środa, 30 lipca 2014

Mroczny Upadły Anioł | Dark Fallen Angel

Jak w większość wtorków w ten środowy poranek łamy bloga oddaję bratu, Mormegowi. Poniżej jego kilka zdań na temat widocznego obok Mrocznego Anioła.
-Inkub

Pomalowałem go pod wpływem impulsu, po ponownym przeczytaniu "Descent of Angels". W zamyśle spełniać ma podwójną rolę na "stole". Przede wszystkim, w grach WH40K będzie dowódcą drużyny Fallen Angels. Kolega zbiera i maluje Dark Angels, więc miło będzie patrzeć jak sługusy Fałszywego Imperatora giną usiłując dopaść Upadłych. Jeśli wytrzymam w zamiarach, pomaluję jeszcze kilku FA - pudełko weteranów DA już stoi na półeczce. Pozostanie mi tylko jakoś zgrać na polu walki Władców Nocy i Anioły.

Drugą, "historycznie" zgodną rolą, jaką mu przyjdzie odgrywać, to Dark Angel z czasów Krucjaty Thramas - będzie walczył z moimi Władcami Nocy. W tym przypadku zainspirowały mnie, poza książkami i audiobookami Black Library, świetne figurki Dark Angels, które można zobaczyć np. tu, i atmosfera, którą wokół siebie "roztaczają". Dodatkową zaletą DA z czasów Herezji jest koszt figurek. Sporo plastikowych części GW można wykorzystać przy konwersjach figurek z FW. Szaty DA dokładnie spowijają Astartes i w ten sposób figurki z GW mogą uchodzić za "historycznie" poprawne.

Malowanie samej figurki było dość przyjemne. Proste kolory, miły kontrast pomiędzy jasnymi szatami a czarną zbroją. Całkiem miły efekt ostateczny, jak na figurkę kupioną w ciemno, której wzór jakoś nigdy nie przemawiał do mnie. Najmniej korzystnie wyszedł element, który w zamyśle miał być jej dodatkowym walorem  - akcent heraldyczny - naramiennik z szachownicą. Moja pierwsza próba. W trakcie malowania byłem nawet zadowolony. Dopiero po skończeniu, po porównaniu efektu z innymi przykładami dostępnymi w internecie, gorzka prawda dotarła do mnie. Nierówne pola podejrzanie przypominają prostokąty, które wyglądają po prostu mocno średnio. Cóż, pierwsza próba, może kolejne będą bardziej udane.
-Mormeg

As in most Tuesdays, this Wendsday's morning blog belongs to my brother, Mormeg;) He writes about Dark Angel miniature visible next to this note.
-Inkub

This miniature was painted on the spur of the moment, after reading - again - "Descent of Angels". This Dark Angel will have two functions on the table. First and most important - in WH40K games this will be a leader of Fallen Angels squad. A friend of mine collects and paints Dark Angels, so it will be a pleasure to watch how the servants to the False Emperor die trying to get Fallen ones. I'm going to paint few more Fallen Angels obviously - a box of Dark Angels veterans is already waiting for its turn on my "to do" shelf. All I will have to to will be to find some clever excuse to mix my Night Lords and Angels on the battlefield.

Second, "historically" accurate role for this miniature, will be Dark Angel from the times of Thramas Crusade. He will fight against my Night Lords. My inspirations in this case were books and audiobooks from Black Library, but the biggest one were excellent miniature which can be found, for example, here. I think they just ooze atmosphere. Additionally, Horus Heresy era Dark Angels are cheap. Many plastic bits from GW boxes mixes freely with Forge World miniatures. Dark Angels' robes cover most of Astartes armour and GW miniature may be used as "historically" correct figures.

Painting miniature itself was really cool. Simple colours, nice contrast between light robes and dark armour. I rather like final effect, especially considering that I'm not a huge fan of this particular miniature, which was bought without actually seeing it. There is one part of this figure which I do not really like - the one which should, in theory, be one of the cooler parts of it - checkered shoulder pad. This is my first try at painting something like this. I used to be relatively happy how it turned out, but after comparing it to the ones on the net, the bitter truth is obvious. Checkboard pattern is badly painted and it looks just so-so... Well, first try, next ones will be better, maybe.
-Mormeg






2 komentarze:

  1. Przeglądanie tego bloga grozi jeszcze większym oczarowaniem światem W40, a ludek mi się podoba :) Naramiennik z szachownicą wyszedł spoko. Wszelkie ewentualne niedociągnięcia zawsze można tłumaczyć tym, że w czasie wojny, kiedy potrzebne są szybko części zamienne nikt nie zwraca uwagi na szczegóły ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.

I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.