Goblin Blodgutt to dzieło Kevina Adamsa, wypuszczone na rynek przez Citadel w 1987 r. wraz z kilkunastoma innymi goblinami w serii C12 Goblins and Fanatics. Muszę powiedzieć, że uwielbiam wyraz gęby tego paskudy, złośliwy i wredny, a jednocześnie dość urokliwy.
Figurkę pomalowałem wraz z kilkoma innymi zielonoskórymi w trakcie przerwy od ożywieńców - ot, taki mały, przyjemny projekt poboczny, zmniejszający liczbę niepomalowanych metalowych figurek w zapasie.
Z ciekawostek - goblin nosi kołczan pełen strzał, nie ma jednak śladu po łuku. Jak nic, szuka okazji do zdobycia tej broni i zostania Gobin Hoodem:)
Goblin Blodgutt was sculpted by Kevin Adams and released by Citadel in 1987 alongside few other greenskins in C12 Goblins and Fanatics range. To be honest, I simply love this creature's face - ugly, distorted and pretty comical I think.
Miniature was painted alongside few other goblins during short break in undead painting, as a small side project, to lower the number of unpainted lead in my backlog...
There is one interesting detail on this miniature - it has quivier full of arrows but there is not even trace of a bow. I'm pretty sure Blodgutt is looking for one on a way to become Goblin Hood:)
- Bo to som te szczały co on je złapał... Bo Herszt mówił, że Gobosy dobre tylko do łapania szczał! No on je łapał, co by go Herszt nie kopał znowu mocno...
OdpowiedzUsuńGoblinki Kev są urocze. Bardzo fajna ta pierwsza fotka "z jaskini".
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zielonoskóry. Eleganckie malowanie.
OdpowiedzUsuńOdjazdowa figurka, do tego pomalowana tak, by uwypuklić jej nikczemny, podstępny i złośliwy charakter. Jak dla mnie - małe dzieło sztuki! Gratuluję i dziękuję :)
OdpowiedzUsuńGreat painting and wonderful first picture...as usual!
OdpowiedzUsuń