poniedziałek, 17 lutego 2014

Prosto z pudełka: Kfz. 13 produkcji First to Fight | Straight from the box: Kfz. 13 from First to Fight


Szósty numer kolekcji "Wrzesień 1939" wydawnictwa First to Fight jest dostępny po upływie nieco więcej niż trzech tygodni od poprzedniego zeszytu, zawierającego model tankietki TK-3. Szata graficzna samego pisma, jak i pudełko dołączonego do najnowszego numeru modelu nie uległy zmianie. Tematem przewodnim najnowszego wydania "Września..." jest niemiecki lekki samochód pancerny Kfz. 13 "Adler" - maszyna w czasie walk w Polsce wycofywana już z jednostek pierwszej linii, jednak nadal będąca na etacie rozmaitych formacji bojowych. 

Samo pismo nie uległo praktycznie żadnym zmianom - nadal część numeru zajmuje opis starcia wojsk polskich i niemieckich (w tym numerze tekst poświęcony walkom w Górny Śląsk.). Dalsza część zawartości pisma to opis konstrukcji i historia powstania samochodu Kfz. 13, a także schemat malowania. Całość uzupełniona jest sylwetkami dowódców obu stron konfliktu, a także materiałami reklamowymi warszawskich pracowni wargamingowych.

Model zapakowany jest w schludne pudełko, ramki znajdują się w foliowym woreczku. Tym razem części jest nieco więcej - jeśli dobrze policzyłem, jest ich 22. Myślę, że jest to zasługą rozbicia układu jezdnego na kilka oddzielnych elementów składowych, a także spora część dodatkowych "drobiazgów", doklejanych do bryły kadłuba, a niemożliwych do wiernego odtworzenia w przypadku odlania ich razem z bryłą główną. Mam na myśli reflektory, wskaźniki torowe, itp.

W przypadku modeli produkcji First to Fight zdążyliśmy się już przyzwyczaić do odlewów dobrej jakości. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego modelu, choć mam wrażenie, być może subiektywne, że użyto nieco bardziej miękkiego niż poprzednio plastiku. Detale są wyraźne i ostre, nie stwierdziłem też jakichkolwiek nadlewek. O precyzji odlewu mogą świadczyć zdjęcia grilla chłodnicy oraz karabinu maszynowego, widoczne obok. 


Puryści mogą zapewne ponarzekać nieco na nieco grube ściany kadłuba modelu oraz płyty pancernej osłaniającej karabin maszynowy. Osobiście jestem w stanie przejść nad tym do porządku dziennego - raz ze względu na ograniczenia technologiczne, dwa - model wykonany w skali byłby zbyt delikatny do użycia na stole gry.

Do modelu dołączony jest arkusik kalkomanii.

W kolejnym numerze, wg. informacji zamieszczonej na okładce pisma, ukaże się model polskiego samochodu pancernego wz. 34 uzbrojonego w karabin maszynowy. I przyznam się, że czekam na niego z dużą niecierpliwością - uwielbiam sylwetkę tego "gruchota".

Producent zapowiedział już wcześniej wydanie także wersji łącznościowej tego samochodu, noszącej oznaczenie Kfz. 14.


Sixth issue of "September 1939" collection has been released slightly more then three weeks after previous issue containing TK-3 model. Both magazine and box of the attached model appereances are not changed. The main subject of 6th issue is German light armoured scout car Kfz. 13 "Adler" - vehicle which was definitely outdated during September 1939 campaign and was being in the process of withdrawal from the first line units. Still it took parts in combat during Polish and French campaigns.

Magazine itself shares the overall layout with all previous issues - there is a article about one of the combats between Polish and German units, then longer and more detailed text about history and construction of the vehicle and full color painting guide with a simple step-by-step painting tutorial. Additionally there are short biographies of various commanders.

Model is packed in very nice full color box, sprues are additionally packed in the foil bag. There are more parts this time then in previous models - 22 if I am right. I think this is due to wheels and suspension being separate parts and all small details of the hull, like lights, which are impossible to faithfully reproduce in one piece with the hull. Small sheet of decals is inside the box too.

All previous First to Fight models offered excellent quality to price ratio and this one is not different. Parts are very cleanly casted, with no flash at all. Plastic seems to me a little softer but details are still very sharp - you can see it on the photo of the grill and machine gun.

Modellers may whine a little bit that hull side are on the thick side of things but this is not a problem for me. Personally, I prefer more sturdier model on the table.

Next issue of the magazine will describe Polish light armoured car wz. 34 armed with machine gun. Personally, I'm looking forward to it as I love the silhouette of this vehicle, which is iconic part of the Polish pre-war forces.













1 komentarz:

  1. Kfz wygląda lepiej niż ten S Modelu...zobaczymy jak po złożeniu.
    Btw - czekam na inbox Wz.34...

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.