Tytuł wpisu to, rzecz jasna, cytat z filmu "Władca Pierścieni, gdy Saruman przemawia do armii orków i uruk-hai, czekających na niego u stóp Orthanku. Jedna ze scen, które podczas pierwszego oglądania "Dwóch Wież" w kinie wywarły na mnie duże wrażenie...
Dzisiejszy mormegowy ork wziął sobie do czarnego serca stwierdzenie swojego pana i władcy, jest gotów nieść śmierć ludziom, elfom i wszystkim innym istotom. Uzbrojony w glewię i ciężko opancerzony, z grymasem wściekłości na twarzy rzuca się na podbój świata.
Miniaturka to jeszcze jeden plastikowy produkt GW z podstawowego pudełka orków, wydanych już blisko piętnaście lat temu. Prosty, masowy produkt, jedna z lepszych, moim zdaniem, póz z tego zestawu.
Title of this note is a quote from "Lord of the Ring" movie, of course, from the scene of Saruman addressing his massed horde of orcs and uruk-hais, waiting for him at the base of the Orthanc. This was one of the best, albeit short, scenes in whole "Two Towers" movie, I think, it really gave me a shivers when I saw it for the fist time, all these years ago in a cinema.
Today's orc (painted by Mormeg) took to his black heart his master's call, and he is ready to bring death and misery to all humans and elves. Armed with heavy glaive, heavily armoured, he screams his frustration and anger, and wants to slaughter and destroy whole world.
This orc is further plastic GW product from the basic orc warriors set, released close to fifteen years ago. Simple, and mass producted. This particular miniature shows one of the best poses in the wholse set, I think.
Very cool figure - ominous and threatening looking. Great start to 2015!
OdpowiedzUsuńKurka, przez ciebie i cuda z bloga Wappela się nakręcam na te modele z Władcy pierścieni ;(
OdpowiedzUsuńTe wpisy motywują mnie powoli do zabrania się za moich lotrów. Ork bardzo fajny!
OdpowiedzUsuńOrk fajny :) Po obejrzeniu Hobbita nie wierzę, żeby pokonał chociażby dziecko obdartusów z pierwszej z brzegu ludzkiej farmy. W Śródziemiu kobiety, dzieci, starcy i kalecy są w stanie sprawić lanie najpotężniejszym orkom.
OdpowiedzUsuńFran Walsh, Philippa Boyens, Guillermo del Toro, a nade wszystko Peter Jackssssson.... wszyscy są odpowiedzialni za to, że z kapitalnej historii zrobili film, który budzi jedynie uśmieszek politowania. We mnie dodatkowo wywołali tylko żal i rozgoryczenie. Miałem nadzieję na sfilmowanie Silmarillion (historii Berena i Luthien) ale lepiej żeby nie zabierali się za jej ekranizację. Lepiej żeby nie zniszczyli i jej.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa odnośnie figurki. Zostało mi jeszcze osiem do pomalowania, miałem nadzieję, że film mnie zmotywuje ale zamiast tego skutek jest odwrotny.
@DeanM - Thank you very much, though the minature was painted way back in 2014:)
Bitwę pięciu armii dobrze i szybko się ogląda. Jednak film mnie zawiódł i jest zdecydowanie najgorszą częścią całej trylogii Hobbit. Za dużo w nim nachalnych amerykanizmów takich jak zrzucenie Beorna przez orły na pole bitwy. Wezwane posiłki załatwiły orły gdyby przyleciały na początku bitwy to szybko by ją zakończyły. Walka Legolasa z Bolgiem i skakanie po spadających kamieniach i najbardziej rozbawiły mnie słowa, z którego wynika, że pokonanie 100 goblinów dla 2 krasnoludów to spacer po lesie.
UsuńWygranie Sauron dość szybko zamiótł Gandalfa a nie był z obstawą upiorów postawić się Galadrieli. Pojawił się, dostał w gębę i dał nogę.
Ludek fajny, aż coś dłubnę w moich goblinach.
OdpowiedzUsuńCo do Hobbita, są sceny które zapierają dech w piersiach i ukazują magię Śródziemia, (sceny z Beornem i Mirkwood z wersji rozszerzonej, detale w mieście goblinów) by za moment zginąć marnie w natłoku komandoskich akcji Legolasa. (beczki). Czekam na wydanie rozszerzone trójki, dla dodatków które mimo miałkości filmów warto obejrzeć! Liczę też że pojawi się jakiś fan który zmontuje z trzech, jeden akceptowalny film...