wtorek, 11 czerwca 2013

Epic 30K: odsłona jedenasta | Epic 30k: part eleventh

Mormeg podrzucił mi swoje drednoty, które pomalował zainspirowany nieco wpisem, w którym pokazałem swoją trójkę. Pokazałem i narzekałem straszliwie na mierną jakość modeli. Początkowo mój brat sądził chyba, że trochę przesadzam, w końcu jednak przyznał mi rację. Tyle, że ja z modelarskiego lenistwa pogodziłem się z kiepskim wykończeniem swoich maszynek, natomiast on wziął sprawy w swoje ręce i - po prostu - nie tylko je popoprawiał, lecz także poprzerabiał tak, by były bardziej zgodne z wizerunkami tych superciężkich chodzących grobowców, jakie znamy z materiałów dotyczących Herezji Horusa.

Jak sam pisze: "Starałem się odtworzyć, mniej więcej, Mk IV venerable dreadnought, robiłem je jednak trochę z pamięci, wygląd końcowy nie jest więc do końca zgodny ze wzorem. Widoczne na modelach sarkofagi nie są właściwe dla Mk IV, niemniej różnią się od wyjściowych modeli GW na tyle, że przynajmniej mogą za takie uchodzić. Filozofii wielkiej w tym nie było. Raziły mnie krzywizny oryginalnych kadłubów, najgorsze z nich były wklęsłe powierzchnie, w teorii płaskie. Odrobina greenstuffu połozona z przodu pozwoliła je zniwelować. Podobny, choć na nieco mniejszą skalę, proces zastosowałem od góry sarkofagów. Następnym krokiem było wyrównanie nałożonych warstw masy. Po wyschnięciu pilnikami nadałem ostateczny kształt przednim i górnym płytom pancerza sarkofagów. Charakterystyczne dla Mk IV hełmy zrobiłem na samym końcu. Uważam, że jak na pierwsze próby takich przeróbek greenstuffem w skali 6 mm wyszło zadowolająco. Najlepsze w tym całym interesie jest to, że "mam je już za sobą", odhaczone na mojej prywatnej liście rzeczy do zrobienia. Błogostan mąci mi tylko assault cannon, widoczny na jednym z metalowych kolosów, który w czasach Herezji Horusa był nieznany, jeśli mnie pamięć nie myli.

Kolejną rzeczą, jaką będę zajmował się w ramach tego projektu, będzie prawdopodobnie figurka centuriona. Blister postaci do Space Marines, nadal chyba jeszcze dostępny na stronie GW, to jakaś porażka. Ten, który dostałem, zawierał modele przypominające tylko z grubsza kapitanów, chaplainów i librarianów."

I've got Mormeg's dreadnoughts last Sunday. My brother has painted his models inspired a little by three metal behemoths painted by myself. I was really shocked with poor quality of these casts. Mormeg thought that I'm overreacting first but more he worked on his figures, more he agreed with me. But... I left my miniatures as they were mostly, due to my inherit laziness and he... Well, he went to town with them. Not only his models are corrected but they are actually improved and made much more suitable for 30k battlefields. They are simply much more correct for Horus Heresy era.

In his own words: "I tried to make them similar to Mk. IV venerable dreadnought, but as I worked on them by heart, final look is not 100% correct. Sarcophagi of my models are not correct for this version but they differ from the original figures enough I think. It wasn't that hard to do all corrections.  I really didn't like misshapen hulls of the original casts, so first I applied a layer of greenstuff to them, especially on front and upper armour plates which were shockingly concaved. Then, when the gs was hard, I filed it down to desired shapes. Helmets, which are so iconic part of Mk. IV look, were modelled last. I think that finished models look ok considering that this was my first try to convert 6 mm scale models. The best thing is that "it is done", I can check it on my private "to do" list. Well, there is one thing I', not entirely happy about - assault cannon, clearly visible on one dreadnought, was - if my memory serves me right - unknown during Horus Heresy era.

Next thing I would like to do in our Epic project will be, probably, miniature of centurion. Blister of Space Marines characters, still available on GW's website I think, is ugly as hell. The one I've got contains figures which simply can't pass for captains, chaplains and librarians."






2 komentarze:

  1. Fajna robota, ślicznie wyglądają. Co do assault cannona - faktycznie kiedyś według fluffu weszły do użycia dopiero po Herezji Horusa, to się jednak teraz zmieniło ;) W 'The Horus Heresy. Book One. Betrayal' jest opcja 'assault cannonn Keres Pattern' dla Contemptora, aczkolwiek nie mają go 'zwykłe' dready. Zawsze można tłumaczyć, że Contemptor został zniszczony, a działko został na przemontowane na innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładne, ładne!
    Widać że nie są wklęsłe. Opłaciła się robota. :)

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.