Imperator świadom jest mroku w ludzkiej duszy, ciemności, która nigdy nie może ujrzeć światła dnia, zła, które trzeba zmiażdżyć nim zostanie dostrzeżone – wiedza o jego istnieniu skaziłaby ludzkość i skazała na klęskę każde przedsięwzięcie. Zabójcy chronią przyszłość ludzkości eliminując tych nielicznych, którzy splamią się zepsuciem, zdradą i innymi grzechami, zbyt wielkimi by nazywać je po imieniu. Są niczym cienka igła sięgająca serca zepsucia i przebijająca jego zgniłe jądro. Na każdy ze światów doprowadzonych do rewolty przez zdradzieckiego władcę, ileż, bowiem, przypada takich, które uratowane są ostrzem noża zabójcy? Ileż więcej światów skłoniłoby się ku Chaosowi i wiecznej męce potępienia, gdyby nie kielich trucizny i zatruta strzałka? I ile, w końcu, światów, cierpiałoby w oczyszczającym ogniu Exterminatusa? Nikt nie potrafi odpowiedzieć na te pytania. Zabójcy działają w ciszy i bez podziękowań. Są skrytymi zbawcami Imperium o splamionych krwią dłoniach.
Officio Assassinorum lub też Urząd Zabójców to jedna z najbardziej tajemnych spośród wszystkich organizacji imperialnych. Jego przywódcą jest Wielki Mistrz Officio Assassinorum, jeden z najpotężniejszych Wysokich Panów Terry. Jedynie sami Wysocy Panowie mogą usankcjonować użycie zabójców. Mówi się jednak, że w odległej przeszłości Wielcy Mistrzowie posługiwali się nimi do własnych celów, w zmaganiach o władzę posuwając się nawet do mordowania innych Wysokich Panów. W czasie anarchii Wojen Rehabilitacyjnych, sam Wielki Mistrz padł ofiarą zabójcy, a wszyscy możni i potężni obawiali się o swe życia. Dziś jedynie heretycy obawiają się cieni w mroku, gdyż ostrza zabójców pałają niedającą się ugasić żądzą krwi zdrajców.
Zabójcy rekrutowani są spośród sierot pozostawionych przez sługi Imperium w Schola Progenium. Nie mają rodzin, miast tego ich domem stają się surowe i nieznające litości wnętrza Świątyń Zabójców. Każda z nich ma własne starożytne sposoby mordowania i szpiegowania, zadawania śmierci bezlikiem subtelnych metod.
Najpotężniejszą bronią zabójców jest ich ciało. Zabójca może przebić stal dłońmi i stopami. Może wspinać się po pionowych ścianach, przeskakiwać bezdenne przepaści, biec szybko niczym wiatr, znosić trudności, które zabiłyby zwykłych ludzi. Nikt nie jest tak wytrzymały na rany lub ból jak zabójca. Może on bez mrugnięcia okiem zanurzyć ręce we wrzącej wodzie, zdzierży płomień lub ostrze. Nawet śmiertelne, zdawałoby się, rany nie odwiodą go od zadania.
Jednym z egzotycznych środków w arsenale zabójców jest syntetyczna skóra, znana też jako synskóra. To gumowata błona, którą zabójcy natryskują na swoje ciała, tworząc z niej ciasno dopasowaną osłonę, wzmacniającą działanie mięśni. Natryskiwanie kolejnych warstw pozwala nawet ukryć części wyposażenia. Synskóra jest także pancerzem, absorbuje, bowiem, ciosy i rozprasza energię uderzeń. Dostarcza ciału tlenu i wzmacnia jego metabolizm za pomocą odpowiednich środków chemicznych. Zabójca noszący synskórę może przeżyć i płomień i palące zimno, przez krótki czas zdoła przetrwać nawet w pustce gwiezdnej próżni.
Fragment podręcznika "Codex Imperialis", druga edycja "Warhammera 40.000", 1993
The Emperor knows there is darkness in the human soul that can never be brought into the light, an evil that must be crushed before it is seen, for knowledge of it would blight mankind and bring low his every endeavour. The Assassins protect the future of humanity by eliminating the few who become tainted with abomination, treachery, and other gross evils too heinous to name. They are like a fine needle that reaches to the heart of evil and punctures its rotten core. For every world that is led into rebellion by a treacherous Lord how many more are saved by the knife of an Assassin? How many more world would fall to Chaos and the eternal torment of damnation were it not for the poisoned cup and toxin dart? And how many worlds would suffer the cleansing fire of Exterminatus? None can answer these questions. The Assassins work silently and without thanks. They are the bloody-handed and secret saviours of the Imperium.
The Officio Assassinorum or Office of Assassins is one of the most secretive of all the Imperial organisations. Its leader is the Grand Master of the Officio Assassinorium, one of the most might of the High Lords of Terra. Only the High Lords themselves can sanction the deployment of the Assassins. It is said that in the distand past Grand Masters used Assassins to furhter their own ends, even murdering fellow High Lords in their bid for power. During the anarchy of the Wars of Vindication the Grand Master himself became the victim of an Assassin, and all persons of power and privilege lived in terror of their lives. Today it is only heretics who fear shadows in the dark, for the Assassin’s Blade has an instatiable thirst for the blood of traitors.
Assassins are recruited from the orphans of Imperial servants in the Schola Progenium. They have no family and are adopted instead into the hard and unforgiving structure of the Assassin Temples. Each Temple has its own ancient ways, its own traditions of murder and espionage, of death by an inifnity of subtle methods.
An Assassin’s body is his most powerful weapon. He can smash through steel with his hands and feet. He can climb sheer surfaces, leap gaping chasms, run as fast as the wind, and endure hardships that would kill a lesser man. None can withstand pain or hurt like an Assassin. An Assassin can place his hand in boiling water without flinching, he can endure flame or cutting blade. Even mortal wounds will not blunt his purpose.
One of the exotic pieces of equipment used by the Assassins is the synthetic skin or synskin. This is a rubbery layer which the Assassins spray onto their bodies, forming a close fitting suit which enhances the shape and function of the muscles below. Even items of equipment can be sealed in place by successive layers. Synskin acts like armour, absorbing the blows and dissipating the energy of the hit. Synskin also feeds the body with oxygen and metabolic booster chemicals. An Assassin wearing synskin can survive burning heat, freezing cold, or even the hard vacuum of space for a limited time.
From the "Codex Imperialis", "Warhammer 40.000" 2nd edition, 1993
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z wielką przyjemnością czytam zawsze wszystkie komentarze - pozytywne i negatywne, choć co do tych ostatnich wolałbym, by były merytoryczne. Zostaw ślad swojej obecności komentując lub dodając blog do listy obserwowanych.
I always read all comments with great pleasure - both positive and negative ones. Speaking about negatives - please be constructive and let me improve my blog. Comment or follow my blog.