Na blogu bardzo rzadko pojawiają się jakiekolwiek materiały
związane z budową terenu. Przyczyna jest prosta – rzadko się tym zajmuję.
Ostatnie rozgrywki we „Frostgrave” nakręciły mnie jednak tak bardzo, że
postanowiłem uzupełnić nieco moje zasoby terenowe – coś w końcu musi blokować
linie widzenia strzelców.
Na pierwszy ogień postanowiłem zrobić, niezbyt ambitnie,
szereg murków, które połączone będą mogły być ogrodzeniem jakiegoś domu.
Długość dobrałem kierując się przepisami „Frostgrave”, w grze czarodzieje mogą
bowiem użyć czaru tworzącego mur. Jak się okazało, szpatułki, które zamierzałem
wykorzystać na podstawki, są idealnej długości.
Same mury wykonałem z pianki do układania paneli. Ponieważ
tylko jedna jej strona była gładka, musiałem skleić dwie warstwy pianki, dzięki
czemu „mur” zyskał na grubości. Po wycięciu i wstępnym obrobieniu murków
przykleiłem je wikolem do szpatułek. Pojawił się kolejny problem – nawet mała
ilość kleju wypaczała wilgocią drewniane podstawki. Zaradziłem temu
przygniatając je od góry książką, która przyciskała całość do podstawki. Po
wyschnięciu kleju, co trwało 24 godziny, szpatułki są prawie płaskie.
Następnie długopisem wykonałem obustronny zarys kamieni w
murze, na szczyt murków nakleiłem wycięte z tektury „dachówki”. Całość psiknąłem
czarną farbą. Po jej wyschnięciu nadszedł czas na malowanie – warstwy
rozmaitych szarości naniosłem metodą suchego pędzla, starając się, by lżejsze
odcienie, łącznie z białym i kremowym, użytym na końcu, znalazły się na
brzegach głazów. Potem wykorzystałem jeszcze różnokolorowe washe i farby,
którymi pomalowałem część kamieni, podmalowałem niektóre miejsca „pęknięć” w
kamieniach, naniosłem „omszenia” i zawilgocenia. Dachówki na górze dostały swój
kolor, na szpatułkach przykleiłem piasek, pomalowany potem odcieniami brązu.
Dla urozmaicenia murków na trzech z nich przykleiłem pnącza
bluszczu – to gotowy materiał, sprzedawany przez Army Paintera. Wygląda fajnie,
ma jednak wadę – jest stosunkowo drogi.
Na miejsca sklejenia murków i podstawek wkleiłem jeszcze miejscowo
gąbkę modelarską, potem nieco podmalowaną. Dodała ona trochę dodatkowego koloru
całości, a dodatkowo zamaskowała miejsca, gdzie spoina pozostawiała nieco do
życzenia.
Gotowych jest pięć odcinków muru, w planach jest jeszcze
szósty, odcinek muru zawalonego, i brama z fragmentem ogrodzenia.
Terrain related notes are few and between on my blog, as I
rarely build terrain models. Last few „Frostgrave” notes were so funny though,
that I decided to make some new terrain accessories – something has to block
archers’ ling of sight!
I decided to make something not overly amibitious first –
walls. Placed together, they may form a wall around some house. Length of
single piece was 6 inches – perfect for ‘Wall’ spell from Frostgrave and – incidentally
– for wooden spatulas which I decided to use as bases.
Walls itself were made from foam board, the kind used to
properly lay wooden floor panels. As only one side of the sheet was smooth, I
needed to glue two sheets together. It was done with PVA glue. Then walls were
cut out and glued to wooden spatulas. They warped a little bit due to water in
PVA glue, but placed under weight for a night solved this issue.
Then ‘stones’ were made with a ballpen pressed deeply into the foam and tiles cut from cardboard
were glued on the top of the wall. Everything was then sprayed black. Once
paint was dry, it was time to drybrush everything. First in dark grey, then in
various shades of grey, with lighter ones, and then cream and white paint being
used primarily on the edges of the stones. Tiles were painted with old
Terracota paint and drybrushed with some lighter shade and various washes were
used to vary colors of the stones a little bit. Last step here was to add some
moss with green paint and wash to various cracks. Bases were then covered with
sand and painted.
To vary walls a little bit and to made them more
interesting, I decided to glue some poison ivy from Army Painter. This is great
looking product but a little on the expensive side I think.
Walls were finished with small pieces of foam glued on the
bases, especially in places where wall and base were not glued too tightly and
ugly cracks were visible.
So, five lengths of the wall are finished, sixth – ruined one
– and a gate are being made now.
Mury wyszły ci bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńA będziesz robił jakieś słupy-łączniki?
Dzięki Adam. Zastanawiałem się nad tym i prawdopodobnie tak - łączenia murków nie wyglądają naturalnie tak, jak teraz są. Oczywiście w grze to nie przeszkadza, ale estetycznie już mi raczej niespecjalnie się podoba. Nie wiem jeszcze jak je zrobie, może z takiej cieńszej pianki, dostałem dziś taką o grubości 3 mm, może z niej coś wymodzę.
OdpowiedzUsuńW planach mam jeszcze zrobienie ogrodzenia będącego zamkniętą całością, na jednolitej podstawce, w którą będzie można wstawić domek.
Ja, ogólnie, dość lubię robić takie rzeczy, problem w tym, że raczej mi średnio wychodzą no i wymaga to jednak mnóstwa czasu. Te murki tutaj, proste przecież bardzo, zajęły łącznie czystej roboty z 5 godzin. Bardzo długo trwało wyciskanie kamieni i potem ich malowanie drybrushem.
Kwestia wprawy.
UsuńSłupy możesz zrobić z bloków 3 mm pianki. Wycinasz bloki 10x10x3 mm, smarujesz klejem większe płaszczyzny i nabijasz na wykałaczkę albo szpilkę jeden na drugi, aż do planowamej wysokości słupa. Po wyschnięciu wyciskasz pionowe szczeliny w celu urozmaicenia faktury, a na górę dachówki wedle uznania.
Looks great!
OdpowiedzUsuńI'm just getting into Frostgrave, and this is giving me a lot of inspiration!
:)
Bardzo fajne murki!
OdpowiedzUsuńCo to był za czarny spray który nie zjadł podkładów pod panele?
I wreszcie odkryłeś do czego służą książki! :)
Zwykła czarna farba akrylowa tryskana z aerografu:)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajnie się prezentują.
OdpowiedzUsuń