Wróciłem do dawno niedotykanej sterty figurek, przygotowanych do malowania i upchniętych w kąt mojego biurka. To już dwudziesty drugi z planowanej czterdziestki trupojadów do mojej armii wampirów. Dzięki niedawnemu szczęśliwemu zakupowi stałem się obecnie posiadaczem mniej więcej właśnie takiej liczby (z lekką górką) staroedycyjnych ghuli, przez co obecne plastiki staną się zaczątkiem drugiego, mniejszego liczebnie oddziału tego rodzaju - ale to wszystko jeszcze odległa przyszłość. Mimo że malowanie ghula zabiera mi obecnie tylko ok. trzech godzin, nie mogę się jakoś skupić na jednym projekcie, ani posiedzieć dłużej niż kilkanaście minut nad jedną figurką... Stąd tyle to trwa... Kiedyś muszę jednak zrobić sobie ghulowy tydzień, zacisnąć zęby i ukończyć co najmniej dziesięć.
Dzisiejszy przedstawiciel sług króla ghuli jest pomalowany na czarnym podkładzie. Zdecydowanie ułatwia to malowanie ciemniejszych odcieni skóry. Po nałożeniu podkładu namalowałem tylko cienie, używając zmieszanego z kolorem czarnym Shadow Grey, a potem były już tylko rozjaśnienia. Najpierw Shadow Grey, potem stopniowo dodawałem do niego coraz więcej i więcej Dheneb Stone (świetna farba, uwielbiam jej odcień, ma mnóstwo zastosowań), a następnie Dheneb Stone i finalne rozjaśnienia bielą lekko przełamaną ponownie Dheneb Stone. Wyszedł według mnie całkiem nieźle, ale elementem, z którego jestem najbardziej zadowolony, jest skórzana szmata. Malowałem ją nieużywanym wcześniej nowym kolorem GW Tuskgor Fur, cieniując i rozjaśniając Snakebite Leather, Dhaneb Stone i bielą i rezultat naprawdę mi się podoba.
A skąd tytuł notki? Nie tak dawno pomalowałem dokładnie tę samą figurkę, tyle że idąc w kolory zielone...
There is a pile of cleaned, based and basecoated miniatures sitting in the corner of my desk - mainly various undeads for my Vampire Counts army. They are ready to be painted yet it turns out that there is always something more pressing to paint. Well, I really should paint all of them - so I decided to start with just one ghoul. This is twenty second painted ghoul for my forty strong unit (and as I luckily bought about another dozen of old edition ghouls, I have slightly more then forty miniatures now), so current plastic ghouls will form a basis for another, smaller ghoul unit. But this is in the future. I paint metal ghoul in about 3 hours now so I should be able to finish at least five per week - in theory. In reality I have always something more important to paint, something waiting even longer or something shiny and new:) Add to this that I'm unable to concentrate for more then 10-15 minutes on painting lately... Well, I really should make something like "ghoul painting week", and paint at least ten of them. Maybe next month;)
This Ghoul King's servant visible next to this note was painted on black undercoat. It makes painting dark skin much easier as all I have had to do after painting basecoat were some shadows (Black mixed with Shadow Grey). Then were just highlights - first Shadow Grey, then gradually more and more Dheneb Stone (great colour, I really like how versatile it is), pure Dheneb Stone and final highlights were painted with White mixed with very, very tiny amount of Dheneb Stone again. It turned ok, I think. But the thing I really like the most on this miniature is leather loincloath. I painted it with previously unused new GW color Tuskgor Fur as a basecoat, making shadows and highlights with Snakebite Leather, Dheneb Stone and White and final result is really, really great - for me anyway:)
And what about note title? Well, relatively not so long before I painted this miniature using greens...
Ten odcień podoba mi się bardziej.
OdpowiedzUsuńNo i te stringi ;)
Tez wole tego, choc specjalnie je porownywalem na zywo i w sumie w przypadku zielonego zrobilem mu krzywde zdjeciami, na zywo wyglada jednak niewiele gorzej od tego tutaj. Najwazniejsze jednak, ze oba ghule sa pomalowane i gotowe do gry, a jednoczesnie wygladaja w miare znosnie:)
OdpowiedzUsuńFajne rozjaśnienia, szczególnie kontrast na plecach figurki mi się podoba, taki ten ghul malowany bez kompleksów - bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam