wtorek, 17 maja 2016

Znak Nurgla | Mark of Nurgle

W miniony weekend zagraliśmy z Mormegiem cztery rozgrywki w czterdziestkowy skirmish Kill Team - nie ten oficjalny, ale w wersję opublikowaną pierwotnie na blogu Heralds of Ruin. Fajna gra, będąca znacznie mniejszą wersją czterdziestki, rozgrywana na kilkanaście figurek na stronę (w jednej z gier miałem ich sześć), z dziesiątkami dostępnych warbandów (na fejsie działa prężnie grupa główna, gromadząca graczy, publikowane są tam nowe wersje zasad i list).

Do gier stworzyłem grupę wojowników Czarnego Legionu, ze świeżo upieczonym czarownikiem na czele. Pomyślałem jednak, że w przyszłości chętnie spróbowałbym też czegoś z Nurglem, stąd dzisiejszy wpis. Z dawnych czasów zostały mi dwie praktycznie pomalowane figurki jednych z pierwszych Chaos Space Marines Nurgla - zdecydowałem się na ich błyskawiczne przemalowanie, by wizualnie zbliżyć je do mojego Czarnego Legionu.

Oryginalnie malowanie było zbliżone do kolorowych, radosnych motylków, widocznych w pierwszym kodeksie CSM, ale spora dawka czarnego washa, przemalowanie na czarno tu i ówdzie, podkreślenie pewnych akcentów... I z daleka ujdzie.

Last weekend together with Mormeg we have had a four battles in 40K skirmish Kill Team - not the Games Workshop version, but the one published on Heralds of Ruin blog. Really nice game, a small version of 40K, with just about a dozen miniatures per side (in one battle I fielded only six miniatures). There are dozens of different warband lists available (there is active Facebook group too, where players publish updated and new lists).

I played my Black Legion warband, with aspiring sorcerer as a leader. But, I thought I could use some Nurgle troopers too in the future. So, I dig out my old almost finished CSM Nurgle miniatures - all two of them. I decided to paint them in express way, to visually tie them with Black Legion.

My original painting was based on the miniatures shown in the first CSM codex years ago - colourfull and happy. But with a lot of black wash, some black paint here and there... Voila.. It looks ok from 60cm away.







1 komentarz:

  1. Super model. Nurgle ma super modele. To istny wyścig zbrojeń... Zobaczę czy będę mógł złożyć z bitsów jakiegoś obliteratora.

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.