Na blogu notki pojawiają się ostatnio nieco rzadziej, mam nadzieję, że to już koniec tego okresu. Mam sporo pomalowanych nowych figurek, głównie z okresu wojny o niepodległość USA, kolejna dwunastka milicjantów amerykańskich. Nie pokazywałem ich jeszcze, choć gotowi są od ponad dwóch tygodni... Nie mogę jakoś dojść do ładu ze swoją cyfrową debilkamerką. Nie jestem w stanie zrobić zdjęć, które mnie satysfakcjonują, stąd też lekkie przetrzymanie figurek... Na swoją kolejkę czeka też Land Raider, wywiad z jedną z polskich firm i co najmniej pięć kolejnych recenzji i inboxów...
Mniejsza z tym - bohaterem dzisiejszej notki jest kolejny Amerykanin, milicjant ze stanów północnych produkcji braci Perry. Podobnie jak wcześniej pokazywani, tak i ten malowany jest na zamówienie... I tak się jakoś złożyło, że pierwszą z figurek "drugiej serii" jest ten sam wzór, który otwierał serię pierwszą. Można sobie porównać nieco dokładniej...
Obowiązkowa autopromocja - pod tym adresem można skontaktować się ze mną w sprawie zamówienia malowania figurek.
Blog is updated slightly less frequently lately but this is the end of this period I hope. I have some new miniatures to show, mainly from the AWI, another dozen of commissioned American militiamen. Whole batch wasn't showed yet as I'm really, really unsatisfied with my simple digital camera. I just can't make pictures which I like... There are some other miniatures to show too, finished Land Raider amongst them... And then I have another interview with one of the Polish miniatures companies and at least five new inboxes/reviews...
Anyway - hero of the today's note is yet another American patriot, Northern States militiaman produced by Perry bros. As the ones already shown, this one is commissioned too. And, by strange coincidence, the first miniature of the "second series" is exactly the same as the first one of the "first series". Easy to compare...
Mandatory self-promotional note - drop me a mail if You are interested in commissioning painting of some miniatures.
Śliczne cieniowanie, szczególnie manierka. i kapelusz. Brawo!
OdpowiedzUsuńEkstra. Chyba nie zdzierżę i pomaluję sobie dla odmiany coś większego niż 15mm. Tylko to oznacza, że musze iść na zakupy :)
OdpowiedzUsuń