Dremel to jedno z najfajniejszych narzędzi w warsztacie modelarza. Wyposażony w dziesiątki końcówek pozwala szybko i relatywnie łatwo wykonywać rozmaite prace, które są mocno kłopotliwe bez tego narzędzia. Dremel jednak ma i swoje wady. Po pierwsze, jest stosunkowo drogi. Po drugie, nawet wersja mini, przeznaczona do prac precyzyjnych i wyposażona w wałek giętki, taka jakiej używam, jest relatywnie niewygodna i jednak zbyt duża do prac związanych ze szlifowaniem czy polerowaniem części figurek. Idealnie nadaje się do robienia elementów makiet, prac nad dużymi modelami i podobnych zadań, jednak przy miniaturkach bywa mocno kłopotliwy.
Kilka dni temu wybrałem się do jednej z sieciowych drogerii, zawsze kiedy tam jestem rzucam okiem na dział "przeszkadzajek" - wszelakich kabli usb, całkowicie zbędnych kubków, niesamowicie działających wieloczynnościowych nożyczek i innych podobnych ustrojstw. Tym razem jednak wypatrzyłem coś, co miało mieć szanse być naprawdę przydatnym narzędziem w warsztacie. Ekhem, prosze się nie śmiać - elektryczny zestaw do manicure/pedicure. Tak naprawdę, to po prostu uchwyt z silniczkiem, zasilanym bateryjkami AAA, do którego zamocować można jedną z sześciu dostępnych końcówek. A ponieważ manicure/pedicure to głównie ścieranie, to takie właśnie końcówki są w zestawie. Dostajemy też całkiem niezły klip do obcinania paznokci i plastikową szpatułkę do skórek, którą można wykorzystać do nakładania jakiejś szpachli, ale to tylko dodatki - liczy się elektryczne narzędzie i końcówki. No i cena - zapłaciłem za to jakieś 30 PLN.
Samo narzędzie wykonane jest z naprawdę fajnego, gładkiego, mocnego plastiku, wraz z zamontowaną końcówką ma długość ok. 15 cm i jest bardzo lekkie - nie sprawia żadnego problemu przy nawet dłuższych pracach wymagających precyzji. Przycisk na górze rączki pozwala wybrać obroty w lewo lub w prawo i dwie prędkości pracy, przy jego przesunięciu włącza się też automatycznie niewielka dioda podświetlająca miejsce pracy. Końcówki robocze montowane są na wcisk, a więc odwrotnie niż w dremelu, ale... oznacza to również, że możliwe jest wykorzystanie dremelowskiego uchwytu zaciskowego, więc - tak naprawdę, można poszaleć z końcówkami innymi niż firmowe.
Narzędzie sprawuje się bardzo dobrze przy pracy z figurkami - wykorzystywałem je dotychczas do delikatnego wygładzania powierzchni cięcia i szlifowania miejsc szpachlowania figurek plastikowych. Korzystałem z wolniejszych obrotów, duże są - przy koniecznej precyzji pracy - nieco zbyt szybkie i mam wrażenie, że łatwo jest uszkodzić materiał. Oczywiście, w przypadku figurek metalowych jest jeszcze fajniej, nie grozi nam przypadkowe uszkodzenie miniaturki.
Prawdę powiedziawszy, ten zestaw pielęgnacji paznokci równie dobrze mógłby być sprzedawany w sklepach modelarskich za cenę trzy razy większą i - podejrzewam - miałby liczne grono użytkowników.
30 zł chętnie bym wydał, ale nie wiem, do jakiego sklepu pójść. Do tego, który nazwą przypomina jedną z formacji militarnych III Rzeszy?
OdpowiedzUsuńRossman:)
UsuńNa allegro są podobne:
Usuńhttps://allegro.pl/mala-frezarka-manicure-pedicure-zestaw-36-frezow-i7582126628.html
Fajna rzecz. Może sobie sprawię.
Całkiem ciekawa opcja, chyba również z niej skorzystam.
OdpowiedzUsuń