sobota, 7 stycznia 2017

Z upiorem w nowy rok | With wraith into a new year

Słowo się rzekło, czas na pokazanie pierwszej noworocznej figurki. Ponownie eteryczna istota do mojej armii ożywieńców, upiór. Jeden z ośmiu wzorów wyprodukowanych w 1992 r. Cała ósemka jest moim zdaniem dość średnia, aczkolwiek przy malowaniu nabrałem do nich pewnej sympatii - nie są tak złe, jak wydaje się oglądając goły metal.

Szkoda tylko, że nie mam wszystkich wyprodukowanych wówczas wzorów, na szczęście dość często trafiają się w sprzedaży z drugiej ręki, więc dwa brakujące dołączą wkrótce do swoich pobratymców. Pokazywany dziś wzór mam w dwóch egzemplarzach, mam też dwa egzemplarze o tego, zamieszczanego już wcześniej na blogu wzoru, jeden jest pomalowany z dawien dawna i chyba go już zostawię w tych barwach, natomiast jego niepomalowany kolega dostanie nowe, eteryczne malowanie.

A samo malowanie dziś nieco odmienne od mojego zwykłego sposobu - wykorzystałem technikę opisaną na blogu Mengel Miniatures, różniącą się od mojej podkładem (biały) i proporcjami mieszania farb z medium. Również wykończenie jest nieco jaśniejsze. Efekt końcowy jednak, choć odrobinę bardziej czasochłonny, jest bardzo przyjemny i myślę, że ostatecznie w mojej kolekcji znajdą się figurki pomalowane i tak, i tak - różnica nie jest aż tak duża.

Well, as I said earlier, time to show first miniature painted in this new year. Another ethereal creature from my Undead army, a wraith. One of the eight designs released by Games Workshop in 1992. All eight of them are mediocre in my opinion, but they certainly look much better once painted then in bare metal.

It's a pity that I own eight such miniatures but only six different designs. Fortunately, the two missing are relatively easy to obtain, so I hope that I will be able to buy them soon. I own two miniatures like the one shown today and I also have two of the other design. The one painted already will stay in its vivid, bright colors, but the second one will be painted ghostly bluish green.

Painting is slightly different then I used previously - I used a one shown on Mengel Miniatures blog. Basically, this is white undercoat instead of black and very different ratio of paint to medium. Final highlights are much brighter too. As I like the final effect, despite painting itself being more time consuming, I think that I will use both ways to achieve this ethereal look - the difference is not that visible once on the tabletop.







3 komentarze:

  1. Kolejny ładny upiór. Dobrze wygląda kosa w miejscach gdzie upiór ją trzyma, fajny detal.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jeszcze łańcuch i klepsydra powinny być materialne ;)

    Fajnie ci to widmo wyszło :) Kiedy zdjęcie rodzinne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A zastanawiałem się nad tym, ale za bardzo by już rozbiło całość kolorystyki. A tak kosa i drobne elementy (i biżuteria na innych) są ciut bardziej materialne;)
      A zdjęcie rodzinne... Poza jeszcze jednym gotowym, reszta rodziny dopiero się oczyściła i dostała podstawki...

      Usuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.