Od pewnego czasu przymierzałem się do pomalowania czegoś w skali 28 mm z okresu II wojny światowej. Ostatecznie, padło na amerykańską piechotę morską z Pacyfiku - temat pozostający raczej na marginesie moich zainteresowań, niemniej jednak dość ciekawy. W ramach testów skleiłem dwie figurki Warlord Games, próbując rozmaitych odcieni kolorów i kamuflażu. Ten widoczny obok malowany jest na czarnym podkładzie. Kamuflaż nie do końca do mnie przemawia, wyszedłem od zbyt ciemnej zieleni. Więcej na temat samego malowania będzie przy okazji pokazywania drugiej figurki testowej, teraz jedynie krótko o samych miniaturkach. Bardzo, bardzo fajne. Wdzięczne w malowaniu, w prawdziwej skali 28 mm, minimalne linie podziału formy. Mnóstwo dodatkowych gratów do powieszenia na figurce, jest się czym bawić.
Niestety, oświetlenie zdjęcia ssie... Fotografia jest chyba prześwietlona, nie widać w praktyce żadnych przejść tonalnych na skórze rąk czy koszuli munduru...
Niestety, oświetlenie zdjęcia ssie... Fotografia jest chyba prześwietlona, nie widać w praktyce żadnych przejść tonalnych na skórze rąk czy koszuli munduru...
I was trying to paint something 28 mm scale World War Two related for a quite a long time. Finally, my force of choice will be U.S. Marines from the Pacific Theatre of Operations. To test my paints and Warlord Games' plastic miniatures, I assembled two of them and painted them. The one marine visible next to this note is painted on the black undercoat. Camo is not really what I would like to achieve, I think basecoat green was too dark. More about painting will be written in the note with second test miniature, but let me tell you... Plastic Warlord Games' miniatures are great. Really, really great. They paint really good, they are in true 28 mm scale, flashless and with minimal mould lines. Lots of optional gear to glue on the mini too. Lots of fun.
Unfortunately, my photos suck... There is too much light in these photos I think, all blending of flesh tones and highlights of the uniform blouse are gone...
Widać widać ładne przejścia. Świetnie się to prezentuje... i fajnie zobaczyć figurkę z jakąś wyrazistą rzeźbą twarzy. ;)
OdpowiedzUsuńFigurka super! Nie jest tak źle jak autor pisze:) Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuń