Dzisiejsza figurka jest dla mnie pewną niewiadomą, a to dlatego, iż nie jestem w stanie przypomnieć sobie, czy wyszła spod mojej, czy Mormega ręki. Mam niejasne wspomnienie malowania tej miniaturki, natomiast przeczy temu sama chorągiew, zrobiona z jakiegoś materiału. Myślę, że nigdy nie stosowałem tego rodzaju tworzywa na sztandary, ale - tak naprawdę - pewności nie mam.
Tak czy siak, figurka ma swoje lata, widać to zarówno po niej, jak i po malowaniu. Sam sztandar, abstrahując może od tego, na czym jest namalowany, trzyma się jednak nieźle. Jeśli się nie mylę, namalowany jest ręcznie na papierze, wg. wzoru z któregoś z wczesnych kodeksów do Space Marines.
Poprawiłbym jedną rzecz, zwłaszcza że nie wymagałoby to wiele pracy - wizjery w hełmie pomalowałbym teraz na czerwono.
Today's miniature is a kind of mystery for me, as I'm not even sure if this one was painted by me, or by my brother Mormeg. I have a vague, distant memory of painting miniature itself, but I think that banner isn't done by me... As I never used this kind of material to paint on. Honestly - I don't know.
Anyway, miniature is old, this is certain and this is clearly visible. Banner itself was probably painted on paper and then glued on to the cloth. I think it still looks ok, considering that it was hand-made...
There is one thing I would repaint though - I think visor slits on the helmet would look better in red.
Great job! He looks awesome!
OdpowiedzUsuń