Jednym z przyjemniejszych, aczkolwiek czasami mocno frustrujących aspektów prowadzenia bloga jest dla mnie robienie zdjęć z tłem. Zdaję sobie sprawę, że ich jakość pozostawia trochę do życzenia, retuszowanie podstawek mogłoby być lepsze i.... i jeszcze parę rzeczy... Niemniej jednak - sprawia mi to przyjemność.
Ostatnio stwierdziłem jednak, że trochę monotonne stają się tła. W zasadzie to wariacje paru tych samych elementów, ustawionych w różnych konfiguracjach. Postanowiłem trochę wzbogacić ich zbiór, a - przy okazji - zrobić kilka przeszkadzajek na stół.
Dwie widoczne obok i poniżej skałki to kawałki kory i małe kamienie, poklejone, poszpachlowane i pomalowane - nie licząc czasu schnięcia farby, ich zrobienie zajęło na pewno mniej niż godzinę. Efekt jest chyba dość fajny, choć wydaje mi się, że faktura kory jest jednak zbyt wyraźna. "Robi się" jeszcze jedna, sporo większa skała, ale ta będzie gotowa do pokazania nieco później.
Personally one of the most satisfying (but sometimes frustrating) parts of running a blog is taking photos with backgrounds. I know that quality of their varies, that my retouches could be better, and so on... Still - I like it a lot.
Lastly I decided to make some additional background pieces, which would be equally useful as terrain for gaming.
I managed to finish two simple rocks first - they are made from tree bark and small pebbles, glued and plastered together and then painted. I think both of them took no longer then an hour (not counting paint drying). I find final look of them quite pleasing to the eye, but at the same time I think that bark texture is too evident. One more rock, bigger one, is still on the workbench.
Nicely done, love the third picture...intriguing!
OdpowiedzUsuńFajne!!
OdpowiedzUsuń