poniedziałek, 28 marca 2011

Sherman V

W ramach odpoczynku od pracy (albo ucieczki, jak kto woli) postanowiłem wczoraj chwilę pomalować. Chwilę, a więc odpadał rozpoczęty element 2PS Later Persians. Hmm... zaraz, zaraz, na stole miałem kiedyś testowego Shermana do Flames of War. Ha - ukrył się w kącie. W sumie prawie gotowy, pomalowany aero, pierwszy wash zrobiony. Zostawiłem go czekając na kalki do 1. Dywizji Pancernej gen. Maczka. Decalsy dawno doszły a projekt leży. Znakomita okazja, żeby go dokończyć, przecież to góra 20 minut roboty. No i z 20 minut zrobiło się kilka godzin. Położyłem kalki (okazało się, że brak oznaczeń nośności mostowej, właściwych do Shermanów, stąd tylko żółte kółeczko), brak też oznaczenia identyfikacji powietrznej na klapę silnika - kalka produkcji Battlefrontu w wodzie zamieniła się w kilkadziesiąt bardzo drobnych fragmentów białej gwiazdy. Nic to, niezrażony niepowodzeniami przykleiłem oznaczenia, poczekałem aż wyschną, machnąłem po nich nieco płynu zmiękczającego i zająłem się dowódcą pojazdu a potem śladami eksploatacji i malowaniem końcowym. Efekt widoczny na zdjęciach, osobiście jestem zadowolony z tego, jak wyszedł mój pierwszy czołg w tej skali. Celowo ma dość mocno podkręcone cieniowanie pancerza, nie chciałem żeby wyglądał jak model redukcyjny. Z dodatków - mojej roboty są siatki maskujące (fragment owinięty na lufie i zwinięty z boku wieży), plandeka na zasobniku z tyłu wieży i zwinięta i rzucona na kadłub. Niestety, modele Shermanów, które miałem, są pozbawione jakichkolwiek dodatków - stąd potrzeba własnej twórczości. Wieża zamocowana do kadłuba na magnes, trzyma bardzo mocno a jednocześnie pozwala nią obracać. Najsłabszym elementem modelu są niewątpliwie gąsienice i układ jezdny ale to model do grania a nie redukcyjny...
Model przedstawia czołg Sherman V (czyli zgodnie z nomenklaturą amerykańską M4A4) w barwach 2. szwadronu 24. Pułku Ułanów polskiej 1. Dywizji Pancernej z okresu walk w Normandii.

Trying to get some rest from my work (or running away from it, one can say) I decided to paint something yesterday for a change of pace. As I had just a few dozens of minutes already started element of 2Ps Later Persians was out of question. Hmm... Wait a moment, I have had a test Sherman for Flames of War on my table some time ago... Ha, here it is, hidden in the corner. Well, it is almost ready, aerobrushed, first wash on... I had left it in this sorry, half-finished state waiting for decals of 1. Armoured Division of gen. Maczek to arrive. Decals are here for two or three months already so it is highest time to finish it. Excellent oppurtunity to spend some 20 minutes;) Well, 20 minutes turned into few hours. I put decals on (no bridge tonnage mark I'm afraid as the ones I have are incorrect, so just yellow circle instead), there is no aerial identification mark too. Decal made by Battlefront just desintegrated in the water, breaking itself into dozens of tiny fragments. Ok, let's move on... After gluing and softening decals with MicroSol I painted tank commander (with correct rank insignia and arm patches, etc) and then weathered tank itself. Final effect is on the photos - I really like how this tank turned out. It is my first tank in 15 mm, I purposefully made contrast rather strong (for me anyway) as I wanted it to look as a wargamer piece, not scale model. Shermans from my box are clean - no stowage, no nets, etc, so I have had to make some myself - camo nets (hanging from the barrel and on the side of the turret) and folded canvas covers on the turret rear box and one on the hull. Turret is magnet mounted, grip is very strong yet allows for turning it easily. The worst part of the model itself are tracks and wheels... still they look all right at the table.
Model represents Sherman V tank (M4A4 for Americans) from 2nd. troop of 24. regiment of Uhlans of Polish 1st. Armoured Divison led by gen. Maczek in Normandy 1944.  


2 komentarze:

  1. Cudo! Aż się wierzyć nie chce, że to 15 mm!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyszedł zadziwiająco fajnie. Na zdjęciach jest znacznie bardziej kontrastowy niż w rzeczywistości, zwłaszcza zabrudzenia są mocniej widoczne. Muszę powiedzieć, nieskromnie może, że bardzo mi się podoba... :)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.