W minioną niedzielę miałem okazję przejrzeć stare pudła z różnymi rzeczami związanymi z hobby. W jednym z praktycznie zapomnianych pudełek znalazłem pozostałości moich najstarszych "prawdziwych" terenów. "Prawdziwych", bo nie z papieru - od samego początku niespecjalnie podobały mi się tekturowe dodatki, którymi raczył nas, wtedy mój jedyny, wydawca. Na zdjęciu obok widać zbliżenie na żywopłot wykonany z wargamingowego materiału marzeń - grubych, zielonych ściereczek do zmywania. Do dziś moje oko czujnie przegląda półki odpowiednich sklepów, w poszukiwaniu takich - wyłącznie zielonych - akcesoriów (pokazuję je obok początku angielskiej wersji notki). Żywopłot wykonałem kierując się chyba jakimś poradnikiem, wygrzebanym w którymś z bardzo starych "White Dwarfów". W sumie, przy lekkim przymknięciu oka, broni się do dziś. Miałem ich sporo więcej ale do dziś przetrwały tylko te trzy widoczne na fotografii. Kolejne zdjęcie pokazuje pozostałości mojej kolekcji murków. Wykonanie banalnie proste, a efekt chyba byłby całkiem przyzwoity, gdybym je odpowiednio postarzył i zrobił troszkę mniej bajkowe, a bardziej realistyczne. A na ostatnim zdjęciu widać komercyjne żywopłoty, dokładnie takie, jakie widywało się wtedy - na początku lat 90. minionego wieku - na zdjęciach w "Białym Krasnalu". Ech, to były wtedy prawdziwe rarytasy...
Zastanawiam się, czy nie napisać poradników pokazujących jak zrobić takie proste elementy terenu...
Last Sunday I searched through my hobby-related old boxes with wargaming stuff. In one of boxes I found some leftovers of my the oldest "true" terrain pieces. "True" - means not made from cardboard. Since the very beginning of my adventure with wargaming, cardboard terrain was barely tolerated by me - it just doesn't look good enough on the table I think. Photo above shows close-up of one of my home-made hedges, made from one of the most versatile wargaming material ever - scouring heavy duty green pads (visible next to this note). I'm looking for green variant to this very day, every time when I'm in the right store. Hedge was made according to the instructions published in one of the old "White Dwarfs" I think - and it is still almost ok in my opinion - for fantasy battles. I have had quite a few more but the three of them visible on one of the photos are the last still in my possession. Another photo shows remains of my "walls" collection. Making such walls is very easy and final result could be satisfying - with more realistic size and weathering of course. And on the last photo you can see commercial hedge, exactly the same as the ones visible on the pages of "White Dwarf" in these bygone days... True treasures then, in Poland...
I wonder... should I write some tutorials about building such simple terrain?
Te ścierczki do 15mm pasują idealnie, zrobiłem z nich kilka takich żywopłotów
OdpowiedzUsuńIm mniejsze figurki, tym lepiej wyglądają, wiadomo. Choć do 6 mm już mogą być chyba za grube.
OdpowiedzUsuńprzydałby się taki poradnik :)
OdpowiedzUsuńPoproszę poradnik. :P
OdpowiedzUsuńBędzie w przyszłym tygodniu, jeśli czas pozwoli.
OdpowiedzUsuń