Bohaterem siódmego numeru kolekcji "Wrzesień 1939" jest chyba najbardziej wyczekiwany model plastikowy w skali 1:72 polskiego sprzętu wojskowego w historii naszego modelarstwa - samochód pancerny wz. 34. Ale... zacznijmy ab ovo.
Pismo wygląda standardowo - dwanaście stron, z których część poświęcona jest historii konfliktu (w tym wypadku artykuł jest kontynuacją tematu z numeru poprzedniego, czyli opisywana jest dalsza część bitwy o Górny Śląsk), kolejna zajmuje się opisem samochodów pancernych wz. 28 i 34, a ostatnia poświęcona jest malowaniu tego drugiego pojazdu. Całości towarzyszą, rzecz jasna, znane też już biografie dowódców. Mam wrażenie, że na dobre wychodzi dzielenie artykułów historycznych, związanych z walkami. Dzięki temu przestają być li tylko suchą wyliczanką faktów i dat. Warto też dodać, że temat walk na Górnym Śląsku będzie jeszcze kontynuowany.
Drugim tekstem, który również został podzielony, jest opis historii powstania samochodu wz. 34. Autor zdecydowaną większość tekstu poświęcił, moim zdaniem słusznie, genezie pojazdu oraz jego bezpośredniemu poprzednikowi - samochodowi pancernemu wz. 28, będącym bazą dla swojego młodszego potomka. Dokończenia tego tekstu możemy spodziewać się, zapewne, w numerze wraz z którym wydany zostanie samochód pancerny wz. 34 z drugim typem kadłuba.
Instrukcja malowania modelu nie odbiega poziomem od znanych już materiałów tego typu z poprzednich numerów. Dobrej jakości rzuty z przodu, tyłu, góry i jednego boku, uzupełnione tekstem opisującym malowanie, wykazem farb (Vallejo) oraz krótkim poradnikiem malowania - dokładnie to, do czego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.
Model, jak poprzednie, zapakowany jest w kartonowe pudełko opatrzone świetną grafiką (jak wszystkie poprzednie). Wewnątrz dwie ramki, klej, niezbędna wykałaczka. Plastik ramki wtryskowej jest identyczny jak w przypadku opisywanych wcześniej modeli TKS, TK-3 czy C2P - szarozielony, dość miękki (ale nie przesadnie).
Producent zapowiadał opisywany model jako samochód uzbrojony w karabin maszynowy, jednak - tak naprawdę - dostajemy model z oboma wersjami uzbrojenia, karabinem maszynowym i działkiem 37 mm. Jest to, zresztą, różnica jednej części - jarzma z bronią. Nic nie stoi więc na przeszkodzie budowie pełnego plutonu samochodów pancernych - jednego wozu uzbrojonego w działko, dwóch w karabiny maszynowe. Oczywiście, będzie to wymagało kupna kolejnych modeli, gdyż kadłub w ramce jest tylko jeden. Przedstawia on wcześniejszą wersję nadwozia, z prostym tyłem, poszerzonym nieco nad tylną osią i dwoma wizjerami kierowcy.
Jakość odwzorowania drobnych detali jest doskonała - podobnie jak we wcześniejszych produktach wyraźnie widoczne są linie podziału blach, zawiasy, przetłoczenia, śruby i nity. Co ciekawe, tym razem są one także oddane na bocznych ścianach kadłuba i bocznych dolnych powierzchniach wieżyczki.
I - na koniec - słowo o uzbrojeniu. Oba warianty uzbrojenia obecne na ramkach przedstawiają broń osadzoną w jarzmach kulistych, czyli, troszkę dla zabawy, można powiedzieć, że model produkcji First to Fight przedstawia samochód pancerny wz. 34 z wcześniejszym (a jednocześnie zdecydowanie popularniejszym) typem kadłuba i z uzbrojeniem montowanym w nowocześniejszym jarzmie, stosowanym w później przebudowanych samochodach. Reasumując - już teraz możemy zbudować najbardziej rozpowszechniony rodzaj samochodu wz. 34 (szeroki kadłub, jarzmo kuliste), a samo uzbrojenie osadzone w jarzmie kulistym będzie także doskonale nadawać się do modelu z wąskim kadłubem.
Według zapowiedzi na tylnej stronie okładki, w kolejnym numerze ukaże się model niemieckiego czołgu PzKpfw I Ausf. B.
"Hero" of the seventh issue of the "September 1939" collection is one of the most anticipated 1:72 scale plastic models in the history of Polish modelling - wz. 34 armoured car. Obsolete, poorly armed and armoured, yet being one of the iconic Polish vehicles of the war in 1939. But... let's start from the beginning.
Magazine itself looks exactly the same as all previous issues. There are three usual articles, first about historical battle from the September of 1939, second describes history of the vehicle and a third shows how to paint a model. All of them are accompanied by short bios of some mentioned Polish and German commanders.
Historical article continues descriptions of the fights between invading Germans and Polish army in Upper Silesia region. I think, that dividing historical articles makes them better. They are no longer simple list of dates and facts and I think the one in the 7th issue is much more enjoyable to read. Battles of Upper Silesia region theme will be continued in a next issue.
Second article is the first part of the longer text describing history and construction of Polish armoured car wz. 34. As this car is a reconfigured and rebuild older wz. 28 armoured car, text describes history of wz. 28 in much detail and just small part of the text is dedicated to wz. 34 itself. Newer armoured car will be described in more details in the second part of the article, which will be published in a issue with a model of wz. 34 with different hull (more on this later).
Painting guide looks like all previous articles of this kind in the "September 1939" magazine. There are drawings showing camouflaged vehicle (top, left side, front and rear view), list of recommended Vallejo paints, short step-by-step tutorial. All drawings are top notch quality.
Model itself is packed inside very nice cardboard box with great color artwork (I really like these artworks). Inside there are two small sprues, glue and a necessary toothpick;). Plastic of the model is the same as in models of TKS, TK-3 or C2P - grey green, medium hard.
Producer decribed this model previously as the version armed with machine gun, but it is simply labelled as wz. 34 (there were two versions of armament - MG and 37 mm gun). We actually receive both versions of weapons. 37 mm gun and machine gun are just two parts, both are casted on the main sprue. So, we can built whole historically accurate platoon of armoured cars with one 37 mm gun car and two 7.92 mm machine guns. Of course, buying two next models will be necessary, as we have just one hull.
Speaking about hull. Polish wz. 34 armoured car had two main versions of the hull. Earlier one was so called "straight" one. This is the one we got in the box - straight rear armour plate, wide hull above rear axle and two driver's vision ports. Second version of the hull had narrow hull and diagonally shaped rear plate. We will receive model with this version of the hull later - I'm pretty sure of that as the photos of the frames with a second hull are already known.
Quality of details is very good, especially considering that this is primarily fast-assembly wargaming model. As with all previous models all small details, like rivets, screws, etc are clearly visible and small. Interesting thing - this time rivets are present of sides of the hull too.
And few more things about armament - both weapons which we got on the sprues show them mounted in the ball mantlets. We can, thus, say, that the model offered by First to Fight is a representation of the wz. 34 armoured car with earlier (and much more numerous) hull type and with weapons mounted in newer mantlets, which means that it was one of the later built cars. So, to conclude - we can right now built most numerous version of the wz. 34 (ball mantlet, wide hull) and both machine gun and 37 mm gun mounted in ball mantlets are correct for narrow hull version of the car too, the one which will be released at a later date.
According to the info from the backside of the cover, we will get German PzKpfw I Ausf. B model in the next issue.
According to the info from the backside of the cover, we will get German PzKpfw I Ausf. B model in the next issue.
Super recenzja mój drogi!
OdpowiedzUsuńPrzekonałeś mnie. Od dawna śledzę tę serię, ale tym razem wybieram się do kiosku!
Dzięki za recenzję :)
OdpowiedzUsuńTeraz już tylko pozostaje czekać na 7TP
Przyznaję, że miałem obawy dotyczące wyglądu felg kół tylnej osi. Po otworzeniu pudełek przekonałem się, że były one bezpodstawne. Model prezentuje się bardzo ładnie. Trochę szkoda, że łopatę odlano razem z kadłubem, na szczęście jej ewentualne usunięcie nie sprawi najmniejszych problemów.
OdpowiedzUsuńPozostaje mieć nadzieję, że Producent zmieni zdanie i zaoferuje także samochody pancerne wz.29 i wz.28. Po modelach TKS i TK-3 widać, że nie ma najmniejszych problemów z odwzorowaniem gąsienicowego układu jezdnego..
lovely model, be adding them to my Polish army!
OdpowiedzUsuńcheers
Matt