Trzeci z żołnierzy piechoty Ghulam był pomalowany lata temu - kiedy kupiłem zestaw startowy. W tamtym czasie wydawał mi się całkiem niezły, dziś... cóż, nie przeszedł testu jakości:). Nie zmywałem go jednak, na wcześniej pomalowanym modelu dodałem trochę cieni, rozjaśnień i kontrastów. Różni się od pomalowanych ostatnio, mniej jednak, niż mogłoby się to początkowo wydawać. Kolejną figurką do 'Infinity', jaka trafi na mój warsztat, będzie, najprawdopodobniej, snajper Hunzakut.
Third of the Ghulam Infantry soldier was painted years ago - when I bought starter pack. I thought that it was painted rather well then, but nowadays... well, this miniature didn't pass the quality control check:) I didn't paint stripped him though, just painted more shadows and higlights. It is different the two soldiers painted recently, but it is not very visible on the table.Next 'Infinity' miniature I will paint, will be Hunzakut Sniper probably.
Dobrze, że nie zmywałeś. Jak najbardziej daje radę. :)
OdpowiedzUsuńParadoksalnie na zdjęciu grupowym wygląda dla mnie najlepiej. Jakby miał mocniejsze cienie. Może na żywa wrażenie jest inne.
Bardzo dobrze, że nie zmywałeś :-) Razem wyglądają super. Nie mogę się doczekać następnych.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach to chyba kwestia oświetlenia, starałem się, żeby pod względem cieni i rozjaśnień nie odbiegała od wcześniejszych. Mam problemy ostatnio ze zrobieniem porzadnych fotek, stąd jakieś róznice mogą być co do doświetlenia takich zdjęć, w których jest szereg figurek... trochę ciemniej, trochę jaśniej i to może stąd.
OdpowiedzUsuńNatomiast co do zmywania - bardzo, bardzo rzadko zmywam raz pomalowane figurki:) Choć zdarza się... Tu uznałem, że nie jest potrzebne.
Dobry jest! Grupowe faktycznie fajne. Podoba mi się też aranżacja tła ;-)
OdpowiedzUsuń