Moje pierwsze figurki do "Ogniem i Mieczem", polskiej gry bitewnej osadzonej w realiach XVII w. Waham się między wojskami RON, Szwecji i Turcji/Tatarów. Oddziałów Rzeczypospolitej prawdopodobnie nie wybiorę - zbiera je najwięcej graczy. Podoba mi się i Szwecja i Porta oraz jej skośnoocy sprzymierzeńcy ale tu też jest mały zgrzyt. Do Szwecji nie znalazłem za wiele źródeł książkowych, większość tego co znajduje się w Sieci lub mam w swoich zbiorach dotyczy okresu ciut wcześniejszego niż realia drugiej połowy XVII w., w jakich osadzona jest gra. Ciężko mi znaleźć, wobec tego, jakieś historycznie uzasadnione malowania oddziałów, choć nieocenioną pomocą jest tu forum gry. Porta, z kolei, ma dość ograniczony, na razie, wybór modeli. Ponieważ nie wiem którą armią będę grał, a chciałem sprawdzić jakość odlewów Wargamera, zdecydowałem się na pomalować coś, do czego nie potrzebowałem specjalnych źródeł. Wybór padł na dowództwo szwedzkich dragonów najemnych. Modele koni trafiły mi się wyjątkowo złe ale po konsultacjach z innymi osobami okazało się, że to raczej przypadek jednostkowy, a nie reguła. Sami jeźdźcy byli już odlani znacznie staranniej, bogaci w szczegóły, poprawni anatomicznie. Ze względu na charakter malowania zdecydowałem się malować ich w wersji "na stół", nie przejmując się raczej wyglądem figurek w odległości 10 cm od oglądającego. Figurce dowódcy brakowało wyciągniętego rapiera (w obu przypadkach, jakie znajdowały się w blistrze), przypuszczam więc, że producent kwestie uzbrojenia pozostawił malarzowi - w moim przypadku za broń posłużył długi, lekko spiłowany fragment miękkiego metalu. Malując miniaturki chciałem uzyskać dość realistyczny efekt, stąd stonowane, przygaszone kolory naturalnej skóry, dominujące na wszystkich modelikach. Proporzec oddziału nie jest historyczny, choć podobne szwedzkie znaki dragonów znane są z pierwszych trzech dziesięcioleci wieku siedemnastego. Podstawka to mieszanka piasku z wikolem, pomalowana potem kolorem czarnym, mocno drybrushowana ciemnym brązem, potem lżej ciemną żółcią i miejscami delikatnie zielonym. Na to pigmenty MIG-a (wyschnięte błoto, zgniła zieleń) i kępy trawki elektrostatycznej w dwóch odcieniach. Całość z bliska może nie zachwyca ale na stole prezentuje się przyzwoicie.
My first miniatures for "By Fire and Sword" - Polish wargame set in XVII century, during Deluge and many wars of that time plaguing The Most Serene Commonwealth (of Poland and Lithuania). I still didn't decide which side to collect. I like Polish, Sweden and Ottoman armies. Polish is popular so I won't pick that one probably but there are some problems with other two armies. There is a lack of historical sources on Swedish army of that time (sources available to me of course) and I really prefer to paint units close to their historical look. Ottoman army has not so many miniatures but line will grow eventually. Being undecided I picked up a blister of Swedish mercenary dragoons to check miniatures quality - they are produced by Polish company Wargamer. Horses were not so good but I will have them replaced by producer but riders were excellent. Crisp, clean and with nice details to work on. I decided to paint them for wargaming purposes only so paint job is not that good when looking closely but they do look really nice on the table. I wanted to achieve natural, faded look of leather clad soldiers, so I used many different shades of brown and leather. Unit banner is not historical but it is loosely based on the swedish dragoon banners used in three first decades of XVII century. Base is white glue mixed with sand, painted black then heavily drybrushed with dark brown and dark yellow. Then it was lightly coated in MIG pigments (dry mud and some rotten green). Green and brown static grass was then glued on.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.
I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.