sobota, 8 stycznia 2011

Włócznicy wikingów | Vikings spearmen

Pierwszy element armii wikingów produkcji Bauedy, w którym widać norsmenów uzbrojonych we włócznie. Zgodnie z DBA to nadal jest element 4 Blades. Doskonale widać tutaj nierówną jakość producenta. O ile w poprzednim wpisie marudziłem na figurki, o tyle w tym muszę je pochwalić. Proporcjonalne dłonie, świetne twarze z zarostem, prawidłowe hełmy, spodnie też trochę lepsze. Malowało się je znacznie lepiej od figurek wchodzących w skład poprzedniego elementu. Odrobinę za grube są włócznie, zwłaszcza groty są znacznie poza skalą, ale taki już urok 15 mm i broni odlewanej wraz z resztą figurki. Moim ulubieńcem na tej podstawce jest drugi wiking od lewej - ma bardzo fajnie przedstawioną przeszywanicę - ja pomalowałem ją tak, jakby zrobiona była ze skóry, równie dobrze mogłaby to jednak być zbroja zrobiona z grubego, watowanego sukna.Ta sama figurka ma jeszcze jeden przyjemny akcent - oprócz miecza przytroczonego do pasa, w specjalnym uchwycie wisi jeszcze mały toporek do rzucania, francesca.


First element of spearmen for Baueda's viking army. According to DBA this unit is still considered 4 Blades. It is great example of very uneven quality of manufacturer - previous element, build with four axemen, was built with really mediocre miniatures. These here, on contrary, are excellent. Proportional hands, very good faces with facial hair, helmets of good size and type, even trousers are much better. Painting them was a real joy. Spears are a little too thick and spear blades are way out of scale but this is 15 mm. Spears casted with a miniature in this scale are generally too thick and too big. I especially like one of the miniatures here, second on the left. He wears very nice leather or cloth padded armor. I painted mine as a leather one but it could be woolen cloth as well. There is another great little thing about this particular figure - it has not only spear and a sword in a scabbard, there is also a special throwing axe, francisca, hanging from the belt. Nice touch I think. 



3 komentarze:

  1. Very nice painting. They look A1.

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę, a więc jednak i w tych figurkach znalazłeś coś ciekawego. Bałem się, że nie będą Ci się podobać i stracisz serce do nich czy coś.
    Podoba mi się spolszczona wersja nazwy frankońskiego toporka do rzucania, czytałem kiedyś książkę, w której nazywano ją po prostu franciszką. Prawda, że ładnie? To prawie jak z dowcipu: "Uwaga! Wsiadam z Bronią!..." :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Franciszka, faktycznie ładnie. Dla potrzeb tej notki szukalem wlasnie jakiejs ladnej polskiej nazwy ale w moich ksiazkach nie byla ona tlumaczona. A franciszka brzmi ladnie... Co do figurek - mieszane uczucia mam nadal, jednak niektore z nich sa zdecydowanie powyzej sredniej, niektore - niestety - mocno ponizej. Ogolnie mysle, ze nastepnych wikingow kupilbym innej firmy:)
    Zostalo mi juz relatywnie malo do pomalowania, na warsztacie mam prawie gotowy kolejny element, wiec mam nadzieje, ze do konca miesiaca sie wyrobie. Czekam na to dosc niecierpliwie, bo chcialbym zajac sie malowaniem albo II/7 Later Achaemenid Persian Xystona, albo Arabow Mirlitona...:)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.