W ramach odpoczynku od wojny o niepodległość Stanów od parunastu dni robię - a w zasadzie poprawiam - Land Raidera mojego Czarnego Legionu. Poprawiam, bo model skleiłem, bardzo, bardzo niedokładnie, zaraz po jego wydaniu, będzie co najmniej 15 lat... Popoprawiałem co się dało, niestety - nie dało się poprawić wszystkiego. Nadal brakuje multum drobiazgów, zarówno do przyklejenia, jak i pomalowania, ale kształt "z grubsza" już ma.
When I'm not painting AWI miniatures I'm slowly working on my Black Legion's Land Raider. Actually, this model was started just after the kit was released, I think more then 15 years ago. I glued it back then (horribly, with many dreadful mistakes) so first thing to do was to correct what was still possible to correct... Well, some things have to stay as they are. Still lots of details to paint and glue but overall shape is finally visible...
Łał. Podoba mi się. Mój Raider stoi zakurzony na półce, nawet w 1/10 nie jest pomalowany. .-.
OdpowiedzUsuń