzbrojeniem była ona całkowicie usprawiedliwiona.
Title is quite obscure I think, as it is related to my older son. When he was about 2 years old, (quite a long time ago) he loved to cruise around the flat with some kind of rubber club hitting random furnitures and saying in his childisch voice - 'And then I struck him with this club!'
Today's skeleton was released in the middle of 1987, it was shown of July flyer for the first time I believe, under the really nice name of Bone Splitter. Considering his weapon, I think this name was justified.
Model pewnie wymagał wiele wysiłku i wyszedł super, to jednak tarcza przebija wszystko, oldschool takiego malowania zawsze (przynajmniej mnie) zawsze szarpie beret.
OdpowiedzUsuńKiedy zdjęcie jak wszystkie stoją koło siebie?
OdpowiedzUsuńPoliczyłem pomalowane, domaluję jeszcze grupę dowodzenia i pokażę w całości, czyli pewnie gdzieś w ciągu miesiąca:)
UsuńFajna figurka i freehand na tarczy :)
OdpowiedzUsuńpiękny oldskul! :D
OdpowiedzUsuń