czwartek, 24 lutego 2011

Ku chwale Ra i Amona! | For glory of Ra and Amon!

Starożytny Egipt. Cywilizacja tak, zdawałoby się znana, jedna z najlepiej poznanych wielkich kultur starożytnych, a jednocześnie nadal pełna niewiadomych, zagadek, tajemnic... Od pewnego czasu fascynuje mnie okres, zwany umownie "czasów rydwanów" - liczy ładne kilkanaście wieków, ma w sobie fascynujące wzloty i upadki kultur i cywilizacji, wielkie wojny, opowieści. Idealne tło fabularne do nowej armii. Ponoć przychodzi taki czas, że każdy wargamer robi dwie armie - Rzymu i Egiptu. Jako pierwszą wybrałem armię egipską.
Od samego początku wiedziałem, że interesuje mnie okres, który w podręczniku do gry określony jest jako New Kingdom Egyptian (czyli Nowe Państwo) 1543 - 1069 BC - armia I/22). Jest to, mianowicie, armia z czasów panowania Ramzesa II, czyli bitwy pod Kadesz. Zacząłem poszukiwania jakichś fajnych figurek i - niestety - totalna klapa. Ujmę to dyplomatycznie - nie znalazłem producenta ani linii figurek, nie tylko egipskich ale w ogóle z okresu "czasu rydwanów" który rzuciłby mnie na kolana. Z reguły większość dostępnych miniaturek wyglądała tak, jakby ich mastery powstały 30 lat temu. Wiele całych linii rozmaitych producentów nie ma żadnych fotografii, nie sposób stwierdzić jak wygląda "heavy swordsman, kopesh, advancing" albo trzeba się porządnie naszukać w sieci. Ostatecznie, dzięki rekomendacji kolegów z forum Strategie, zdecydowałem się na kupno "w ciemno" figurek produkcji Venexia Miniatures. Widziałem niektóre z ich wzorów w sieci, mówiąc delikatnie nie zachwycały mnie, postanowiłem jednak dać im szansę. W miniony wtorek odebrałem paczuszkę. Na początek to co złe - figurki tego samego rodzaju mają, w praktyce, tylko jedną pozę. Z wyjątkiem żołnierzy uzbrojonych we włócznie, które występują w dwóch wariantach, wszystkie pozostałe są identyczne. Szczegółów za dużo nie ma. Broń drzewcowa odlana jest oddzielnie ale jest tak gruba, że raczej ciężko będzie ją wykorzystać. Po sprawdzeniu w nie dającej się przecenić co do wartości ściągawce, czyli książeczce WRG "Armies and Enemies of Ancient Egypt and Assyria" stwierdziłem też, że większość miniaturek nie do końca zgodna jest z interesującym mnie okresem i ilustracjami z tej publikacji. Trudno. Coś się z tym może zrobi na etapie malowania. Z plusów - bardzo ładne twarze, niezłe szczegóły muskulatury i ciała (choć bardzo płytkie), wyraźne dłonie i stopy, dość dobrze odtworzone pancerze (choć ponownie bardzo płytkie). Dobre konie i rydwany.
Na początek, jak zwykle, element 2Ps żeby wczuć się w klimat. Poszło szybciutko, bo i malowania niewiele. Ot, ciało, skrawek płótna wokół bioder i broń. Elementem 2Ps w interesującej mnie armii będą oszczepnicy. W rzeczywistości w tej roli wykorzystywano oddziały najemne, często nubijskie, zdarzały się jednak i jednostki czysto egipskie. Ja postanowiłem przedstawić Egipcjan, choć o bardzo ciemnym kolorze skóry. We wspomnianej książce opisani są oni jako pozbawieni osłon głowy, zastępowała ją odpowiednio upięta fryzura. Moje figurki noszą osłony z płótna - postanowiłem zostawić je bez zmian. Miniaturki nie miały tarcz - wykorzystałem dwie tarcze włóczników. Kilkadziesiąt minut malowania, podstawka i pierwszy element armii I/22 jest gotowy. Przyznam, że spodziewałem się gorszego rezultatu, widząc "gołe" miniaturki. Chcąc uniknąć jednakowych póz, przed malowaniem pobawiłem się trochę odnóżami figurek, stąd zdawałoby się na pierwszy rzut oka, ich odmienny wygląd. Ciekawy jestem, jak będą wyglądać pozostałe miniaturki, zwłaszcza rydwany... Może jeden z nich (w armii są aż cztery) wezmę na warsztat jako kolejny element.

Ancient Egypt. Civilisation so known, one of the best researched great ancient cultures, and - at the same time - still full of mysteries, questions without answers and unknowns. I'm fascinated by "age of chariots" for some time - it is a long period of history, full of great tales, ancient civilisations rising and falling, filled with big wars and great deeds. Ideal background for new army. I heard that every wargamer eventually builds two armies - Rome and Egypt. Well, I chose to build Egypt first.
I knew since the very beginning that I'm interested in I/22 army, so called New Kingdom Egyptian 1543-1069BC, Egypt at the height of power, ruled by Ramses II, time of battle of Kadesh. So I started to look after suitable line of miniatures and... total failure. Let's say it gently... I didn't find any producer or any line of miniatures in 15 mm which were able to "thunderstrike" me with a loud bang and cry - BUY ME! Quite opposite. It seems that there is still a lot of manufacturers thinking we are still in early 80s, Internet doesn't exist yet, photos of miniatures are not really important and phrase "heavy swordsman, kopesh, advancing" is enough. Well, not for me at least. Finally, thanks to some opinions of my fellow collegues from Strategie forum, I chose Venexia Miniatures. I saw them earlier but photos on the webpage, showing some Egyptians, put me off. But the opinion on the forum was rather favourable so I decided to take a risk and ordered full army. I've got it last Tuesday (thanks Pablo one more time). 
Bad things first - they are single pose - with one exception, two poses for spearmen (one kneeling, one standing). It's a big turnoff for me but well, I have to live with it I guess. Second thing - not too many details. Third - pole weapons are casted separately in some cases but they are so thick and out of scale that I won't use them. Some spearmen are casted with spears in hands and they are SO bended on purpose (to make casting easier) that it is impossible to straighten them - they are always bended to one side or the other). I HATE it. After checking in old WRG booklet "Armies and Enemies of Ancient Egypt and Assyria" I realised that most of the miniatures differs from illustrations there (different or no armour, lack of some details, etc). Well, I will live with it again. On the plus side - excellent faces. Nice hands and feet. Good proportions, details of musculature are visible (but they are not deeply sculpted), scale armour where appropriate is detailed too (and again details are not very deep). Nice chariots, horses are good too.
2Ps element went on my table first, as usual, to "feel new miniatures". I've had painted it really fast but there wasn't much to paint... Body, some clothes, weapons, shields and miniatures were ready. 2Ps element in my army are javelinmen. In reality there were merceneries, Nubian most often, but there were Egyptian units of javelinmen too apparently. I decided to paint my miniatures as Egyptians, as they have cloth covers on the head (WRG booklet and other books and preserved scultpures show such light infantry without such protection of the head). Javelinmen from Venexia lack shields so I added them from spearmen pack. First element is ready and... hmm... I quite like it to be honest, I expected much worse result. Miniatures are definitely better then producers photo suggests. They look as different poses but it is just an illusion - I bended and twisted arms and torso to make them unique but in reality this is the same pose. I'm really curious how the rest of the army will turn out, especially chariots. I think I will build one as a next element (there are four total in the list).
Still, I think if some producer make new, detailed scultps of some "age of chariot" era units, it  will be a killer, winning line. Distinctive lack of good miniatures from this period - imho of course.


2 komentarze:

  1. Śliczni Afro-afrykanie :) A co z Persami? Czy armia Egiptu postanie w następstwie ostatnich wydarzeń w Afryce Północnej?

    Jak zwykle doskonałe malowanie i podstawki, zarówno tu jak i w poprzedniej pracy (nie zdążyłem skomentować - ostatnio szybciej malujesz niż ja siadam do kompa).

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię naprzemiennie dwie armie, wikingowie ostatni znudzili mnie tak bardzo powtarzalnoscia schematu malowania, ze teraz chce tego uniknac. Bede sobie tak skakal miedzy dwoma armiami, raz tu raz tam:)
    A armia Egiptu powstaje zupelnie bez zwiazku z wydarzeniami ostatnimi, od dosc dawna mialem chec na cos z okresu rydwanow i na pewno nie bedzie to ostatnia armia, jaka pomaluje...:)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.